Kontrowersyjna „renta alkoholowa” wynosi tyle samo, ile najniższa emerytura rolnicza po co najmniej 25-letnim okresie ciężkiej pracy na roli. Środowiska rolnicze uważają to za „demoralizujące dla społeczeństwa”. „Jeśli nie docenia się w Polsce ciężkiej pracy, to wkrótce nie będzie komu pracować” — napisano w apelu Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
- „Renta alkoholowa” nie jest formalnym określeniem, które znajduje się w oficjalnych wykazach wsparcia finansowego obywateli
- W 2022 r. całościowa kwota przeznaczona na „rentę alkoholową” w Polsce wyniosła przeszło 53 mln zł
- Od marca 2024 r. kwota tego świadczenia wzrosła o 200 zł, a obecna wysokość świadczenia wzburzyła środowiska rolnicze
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
O tzw. rencie alkoholowej wie niewiele osób. Kontrowersyjne świadczenie jest wsparciem dla określonej grupy Polaków, którzy utracili zdolność do pracy zarobkowej z powodu uzależnienia od alkoholu. Wysokość „renty alkoholowej” wzburzyła środowiska rolnicze, które uważają to za mocno bulwersujące i demoralizujące.
W 2022 r. całościowa kwota przeznaczona na „rentę alkoholową” w Polsce wyniosła przeszło 53 mln zł. Wspomniane świadczenie jest przyznawane osobom, które utraciły zdolność do wykonywania pracy zarobkowej z powodu „naruszenia sprawności organizmu”. Jako że jednym z powodów przyznawania ww. świadczenia jest choroba alkoholowa, dlatego właśnie dodatek ten zyskał swoją kontrowersyjną nazwę.
Co warto podkreślić, nie każdy przypadek alkoholizmu umożliwia staranie się o rentę alkoholową. Może ona być wypłacana osobom niezdolnym do pracy z powodu schorzeń, które mogą powstać w wyniku nadużywania alkoholu. Przyznanie świadczenia zależy od stopnia utraty zdrowia.
Wysokość „renty alkoholowej” podburzyła jedną grupę
Wysokość „renty alkoholowej” od marca 2024 r. wzrosła o 200 zł. Obecnie ZUS wypłaca 1 tys. 780,96 zł brutto osobie, która z powodu choroby alkoholowej utraciła zdolność do podejmowania pracy lub 1 tys. 335,72 zł w przypadku częściowej niezdolności do pracy. Kwota, która jest wypłacana świadczeniobiorcom tej kontrowersyjnej „renty”, jest solą w oku kilku grup społecznych. Głośno swoje oburzenie wyrażają rolnicy, którzy zwrócili uwagę na szokującą według nich zależność.
„Niebywałym jest fakt, że najniższa emerytura rolnicza po co najmniej 25-letnim okresie ciężkiej pracy na roli i opłacaniu w tym czasie składek na rolnicze ubezpieczenie emerytalno-rentowe od 1 marca 2024 r. wynosi tyle samo, czyli 1 tys. 780,96 zł! Środowisko rolnicze tym faktem mocno zbulwersowane” — alarmuje Wielkopolska Izba Rolnicza, której stanowisko przytacza serwis Farmer.pl. Dodano również: „przekazujemy to pod rozwagę decydentom. Jeśli nie docenia się w Polsce ciężkiej pracy, to wkrótce nie będzie komu pracować. To wysoce demoralizujące dla społeczeństwa” — stwierdzono.
Fakt, że renta alkoholowa podlega waloryzacji jest przedmiotem sporu. Waloryzacja rent i emerytur polega na ich corocznym dostosowaniu do wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz do wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Proces ten ma na celu zachowanie realnej wartości świadczeń socjalnych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło