„Kolejne bardzo dobre dane z polskiej gospodarki” — wskazuje minister finansów Andrzej Domański, komentując piątkowe, zaskakująco dobre statystyki dotyczące konsumpcji. Jest optymistą i oczekuje w 2025 r. wzrostu PKB o prawie 4 proc.
Sprzedaż detaliczna w Polsce w listopadzie w porównaniu z październikiem zwiększyła się o 0,7 proc. Na tle ubiegłorocznych wyników nominalny wzrost wyniósł 3,4 proc. Gdy przyjmiemy ceny stałe, wielkość zakupów zwiększyła się o 3,1 proc. — podał w piątek GUS, podsumowując okres zakupów związanych m.in. z black friday i black weeks.
„Śmierć konsumenta ogłoszono za wcześnie” — przyznają ekonomiści. W ten sposób wyrażają duże zaskoczenie pozytywnymi informacjami na temat wzrostu sprzedaży w sklepach. Dwa miesiące temu mówili, że stało się coś, co trudno wytłumaczyć, coś, co nie pasuje do układanki. Już wiadomo, że to minęło.
Do pochwał polskiej gospodarki dołączył też minister gospodarki. „Kolejne bardzo dobre dane z polskiej gospodarki. (…) Potwierdzają oczekiwane przez nas ożywienie gospodarcze” — napisał Andrzej Domański na platformie X.
x.com
W czwartek minister wskazał, że w 2025 r. polska gospodarka powinna urosnąć o 3,9 proc.
„Prognoza pozostaje bez zmian, ale widzimy dla niej wyzwania – słabą sytuację gospodarczą w strefie euro, tamtejsze wskaźniki PMI są na niskim poziomie, do tego jeszcze kurs złotego, niezbyt korzystny dla polskich eksporterów” – stwierdził w czwartek Andrzej Domański.
Akurat wtedy GUS podał zestaw danych o gospodarce, które szef MF określił jako „mieszane”.
„Mieliśmy wysoką dynamikę wynagrodzeń, dwucyfrową, trochę niższy od oczekiwań spadek produkcji budowlano-montażowej, ale wciąż tutaj są ujemne odczyty, i produkcję przemysłową delikatnie poniżej oczekiwań rynkowych. Uznaję, że jest to swoista korekta tych bardzo mocnych danych, które wiedzieliśmy w październiku” – skomentował.
Dodał, że dla niego jest „absolutnie kluczowe”, aby w kolejnych kwartałach było więcej silników wzrostu gospodarczego i że liczy tutaj przede wszystkim na inwestycje.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło