Nie ma już pieniędzy na budownictwo socjalne. Pełczyńska-Nałęcz: Fundusz Dopłat nie dostał pieniędzy

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”, że „nie pozostała ani jedna złotówka” z 600 mln zł przeznaczonych na Fundusz Dopłat do Budownictwa Społecznego, dodając, że „wsparcie zostało wstrzymane”.

Nie ma już pieniędzy na budownictwo socjalne. Pełczyńska-Nałęcz: Fundusz Dopłat nie dostał pieniędzy
/ Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej

Minister podkreślił, że w 2023 r., za rządów PiS, Fundusz Dopłat do Budownictwa Społecznego wynosił 2,3 mld zł, w 2025 r. zmniejszono go do 1 mld zł, a na inne cele przeznaczono 400 mln zł, w związku z czym pozostało zaledwie 600 mln zł, które samorządy zabezpieczyły „bardzo szybko”, a teraz „nie zostało już ani złotówki” na budownictwo społeczne.

„Limit został podwyższony o 1 mld zł na mocy ustawy. Wszyscy to poparli. Prezydent zatwierdził to kilka tygodni temu, a mimo to nic się nie dzieje” – zauważyła szefowa Ministerstwa Finansów i Zamówień Publicznych. Podkreśliła , że zarówno minister finansów, jak i minister rozwoju i technologii powinni zająć się tą kwestią. „Powinni przeznaczyć środki na Fundusz Opłat, ale tego nie robią” – stwierdziła. Wspomniała również, że samorządy zobowiązały się do przygotowania projektów i „tracą cierpliwość”. „Osoby zaciągały pożyczki na własne składki. (…) Nie przypominam sobie, żeby w ostatnich latach do maja na wsparcie budownictwa socjalnego przeznaczono zaledwie 600 mln zł” – zauważyła.

Omówiła również nowelizację ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego i Funduszu Gwarancyjnym Deweloperów, która nakłada na deweloperów obowiązek utrzymywania stron internetowych, na których wyświetlane są ceny mieszkań od początku sprzedaży do zakończenia budowy. Autorem tych środków był klub Polska 2050-TD.

Według Pełczyńskiej-Nałęcz nowe przepisy mają zwiększyć przejrzystość, ale spotkały się z oporem deweloperów . Minister określiła ich opinię na temat inicjatywy jako „atak”. „Nie przedstawili żadnych konstruktywnych sugestii (w swojej opinii na temat inicjatywy – PAP). (…) Byliśmy zaangażowani w strategię, która miała pokazać ich poparcie dla przejrzystości, a ten projekt jest nieskuteczny, dlatego go nie popierają” – wskazała.

Pełczyńska-Nałęcz poruszyła również temat zakupu mieszkań w spółdzielniach mieszkaniowych (TBS) i spółdzielniach mieszkaniowych (SIM). „Obecnie mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych (TBS) i spółdzielni mieszkaniowych (SIM) mogą kupować swoje mieszkania, ale Ministerstwo Budownictwa i Mieszkalnictwa zamierza zlikwidować tę możliwość. Niemniej jednak staramy się wdrażać rozwiązania oparte na wielkości miasta. Uważamy, że w miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców możliwość wykupu powinna pozostać na obecnych warunkach. W większych miejscowościach natomiast powinna zostać usunięta. Mniejsze mieszkanie oznacza dla wielu własność domu. Jednak w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców możliwość wykupu powinna zostać wycofana. W tych mniejszych miejscowościach deweloperów jest niewiele, a spółdzielnia mieszkaniowa często stanowi jedyną drogę do posiadania domu, dlatego nie powinniśmy ograniczać wykupów, zwłaszcza biorąc pod uwagę przywiązanie Polaków do własności nieruchomości” – wyjaśniła. (PAP)

mbl/ktl/

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *