Znana inicjatywa rządowa „Czyste powietrze” ma zostać wznowiona w zaktualizowanej formie na początku kwietnia. W międzyczasie producenci pomp ciepła pozostają niepewni, które produkty zakwalifikują się do listy subsydiów.

Jak podaje portal Wnp.pl, APPLiA Polska (Krajowe Stowarzyszenie Producentów Sprzętu Gospodarstwa Domowego i HVAC) wyraża frustrację z powodu braku oficjalnych informacji na temat tego, które urządzenia grzewcze będą wspierane przez inicjatywę „Czyste Powietrze”. Podczas gdy program ma rozpocząć się po przerwie w kwietniu tego roku, szczegółowe zasady dotyczące powszechnie stosowanych pomp ciepła pozostają niejasne.
Wyzwanie leży w Liście Zielonych Urządzeń i Materiałów (Lista ZUM), która jest wymagana do uzyskania dofinansowania. Wygląda na to, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wciąż odwleka ogłoszenie, które pompy ciepła zostaną uwzględnione na liście , co prowadzi do rosnącej niecierpliwości wśród producentów i importerów.
NFOŚiGW nadal nie odpowiada
Zamieszanie zaczęło się w zeszłym roku, kiedy zdecydowano, że program Clean Air obejmie tylko pompy ciepła wymienione na liście ZUM. Jednocześnie fundusz wprowadził system certyfikacji pomp, co oznacza, że tylko te urządzenia, które przeszły cały proces certyfikacji (w tym testy laboratoryjne), będą kwalifikować się do finansowania.
W rezultacie tysiące pomp ciepła zostało usuniętych z listy ZUM. Nowe przepisy okazały się zbyt rygorystyczne pod względem czasu i kosztów, co skłoniło Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do tymczasowego zezwolenia programowi na wspieranie urządzeń z europejskimi znakami jakości, chociaż nie jest pewne, czy będzie to miało zastosowanie zgodnie z nowymi wytycznymi.
Producenci domagają się reform
APPLiA, organizacja, która również działa na rzecz producentów i importerów pomp ciepła, twierdzi, że urządzenia posiadające europejskie znaki jakości, takie jak EHPA-Q, HP Keymark lub Eurovent, powinny być automatycznie umieszczane na liście ZUM. Tymczasem źródła sugerują, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma uznawać certyfikaty tylko dla niektórych pomp, potencjalnie wykluczając popularne pompy powietrze-woda z finansowania. Wiceminister klimatu i środowiska również wyraził poparcie dla idei, że „Czyste powietrze” powinno obejmować wyłącznie produkty wytwarzane w UE.
Przedstawiciele związków zawodowych podkreślają, że umieszczenie na liście ZUM jest kluczowe dla sektora grzewczego, który jest bardzo konkurencyjny. Finansowanie konkretnych urządzeń wpływa nie tylko na sprzedaż, ale także na decyzje podejmowane przez inwestorów.
„Czyste powietrze” w odświeżonej odsłonie
Program Czystego Powietrza został wstrzymany jesienią 2024 r. z powodu różnych nadużyć w jego realizacji. Po korektach powróci na początku kwietnia, a jak stwierdziła minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, pula dotacji zostanie powiększona o 10 mld zł z Funduszu Modernizacyjnego zarządzanego przez Europejski Bank Inwestycyjny.
Oczekuje się, że proces termomodernizacji po modyfikacjach będzie prowadzony zgodnie z jaśniejszymi wytycznymi. Zaliczki będą wypłacane beneficjentom programu, a nie wykonawcom, podczas gdy poszczególne kategorie kosztów będą podlegać limitom, a progi dochodowe i kwoty dotacji zostaną zmienione.
Ponadto program ma na celu wyeliminowanie dotacji na ogrzewanie gazowe. Jeśli ktoś nabył taki piec i nie mógł ubiegać się o zwrot wydatków z powodu zawieszenia programu, będzie miał okazję to zrobić w fazie przejściowej. Fundusz podkreśla również, że zwiększy liczbę inspekcji zarówno wykonawców, jak i beneficjentów programu.