Głowa Państwa o dalszych losach Hołowni. „Niewątpliwie byłby sprawniejszym pretendentem”

Niewątpliwie marszałek Szymon Hołownia stanowiłby korzystniejszego pretendenta na ambasadora USA, niż aktualny ambasador, pan Klich – oznajmił prezydent Karol Nawrocki, zapytany o tę kwestię przez reporterów. Zgodnie z informacjami prasowymi, marszałek Sejmu ma dążyć do uzyskania stanowiska w agencji dyplomatycznej w Stanach Zjednoczonych.

Prezydent o przyszłości Szymona Hołowni. "Z pewnością byłby lepszym kandydatem"
PAP/Tomasz Gzell

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Zobacz więcej

Zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi Szymon Hołownia w połowie listopada zakończy pełnienie funkcji marszałka Sejmu. Polityk pod koniec września zawiadomił, że złożył podanie w otwartym naborze ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ na posadę Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców.

 

Według weekendowych relacji „Gazety Wyborczej” „alternatywnym planem” polityka ma być staranie się o funkcję ambasadora RP w USA. 

Karol Nawrocki: Hołownia byłby lepszym kandydatem

O tę kwestię w poniedziałek publicyści spytali podczas konferencji prasowej prezydenta Karola Nawrockiego.

 

– Niewątpliwie marszałek Szymon Hołownia byłby odpowiedniejszym kandydatem na ambasadora USA, niż obecnym ambasadorem jest pan Klich – stwierdził Nawrocki.

 

 

– Sądzę, że nikt z nas nie powaąpuje, ponieważ pan Klich nie realizuje swojej misji ambasadorskiej w sposób, w jaki oczekiwaliby tego obywatele Polski i Polska – dodał.

Spór o ambasadorów na linii MSZ-Pałac Prezydencki

Konflikt o nominacje ambasadorskie między rządem a prezydentem trwa od marca 2024 r. Wtedy to szef MSZ Radosław Sikorski zadecydował, że ponad 50 ambasadorów zakończy działalność, a kilkanaście kandydatur przedłożonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych.

 

Wówczas prezydent Andrzej Duda zaznaczył zaś, że „nie można żadnego ambasadora polskiego powołać, jak również odwołać bez podpisu prezydenta”.

 

W miejsce ambasadorów, którzy zakończyli spełnianie swoich obowiązków, lecz nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafiło wskazanych przez MSZ dyplomatów o statusie charge d’affaires.

 

Taka sytuacja występuje np. w USA, gdzie były szef MON w rządzie PO-PSL Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego. 

 

Dostrzegłeś coś istotnego? Prześlij zdjęcie, nagranie lub opisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni

WIDEO: Kosiniak-Kamysz zdecydowanie o słowach posła KO. "Zniewaga bohatera"

Głowa Państwa o dalszych losach Hołowni. "Niewątpliwie byłby sprawniejszym pretendentem" - INFBusiness

Paulina Godlewska/mjo/polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *