
Antoni Macierewicz pozbawiony immunitetu
Niższa izba parlamentu zatwierdziła pozbawienie Antoniego Macierewicza ochrony prawnej jako posła. Prokuratura zamierza postawić zarzuty członkowi Prawa i Sprawiedliwości (PiS), głównie za rzekome ujawnienie tajemnic państwowych. Zarzuty dotyczą jego pełnienia funkcji przewodniczącego podkomisji ds. lotnictwa w Smoleńsku w okresie sprawowania przez niego funkcji ministra obrony.
Wniosek został przyjęty 240 głosami za, 190 przeciw i 9 wstrzymującymi się spośród członków partii Konfederacji.
Wcześniej, podczas tajnego posiedzenia parlamentu, posłowie zapoznali się z rekomendacjami organu proceduralnego Sejmu, który opowiadał się za uchyleniem immunitetu Macierewicza.
Wniosek o zezwolenie na podjęcie kroków prawnych przeciwko Macierewiczowi został pierwotnie złożony na początku lipca przez Adama Bodnara, ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej ujawnił wówczas, że zarzuty będą dotyczyły nieuprawnionego ujawnienia materiałów o najwyższym stopniu tajności.
Macierewicz: Nie ma tu mowy o żadnych tajnych danych
Po zamkniętym posiedzeniu parlamentu reporterzy naciskali na Macierewicza, wskazując na potencjalne błędy w postępowaniu z zastrzeżonymi informacjami.
– Nie było tam żadnych tajnych materiałów – zapewnił były szef obrony.
– Kontrwywiad wojskowy zidentyfikował wszystkie poufne dokumenty wymagające usunięcia, co też należycie uczyniłem – oświadczył w rozmowie z mediami.
Poseł PiS doprecyzował, że działał w oparciu o wytyczne wywiadu wojskowego, które określały , które materiały wymagają poświadczenia bezpieczeństwa przed publikacją.
Prokuratorzy wnoszą formalne oskarżenia
Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej, podkreślił w poniedziałek, że zebrany materiał dowodowy potwierdza zasadność zarzutów wobec Macierewicza. Zarzuty dotyczą niewłaściwego rozpowszechniania danych objętych klauzulami „ściśle tajne”, „tajne”, „poufne” i „zastrzeżone” podczas kierowania przez niego zespołem badającym katastrofę smoleńską w latach 2018–2022.
Śledczy zarzucają celowe ujawnienie tajnych ustaleń śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej związanej z katastrofą samolotu prezydenckiego z 10 kwietnia 2010 roku. Przestępstwa te podlegają karze pozbawienia wolności do pięciu lat.
Podkomisja parlamentarna do zbadania tragedii smoleńskiej powstała na podstawie dekretu z 2016 roku, podpisanego przez Macierewicza w trakcie jego kadencji. Później przewodniczył temu organowi śledczemu do momentu przedstawienia raportu z 2022 roku, który był sprzeczny z wnioskami z pierwotnego śledztwa rządowego prowadzonego przez Jerzego Millera.
Ponadto podkomisja formalnie oskarżyła nieznanych sprawców o zabójstwo prezydenta Lecha Kaczyńskiego i 95 innych osób znajdujących się na pokładzie samolotu Tu-154, wzywając prokuratorów do wszczęcia postępowania w sprawie zabójstwa.
WIDEO: „Godny hołd”. Prezydent Duda składa wyrazy uznania prezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Mateusz Balcerek / polsatnews.pl
Źródło