Robert Biedroń w "Gościu Wydarzeń"
– Zaniechanie, a teraz trochę szopka – powiedział w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News Robert Biedroń, oceniając działania rządu ws. saszetek z alkoholem, które w ostatnim czasie trafiły do sklepów. Europoseł Lewicy skomentował również sprawę zatrzymania przez CBA Janusza Palikota. – Chyba się pogubił. Wierzył w swoją moc robienia biznesu, która już nie zadziałała – ocenił.
W czwartek agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w Lublinie Janusza Palikota. Śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.
Były poseł i biznesmen usłyszał osiem zarzutów, w tym siedem dotyczących oszustwa i jeden przywłaszczania mienia. Głos w sprawie zabrał Robert Biedroń, który wypłynął na szerokie polityczne wody w Ruchu Palikota.
Robert Biedroń o Januszu Palikocie. „Mam z nim dobre wspomnienia”
– Janusz Palikot chyba się pogubił. Wierzył w swoją moc robienia biznesu, która już nie zadziałała. Zawiódł tysiące osób, które wierzyły w magiczna moc jego umiejętności biznesowych – powiedział.
Według niego biznesmen „powinien teraz zrobić wszystko, żeby tę sprawę wyjaśnić, żeby się zrehabilitować”. – Przede wszystkim powinien zwrócić te pieniądze, które ludzie u niego zainwestowali – dodał.
– Ja mam z nim dobre wspomnienia. Zawdzięczam mu to, że zostałem parlamentarzystą. To jest bardzo mądry facet, w wielu sprawach geniusz, erudyta, zna się na wielu kwestiach, które wymagają specjalistycznej wiedzy – stwierdził Biedroń. – Jeśli wszystko to okaże się prawdą, to powinien ponieść wszelkie konsekwencje – zastrzegł.
Podkreślił, że ta sytuacja nie przekreśla „wielu dobrych rzeczy, które Palikot robił w polityce”. – To on otworzył dyskusję ws. tematów tabu, takich jak rozdział Kościoła od państwa, równość kobiet i mężczyzn, kwestia aborcji. To wszystko Janusz Palikot wniósł do polityki – przypomniał.
Biedroń nie zgodził się ze stwierdzeniem obrońcy Palikota, który powiedział, że prokuratura robi w tej sprawie przedstawienie w celach politycznych. – Po to jest obrońca, żeby bronić swojego klienta, będzie używał różnych argumentów, także politycznych, które w mojej ocenie są w tym przypadku bezzasadne – ocenił.
Alkohol w saszetkach. „Mamy realny problem”
W programie poruszono również temat saszetek z alkoholem, które do złudzenia przypominały opakowania musu owocowego. Robert Biedroń przyznał, że sam wychowywał się w rodzinie, w której był problem alkoholu. – Mój ojciec był alkoholikiem – wyznał.
Według niego w Polsce powinny pojawić się rozwiązania, które obowiązują w kwestii alkoholu w wielu cywilizowanych krajach. Wspomniał w tym kontekście m.in. o sklepach z alkoholem działających w nocy.
– To jest patologia, że dzisiaj bez problemu można o każdej porze dnia i nocy kupić alkohol nawet na stacji benzynowej – stwierdził.
Przypomniał, że „każdego dnia do godz. 10 w Polsce sprzedaje się milion 'małpek’, a alkoholu nadużywa w naszym kraju ponad trzy miliony ludzi, z czego dwa miliony są od niego uzależnione”.
– Mamy więc realny problem. Wszyscy skupili się ma tych tubkach, które oczywiście trzeba zlikwidować, ale ja chciałbym systemowego podejścia. To nie może być tak, że skończymy dyskusję tylko na „alkotubkach” i zamkniemy sprawę. Problem jest dużo szerszy i nie został podjęty przez żadną opcję polityczną – powiedział.
– Cenę za to pijaństwo płacimy wszyscy, nie tylko rodziny żyjące z alkoholikami, ale również system zdrowia i gospodarka – dodał.
Mówiąc o reakcję rządu na saszetki z alkoholem ocenił, że była to „trochę szopka”. – Wcześniej zaniechanie, a teraz szopka. To nie chodzi o to, żeby jakiegoś ministra wyrzucać z posiedzenia Rady Ministrów i mówić pędź tam Czesiek załatwić to teraz… przecież to jest niepoważne – stwierdził.
– To było takie trochę na pokaz, a ja chciałbym żebyśmy podeszli do tego tematu racjonalnie i skutecznie. Jeśli chcemy zacząć rozwiązywać problem alkoholu to trzeba to robić systemowo, a nie za pomocą jednego, czy dwóch fajerwerków, które ostatnio widzieliśmy – dodał.
WIDEO: Robert Biedroń w „Gościu Wydarzeń”
„Mądra, pracowita i skuteczna”. Robert Biedroń o Paulinie Matysiak
W programie poruszono również temat posłanki Pauliny Matysiak, która kilka dni temu została ponownie zawieszona w prawach członka klubu Lewicy.
– Współpracuję z Pauliną Matusiak w wielu kwestiach. Cenię ją bardzo wysoko – powiedział Bosak. Jak jednak dodał, ostatnio „zbłądziła”. – Apeluję, żeby nie szła tą drogą, bo to nie jest dobra droga – dodał.
– To jest bardzo mądra, pracowita i skuteczna w wielu sprawach posłanka. Będzie mi żal jeśli nie skoncentruje swojej energii na rzeczach, które jest w stanie załatwić w koalicji rządzącej – stwierdził.
Część polityków Lewicy uważa jednak, że posłanka powinna zostać usunięta z szeregów partii. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest m.in. wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Tomasz Trela.
Inne spojrzenia na tę sprawę ma Biedroń, który powiedział, że „pozbywanie się Pauliny Matysiak nie pomoże Lewicy”.
– Lewica zawsze zyskuje kiedy się jednoczy, kiedy szuka porozumienia, więc ja bym nadal próbował rozmawiać z Pauliną Matysiak – podkreślił.
Biedroń został również zapytany, czy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk będzie kandydatką Lewicy w wyborach prezydenckich. – Nie słyszałem takiej propozycji, to jest bardziej propozycja medialna – stwierdził.
Jak dodał, „w przeciwieństwie do kilku innych osób, pani minister nie zgłosiła chęci startu w wyborach prezydenckich„.
WIDEO: Gorąco w studiu Polsat News. "Wały to robiliście, a nie budowaliście"