GPW obawia się restrykcyjnych przepisów w sprawie równości płci na warszawskiej giełdzie

Kamil Sobolewski o luce płacowej: to, co jest istotne to równość szans

Kamil Sobolewski o luce płacowej: to, co jest istotne to równość szansTVN24

Nowe, bardziej równościowe prawo budzi wątpliwości. Od lipca 2026 roku wszystkie duże spółki będą musiały stosować parytet płci. Polska poszła o krok dalej i to nie wszystkim się podoba. Według Giełdy Papierów Wartościowych nowe prawo "może osłabić zainteresowanie giełdą wśród obecnych i potencjalnych emitentów". GPW zwraca też uwagę na nieproporcjonalne sankcje w tym zakresie.

Nowe przepisy od końca czerwca 2026 roku wymuszą na około 200 dużych spółkach giełdowych co najmniej 33-proc. udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych (wcześniej, bo od stycznia 2026 r. te regulacje obejmą największe spółki z udziałem Skarbu Państwa).

GPW obawia się restrykcyjnych przepisów w sprawie równości płci na warszawskiej giełdzie - INFBusinessW Polsce zakłada się osiągnięcie przez spółki objęte regulacją parytetu 33 proc. wszystkich stanowisk, zarówno w zarządzie, jak też w radzie nadzorczejShutterstock

CZYTAJ WIĘCEJ: Parytet płci w zarządach i radach nadzorczych. Są terminy>>>

„Rozumiejąc i w pełni popierając intencje jakie przyświecały projektodawcom, tj. wyrównywanie szans i równowagi płci wśród członków organów spółek publicznych, Giełda wyraża jednak obawę, że zaproponowane brzmienie art. 90gg ustawy o ofercie, poprzez nałożenie na spółki publiczne kolejnego nadmiarowego obowiązku, może odnieść skutek odwrotny do zamierzonego i osłabić zainteresowanie obecnością na rynku kapitałowym zarówno wśród obecnych, jak i potencjalnych emitentów” – napisano w opinii GPW.

Równość płci w giełdowych spółkach

„Z przekazywanych Giełdzie opinii wynika bezsprzecznie, że rosnące wymogi regulacyjne, wysokość sankcji grożących za niewykonywanie lub niewłaściwe wykonywanie obowiązków sprawozdawczych i innych wymogów stanowią jeden z ważniejszych czynników branych przez emitenta pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o delistingu. Nakładanie na spółki coraz to nowych obowiązków, zwłaszcza odbiegających od unijnego minimum, osłabia, i tak nie najlepszą już, kondycję polskiej giełdy, zniechęca do przeprowadzania ofert publicznych i wybierania rynku kapitałowego jako drogi pozyskiwania finansowania” – dodano.

Zgodnie z projektowanymi przepisami od początku 2026 r. duże spółki Skarbu Państwa, a od lipca 2026 r. pozostałe duże spółki giełdowe będą musiały stosować 33-proc. parytet płci w zarządach i radach nadzorczych. Za niestosowanie się do przepisów KNF będzie mógł nałożyć karę do 10 proc. rocznego przychodu.

GPW obawia się restrykcyjnych przepisów w sprawie równości płci na warszawskiej giełdzie - INFBusinessNa GPW ma się pojawić parytet płciShutterstock

Zapisy bardziej restrykcyjne niż przepisy UE

GPW ocenia, że proponowane zapisy są bardziej restrykcyjne od pierwotnych przepisów UE.

„Transpozycja ww. art. 5 ust. 1 Dyrektywy dokonana została w nowododanym przepisie art. 90gg ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, w którym określony został próg 33 proc. jako minimalny procentowy udział w organie spółki osób należących do niedostatecznie reprezentowanej płci, z tą jednak różnicą, że – odmiennie niż przewiduje Dyrektywa – wskaźnik ten, w prawie krajowym, nie ma być liczony łącznie dla zarządu i rady nadzorczej, ale osobno dla każdego z tych organów. Projekt nakłada więc na emitentów wymogi bardziej restrykcyjne niż te wynikające z prawa unijnego” – dodano.

Jak pokazują posiadane przez GPW dane szacunkowe, obowiązek dostosowania się do wymogów Dyrektywy dotyczyć będzie ok. 145 spółek – w przypadku liczenia wskaźnika 33 proc. łącznie dla zarządu i rady nadzorczej.

Z kolei w przypadku liczenia wskaźnika 33 proc. osobno dla każdego organu spółki, tj. osobno dla zarządu i osobno dla rady nadzorczej, będą to 162 spółki.

„Z docierających do GPW sygnałów wynika, że emitenci postrzegają wymóg podjęcia działań w celu przyznania 33 proc. stanowisk w zarządzie dla osób należących do niedostatecznie reprezentowanej płci jako znacznie trudniejszy do spełnienia niż osiągnięcie tego progu dla wszystkich stanowisk w organach spółki liczonych łącznie (tj. sumarycznie dla zarządu i rady nadzorczej), i to nie tylko ze względu na stosunkowo krótki okres na wprowadzenie tego rodzaju zmian, ale przede wszystkim z uwagi na uwarunkowania kulturowe” – napisano w opinii.

GPW obawia się restrykcyjnych przepisów w sprawie równości płci na warszawskiej giełdzie - INFBusinessGPW rekomenduje zmianę przepisówShutterstock

Rekomendacje GPW do projektu zmian

W kontekście powyższego GPW rekomenduje dokonanie ponownej analizy i modyfikacji projektu i wskazanie, że próg 33 proc. liczony jest dla łącznej liczby stanowisk w zarządzie i radzie nadzorczej.

Giełda z niepokojem odnosi się również do przewidzianej kary finansowej za niewykonanie lub nienależyte wykonanie wymogów nowej polityki zatrudniania w organach spółki.

„(…) pojawia się jednak wątpliwość, czy rzeczywiście zaproponowana w art. 96e ww. ustawy kara pieniężna na poziomie 10 proc. całkowitego rocznego przychodu wykazanego w ostatnim zbadanym sprawozdaniu finansowym za rok obrotowy spełnia przesłankę proporcjonalności” – podała GPW.

„Zdaniem Giełdy, cel Dyrektywy może zostać lepiej osiągnięty poprzez promowanie działań wspierających różnorodność, a nie w drodze wprowadzenia systemu dotkliwych, nieproporcjonalnych sankcji. Wydaje się nadto, że określenie maksymalnej kary finansowej na zbyt wysokim poziomie może zostać uznane za rażąco niewspółmierne w stosunku do zaistniałego naruszania i spowodować, że konsultowany Projekt postrzegany będzie w odbiorze społecznym jako regulacja nadmiernie represyjna i uciążliwa” – dodano. 

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *