Kancelaria Prezydenta poinformowała w mediach społecznościowych, że Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Małgorzatę Dynak Złotym Krzyżem Zasługi za jej brutalne morderstwo, do którego doszło 7 maja na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego.
Znicze ustawione pod fotografią zmarłej kobiety, przed budynkiem Auditorium Maximum na Uniwersytecie Warszawskim.
administracja
7 maja kobieta została śmiertelnie zaatakowana na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu przez 22-letniego mężczyznę z siekierą. Ofiara, portier, była w trakcie zamykania budynku Auditorium Maximum po zajęciach. Doznała poważnych obrażeń głowy i zmarła na miejscu.
Złoty Krzyż Zasługi dla Małgorzaty Dynak. Na terenie kampusu UW zamordowano kobietę
Na koncie Kancelarii Prezydenta RP w mediach społecznościowych opublikowano nowy wpis dotyczący makabrycznej zbrodni, do której doszło na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego.
„Prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Małgorzatę Dynak Złotym Krzyżem Zasługi za jej zasługi dla lokalnej społeczności” – czytamy w komunikacie platformy X.
Krzyż Zasługi jest cywilnym odznaczeniem państwowym przyznawanym za wkład w rozwój narodu lub jego obywateli, ustanowionym na mocy ustawy z 23 czerwca 1923 r.
Ostatnie pożegnanie kobiety, która zginęła na UW. „Miła, ciepła i pomocna”
Pogrzeb Małgorzaty Dynak, po jej tragicznej śmierci na Uniwersytecie Warszawskim, odbył się rano 19 maja. Media zostały poproszone o powstrzymanie się od uczestnictwa w ceremonii, zgodnie z życzeniem jej rodziny.
„Zrozpaczeni skalą tej tragedii, z przykrością informujemy o przedwczesnej śmierci naszej koleżanki Małgosi Dynak. Była pracownicą administracji UW, niezwykle życzliwą, ciepłą i pomocną osobą, koleżanką i przyjaciółką dla wielu, w tym studentów. Była oddana Uniwersytetowi Warszawskiemu, emanowała życzliwością i szlachetnością, a jej uśmiech i ciepło na zawsze pozostaną w naszej pamięci i sercach” – oświadczyła społeczność akademicka Uniwersytetu Warszawskiego w hołdzie dla niej.
Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. 22-latek zaatakował kobietę siekierą.
8 maja 22-letniemu Mieszkowi R. postawiono zarzuty zabójstwa 53-letniej portierki ze szczególnym okrucieństwem i zbezczeszczenia jej zwłok, a także usiłowania zabójstwa ochroniarza uniwersyteckiego.
Prokuratura w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie przerażającego morderstwa pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego. Do zdarzenia doszło 7 maja późnym popołudniem, kiedy Mieszko R., student prawa, rzekomo zaatakował tragarza siekierą, gdy zamykała Auditorium Maximum, główną salę uniwersytetu. Strażnik uniwersytecki pośpieszył jej na pomoc, ale odniósł poważne obrażenia, podobnie jak funkcjonariusz SOP, który był obecny na uczelni z powodu udziału ministra sprawiedliwości Adama Bodnara w wykładzie odbywającym się w tym samym czasie w innym miejscu.
Ostatecznie młody mężczyzna, który według doniesień nie uciekł z miejsca zdarzenia, został obezwładniony przez personel ochrony. Na teren kampusu przybyły służby ratunkowe, a 22-latek został zabrany do biura prokuratora okręgowego, gdzie postawiono mu zarzuty.