Policja warszawska zaprzeczyła twierdzeniom, że ukraińscy tłumacze będą rekrutowani na posterunkach policji w całej Warszawie, priorytetowo traktując Ukraińców. Ten incydent jest kolejnym przykładem dezinformacji krążącej ostatnio na temat stosunków polsko-ukraińskich.
Komenda Stołeczna Policji odrzuciła doniesienia o zatrudnieniu tłumaczy języka ukraińskiego
dzwonić
We wtorek Komenda Stołeczna Policji wydała na platformie X oświadczenie w odpowiedzi na wpis Marka Jakubiaka, posła Wolnych Republikanów, który wcześniej brał udział w ostatnich wyborach prezydenckich i zdobył dziesiąte miejsce, zdobywając 150 tys. głosów (0,77%).
„Poranny chaos wśród dyrektorów City jest orkiestrowany przez @PolskaPolicja. Biorąc pod uwagę dużą populację ukraińską, Polaków należy ignorować. Logika godna Rafała” – napisał Jakubiak (oryginalna pisownia), gdzie określenie „Rafałek” prawdopodobnie odnosi się do Rafała Trzaskowskiego, wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej i prezydenta Warszawy.
„Przy zatrudnianiu pracowników priorytet mają uchodźcy z Ukrainy”. Policja: Sfałszowany dokument
Jakubiak udostępnił kopię listu z 6 czerwca, rzekomo podpisanego przez „zastępcę dyrektora Centrum Bezpieczeństwa Warszawy, Ireneusza Rajskiego”. W liście napisano: „Szanowny Panie, w związku ze wzrastającą liczbą osób ukraińskojęzycznych w Polsce i przypisywanymi im przestępstwami, polecam wszystkim komisariatom policji w Warszawie natychmiastowe zatrudnienie tłumaczy biegle władających językiem ukraińskim. Przy zatrudnianiu personelu priorytet mają uchodźcy z Ukrainy. Nakazuję natychmiastowe wdrożenie tej dyrektywy. Sprawozdanie z wykonania tego zarządzenia ma zostać złożone do 31 lipca 2025 r.”, wskazano w korespondencji.
Policja warszawska oświadczyła we wtorek, że wspomniany list został sfałszowany. „Fałszywe informacje pojawiły się w domenie publicznej, pochodzące z podrobionego listu, który rzekomo został wysłany z Capital Security Center do jednostek policji” – wyjaśniono w poście.
„Prawdę mówiąc, nic takiego nie miało miejsca” – zapewnił KSP. W oświadczeniu stwierdzono ponadto, że przedstawiciel Capital Security Center złoży raport dotyczący podejrzenia popełnienia przestępstwa w tej sprawie.
Po komunikacie policji poseł Marek Jakubiak usunął swój wpis.
Fałszywy list z ukraińskiego Ministerstwa Kultury w sprawie kolejnego zakazu ekshumacji ofiar masakry wołyńskiej
To kolejny niedawny przypadek dezinformacji dotyczącej stosunków polsko-ukraińskich. Kilka dni wcześniej w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie listu, rzekomo pochodzącego z Ministerstwa Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy, który rzekomo został zatwierdzony przez znanego profesora. Sprawa dotyczyła rzekomego cofnięcia pozwolenia na ekshumację ofiar masakry wołyńskiej w Puźnikach i nakazu wstrzymania prowadzonych tam prac archeologicznych.
List z ukraińskiego ministerstwa, krążący w mediach społecznościowych, pochodził podobno od szefa zespołu ekshumacyjnego, prof. Andrzeja Ossowskiego – pojawił się na profilu na Facebooku, który najwyraźniej należał do profesora. Udostępniono również film, na którym prof. Ossowski rzekomo stwierdził, że po tym, jak Sejm ogłosił 11 lipca Dniem Pamięci Polaków – ofiar ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, Ukraina zawiesiła historyczne projekty polsko-ukraińskie i wszelkie prace archeologiczne na swoim terytorium.
Profil na Facebooku nie był w rzeczywistości oficjalnym kontem prof. Ossowskiego, a on sam nie pojawił się w filmie – treść została stworzona przy użyciu technologii deepfake . List dotyczący rzekomego wznowienia zakazu ekshumacji również został sfabrykowany. Zaprzeczenia w tej sprawie wydali przedstawiciele zarówno Polski, jak i Ukrainy.