„Czy polscy żołnierze powinni wziąć udział w ewentualnej operacji pokojowej na Ukrainie?” – takie pytanie zadano respondentom badania SW Research dla portalu rp.pl.
Polscy żołnierze na poligonie w Bemowie Piskim
arbiter
Reklama
Pierwszym, który zaproponował wysłanie europejskich sił na Ukrainę, był prezydent Francji Emmanuel Macron w lutym 2024 r. Wówczas premier Donald Tusk wyraźnie odrzucił możliwość rozmieszczenia europejskich żołnierzy wzdłuż Dniepru. W marcu 2022 r. pomysł wysłania wojsk NATO na Ukrainę w celu ochrony ukraińskich miast przed atakami lotniczymi przedstawił ówczesny wicepremier Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Kijowie.
Reklama
Polska przygotowała się do udzielenia wsparcia logistycznego dla misji na Ukrainie, ale nie wyśle tam żołnierzy
Koncepcja misji pokojowej, którą państwa europejskie zainicjowały w celu zapewnienia przyszłego porozumienia pokojowego na Ukrainie, zyskała ostatnio na popularności, szczególnie po tym, jak administracja USA zaczęła opowiadać się za szybkim rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie, sygnalizując, że Ukraina nie powinna oczekiwać członkostwa w NATO, a USA nie planują wysyłać wojsk nad Dniepr.
Przed poniedziałkowym spotkaniem europejskich liderów w Paryżu zwołanym przez prezydenta Emmanuela Macrona i po jego zakończeniu premier Tusk powtórzył swoje stanowisko przeciwko wysyłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Tusk zapewnił, że Polska jest gotowa udzielić pomocy logistycznej dla potencjalnej misji europejskiej na Ukrainie.
Komentarze Bogusława Chrabota: Donald Tusk nie miał wyboru w kwestii Polaków na Ukrainie
Ogłaszając udział Wojska Polskiego w misji pokojowej, polski premier postąpiłby nierozważnie i przede wszystkim złamałby prawo. Niemniej jednak nasza obecność tam pozostaje niezbędna. To kwestia polskiego interesu narodowego.
Zjednoczone Królestwo zadeklarowało gotowość wysłania wojsk na Ukrainę, pod warunkiem otrzymania amerykańskich zapewnień bezpieczeństwa (nie jest jasne, czy będą to siły lądowe, czy np. samoloty Typhoon, które zapewnią bezpieczeństwo ukraińskiej przestrzeni powietrznej). Szwecja nie wykluczyła wysłania wojsk na Ukrainę, rozważa to rząd holenderski, a dyskusje na ten temat toczą się również w Finlandii. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zauważył, że rozmowy na ten temat są przedwczesne. Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył, że Francja nie wyśle wojsk na Ukrainę w celu zaangażowania wojskowego.
Reklama Reklama
Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu sił NATO na Ukrainie
Według „Washington Post” na Ukrainę mogłyby zostać wysłane siły pokojowe liczące około 30 000 żołnierzy, jednak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski twierdzi, że takie siły powinny składać się z około 100 000 żołnierzy.
Rosja sprzeciwia się obecności wojsk NATO na Ukrainie. Siergiej Ławrow, po dyskusjach między urzędnikami USA i Rosji w Rijadzie, oświadczył, że Rosja nie akceptuje stacjonowania sił NATO na Ukrainie, niezależnie od tego, czy pod flagą UE, czy flagami narodowymi.
Tak wyglądała sytuacja na froncie 19 lutego
Sondaż: 71 proc. polskich mieszkańców wsi sprzeciwia się wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę
Zapytaliśmy respondentów ankiety SW Research dla rp.pl, czy uważają, że polscy żołnierze powinni wziąć udział w potencjalnej misji pokojowej na Ukrainie.
Reklama Reklama
18,1% uczestników odpowiedziało „tak” na to pytanie.
65,9% ankietowanych odpowiedziało „nie”.
16% osób nie wyraziło żadnej opinii na ten temat.
– Perspektywie zaangażowania polskiej armii na Ukrainie sprzeciwia się siedmiu na dziesięciu mężczyzn (69%) i 63% kobiet. Negatywne nastawienie do tego tematu jest szczególnie powszechne wśród respondentów w wieku od 35 do 49 lat (70%). Pogląd ten podziela blisko trzy czwarte respondentów (74%), których dochód netto mieści się w przedziale od 5001 do 7000 zł, a także ponad siedmiu na dziesięciu (71%) mieszkańców wsi – komentuje wyniki badania Dorota Cywi
Źródło