10.06.2025. Specjalista ds. bezpieczeństwa kosmicznego Mariusz Słonina przed siedzibą Polskiej Agencji Prasowej w Warszawie 10 czerwca. Mariusz Słonina był gościem programu PAP Studio. PAP/Szymon Pulcyn
Mariusz Słonina, specjalista ds. bezpieczeństwa kosmicznego, zauważył we wtorek w PAP Studio, że lot polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego należy traktować jako fundament pod przyszłe przedsięwzięcia w sektorze kosmicznym.
Misja Ax-4 ma wystartować w środę 11 czerwca, a Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie reprezentował Polskę. Będzie drugim Polakiem, który poleci w kosmos, po Mirosławie Hermaszewskim, który odbył podróż w kosmos w 1978 roku na pokładzie Sojuza 30.
„Powinniśmy traktować ten ważny historyczny kamień milowy jako trampolinę do dalszych inicjatyw w przemyśle kosmicznym” – stwierdził ekspert.
W ciągu 47 lat od podróży Mirosława Hermaszewskiego polskie zaangażowanie w projekty kosmiczne znacznie ewoluowało. „Od czasu, gdy Polska została członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej w 2012 r., polskie przedsiębiorstwa i instytucje poczyniły znaczne postępy — od drobnych inicjatyw po wiodące role w międzynarodowej współpracy” — podkreślił Mariusz Słonina.
Zauważył, że w Polsce znajdują się największe centra przetwarzania danych obserwacji Ziemi, będące częścią europejskiego systemu Copernicus, który dostarcza danych na potrzeby prognozowania pogody i udziela pomocy w sytuacjach kryzysowych, takich jak powodzie czy pożary. Satelity codziennie zbierają dane, aby pomóc zespołom zarządzania kryzysowego dotrzeć do poszkodowanych osób.
„Dążymy do stworzenia własnych konstelacji satelitarnych. (…) Liczne podmioty zajmują się budową satelitów i rozwojem ich komponentów, szczególnie do obserwacji Ziemi i zastosowań komercyjnych” – stwierdził ekspert. Wymienił polskie firmy z branży kosmicznej, które zajmują się tą dziedziną, takie jak Creotech i Scanway.
Firma, którą reprezentuje, Sybilla Technologies, wykorzystuje obserwatoria astronomiczne do monitorowania satelitów i śmieci kosmicznych, zapewniając bezpieczny ruch i nadzór nad warunkami orbitalnymi. W tych działaniach uczestniczą również Uniwersytet Zielonogórski, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.
Sławosz Uznański-Wiśniewski będzie pierwszym Polakiem, który odwiedzi Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). W ramach polskiej misji naukowo-technicznej IGNIS przeprowadzi szereg eksperymentów naukowych i edukacyjnych.
„Prowadzone są różne eksperymenty skupiające się na radzeniu sobie ze stresem poprzez doświadczenia astronauty — osób działających w środowiskach o wysokim ciśnieniu (…); eksperymenty dotyczące naszej flory bakteryjnej i inne, obejmujące nowe technologie, takie jak zastosowanie sztucznej inteligencji lub przetwarzanie danych na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej” — szczegółowo opisał Mariusz Słonina, podkreślając, że ISS funkcjonuje jako „najwyższej klasy laboratorium naukowe wyposażone w eksperymenty i systemy elektroniczne”.
Eksperymenty naukowe przyniosą bezcenne spostrzeżenia polskim firmom technologicznym i instytucjom badawczym. Do ich przygotowania przyczyniły się uczelnie, w tym Wojskowa Akademia Techniczna, Uniwersytet Śląski, Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, Akademia Górniczo-Hutnicza, Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Adama Mickiewicza, a także Polska Akademia Nauk, laboratoria i firmy.
„Prawdopodobnie nie będziemy świadkami natychmiastowych rezultatów, ale wierzę, że — podobnie jak satelity nawigacyjne — ostatecznie staną się integralną częścią naszego życia. Za kilka lat możemy nawet nie zdawać sobie sprawy, że produkty, których używamy, lub leki, które przyjmujemy, pochodzą z tej misji. Musimy podchodzić do tego z długoterminowej perspektywy, a nie oczekiwać natychmiastowych korzyści” — podkreślił.
Częścią misji IGNIS są inicjatywy edukacyjne mające na celu inspirowanie młodych ludzi. Jak stwierdził, prawie każdy, kto aspiruje do bycia astronautą, ukończył studia, potrafi skutecznie komunikować się z innymi i jest w dobrym zdrowiu, może podążać tą ścieżką. Bycie specjalistą w swojej dziedzinie jest niezbędne; nawet niepełnosprawność lub historia raka nie stanowią dziś barier.
Udział poszczególnych krajów w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) jest determinowany ich wkładem finansowym. Misje załogowe są uważane za opcjonalny aspekt programu. Aby Polska mogła wziąć udział w tej misji, musiała zwiększyć swoje zaangażowanie finansowe. Przyszłość tego wkładu i to, czy kolejny Polak poleci w kosmos w nadchodzących latach, zależy teraz od naszych ambicji.
„Naprawdę żałowałbym, gdyby minęło następnych 50 lat bez wykorzystania niezwykłej okazji” – podsumował.
Jako astronauta analogowy, Mariusz Słonina wziął udział w symulowanej misji w ramach habitatu Lunares, zbudowanego pod Piłą, odtwarzającego warunki kosmiczne na Ziemi.
Karolina Duszczyk (PAP)
Nauka
Źródło