Fot. Adobe Stock
Podskórna iniekcja leku przeciwwirusowego podana dwa razy w roku aż w 100 procentach chroni dziewczynki i kobiety afrykańskie przez zakażeniem HIV – wykazało badanie, które publikuje prestiżowe czasopismo „New England Journal of Medicine”.
Wyniki badania (https://www.nejm.org/doi/abs/10.1056/NEJMoa2407001) były też dyskutowane podczas 25. Międzynarodowej Konferencji nt. AIDS, która odbywa się w dniach 22-26 lipca w Monachium.
„Obserwowany poziom ochrony jest oszałamiający” – skomentował cytowany przez AP Salim Abdool Karim, dyrektor Centrum ds. Badań nad AIDS w Durbanie w RPA, który nie brał udziału w badaniu.
Badania nad profilaktyką HIV/AIDS za pomocą leku o nazwie lenakapawir sfinansował jego producent, firma Gilead. Z powodu zaskakująco dobrych wyników badania zostało ono wcześnie przerwane, a terapię zaproponowano wszystkim jego uczestniczkom.
Obecnie lenakapawir jest zarejestrowany w USA, Kanadzie, w krajach Europy i innych krajach na świecie jedynie do leczenia infekcji HIV. W ramach przedekspozycyjnej profilaktyki zakażenia HIV (PrEP) najczęściej stosowana była do tej pory terapia doustna – emtrycytabina z dizoproksylem tenofowiru, zażywana codziennie.
Najnowszym badaniem, prowadzonycm przez naukowców z ośrodków w RPA, Ugandzie i USA, objęto 5338 dziewcząt i młodych kobiet afrykańskich. Wyjściowo żadna nie była zakażona HIV. Część z nich otrzymywała podskórnie lenakapawir, część codziennie doustnie terapię skojarzoną emtrycytabiną i alafenamidem tenofowiru, a grupa kontrolna codziennie standardową terapię stosowaną w ramach PrEP, czyli emtrycytabinę z dizoproksylem tenofowiru.
Okazało się, że w grupie 2134 kobiet stosujących lenakapawir nie odnotowano po 26 tygodniach żadnej infekcji HIV, w grupie 2136 kobiet stosujących emtrycytabinę i alafenamid tenofowiru stwierdzono 39 infekcji HIV (1,8 proc. grupy), a w grupie 1068 kobiet stosujących standardową PrEP – 16 zakażeń HIV (ok. 1,5 proc.).
Zdaniem badaczy perspektywa, że można będzie zapobiegać infekcji HIV dzięki dwóm podskórnym zastrzykom w roku, jest „rewolucyjną wiadomością”.
Obecnie w ramach profilaktyki zakażeń można stosować prezerwatywy lub codzienną PrEP, co stanowi jednak spory problem dla mieszkanek Afryki. W najnowszym badaniu odnotowano, że odsetek pacjentek stosujących doustną terapię regularnie spadał wraz z upływem czasu.
Inna długodziałająca PrEP stosowana w iniekcjach podskórnych, oparta na leku kabotegrawir, jest podawana raz na dwa miesiące. Została ona zarejestrowana w niektórych krajach, w tym w krajach Afryki. Jej koszt jest szacowany na 180 dolarów na pacjenta na rok, co dla większości krajów rozwijających się jest wciąż zbyt wysoką ceną.
Eksperci działający na rzecz powstrzymania infekcji HIV są podekscytowani nową możliwości profilaktyki, obawiają się jednak, że jej producent, firma Gilead, nie uzgodniła jeszcze przystępnej ceny dla tych krajów, które jej najbardziej potrzebują.
„Gilead ma narzędzie, które może zmienić bieg epidemii HIV” – skomentowała Winnie Byanyima, dyrektor wykonawczy agencji ONZ ds. AIDS z siedzibą w Genewie. Zaznaczyła, że jej organizacja nalegała, aby Gilead podzieliła się patentem na lek, dzięki czemu w ramach programu wspieranego przez ONZ możliwe byłoby wytwarzanie jego tańszych generycznych odpowiedników dla biedniejszych krajów na całym świecie.
Firma oświadczyła jednak, że będzie realizować program, w ramach którego tylko wybrana liczba producentów leków generycznych będzie mogła je wytwarzać.
Zgodnie z szacunkami w leczeniu zakażenia HIV lenakapawir kosztuje ponad 40 tys. dolarów rocznie w USA.
Dr Helen Bygrave z organizacji Lekarze bez Granic oświadczyła, że lenakapawir stosowany jako PrEP „może odwrócić bieg epidemii, jeśli będzie dostępny w krajach z najwyższymi wskaźnikami nowych zakażeń”. Zachęciła producenta, by ustalił cenę, która uczyni lek przystępnym dla wszystkich krajów.
W oświadczeniu wystosowanym w ostatnim miesiącu Gilead podkreślił, że za wcześnie jest na decyzję o tym, jaka będzie cena PrEP z lenkapawirem dla biedniejszych państw. Zanim firma wystąpi o pozwolenie na stosowanie leku w ramach profilaktyki przedekspozycyjnej chce uzyskać wyniki badania w grupie mężczyzn.
Winnie Byanyima podkreśliła, że długofalowej profilaktyki przedekspozycyjnej najbardziej potrzebują na świecie kobiety i dziewczęta, które padają ofiarami przemocy domowej, jak również homoseksualni mężczyźni w krajach, gdzie relacje intymne z osobami tej samej płci są uważane za przestępstwo. Z danych UNAIDS wynika na przykład, że w Afryce kobiety i dziewczęta mają trzykrotnie wyższe ryzyko infekcji HIV niż mężczyźni.
Olwethu Kemele z Desmond Tutu Health Foundation (Cape Town, RPA) zwróciła uwagę na to, że młode kobiety często ukrywają stosowanie PrEP przed partnerami i członkami rodziny, co utrudnia im codzienne zażywanie pigułek. Profilaktyka polegająca na przyjmowaniu zastrzyków podskórnych dwa razy do roku spowodowałaby wzrost liczby osób korzystających z PrEP, a dzięki temu spowolniłaby szerzenie się wirusa HIV, oceniła.
Zespół Andrew Hilla z Uniwersytetu w Liverpoolu prezentował w Monachium wyliczenia, że gdyby produkcja lenkapawiru wzrosła tak, by leczyć 10 mln ludzi, jego cena spadłaby do 40 dolarów na terapię. Jego zdaniem kluczowe jest, żeby władze najbardziej potrzebujących krajów uzyskały szybki dostęp do tego leku. Badacz ocenił, że dzięki temu korzyści będą mniej więcej takie, jakie przyniosłoby stosowanie szczepionki przeciw HIV (wciąż nie została opracowana – PAP).
Zgodnie z najnowszym raportem UNAIDS choć skala epidemii HIV/AIDS maleje, to co roku na świecie wirusem tym zakaża się ok. 1,3 mln ludzi, a 600 tys. osób wciąż umiera z tego powodu. Dotyczy to zwłaszcza Afryki. Obserwuje się też wzrost liczby zakażeń HIV w Europie Wschodniej, Ameryce Łacińskiej i na Bliskim Wschodzie. (PAP)
jjj/ zan/