Jedna na trzy kobiety czuje presję zmiany swojego wyglądu z powodu tego, co widzi online, nawet gdy wie, że jest to fałszywe lub generowane przez AI — pokazuje badanie Dove. Czy jesteśmy skazani na dyktat piękna sztucznej inteligencji?
- Sztuczna inteligencja kreuje nierealistyczne wizerunki idealnych kobiet i mężczyzn.
- Filtry i cyfrowi influencerzy tworzeni przez AI mogą mieć poważne konsekwencje dla psychiki użytkowników, prowadząc do zaburzeń takich jak dysmorfia selfie.
- Marka Dove w swojej kampanii #PrawdziwePiekno prezentuje dane na temat wpływu standardów piękna na kobiety i dziewczynki, podkreślając potrzebę realistycznych obrazów piękna.
Jest perfekcyjna. Ma idealne proporcje twarzy, oliwkową cerę, długie blond włosy i ciemną oprawę oczu. Szczupła, z wąską talią. Na próżno szukać w niej jakiś niedoskonałości — zmarszczek, pieprzyków, asymetrii twarzy.
Perfekcyjny jest też on. Z zaznaczoną linią szczęki, ciemnymi włosami i idealną muskulaturą.
Znacie takie osoby? Tak piękną osobę wyobraża sobie sztuczna inteligencja, kreując wizerunki na podstawie zdjęć zamieszczanych w mediach społecznościowych. O stworzenie idealnej kobiety i mężczyzny poprosiła AI amerykańska organizacja pozarządowa The Bulimia Project, wykorzystując do ich stworzenia programy Dall-E 2, Stable Diffusion i Midjourney. Co ciekawe okazało się, że grafiki powstałe na bazie mediów społecznościowych były dużo bardziej „naładowane seksualnie” niż te, które stworzyła AI opierająca się na treściach z pozostałych części internetu. — „Możemy założyć, że przyczyną tego, że sztuczna inteligencja wymyśliła tego typu sylwetki, które znalazła w mediach społecznościowych, jest to, że nierealistyczne typy sylwetek promują same platformy” — komentowała The Bulimia Project.
O tym, jak bardzo różnią się wizerunki kobiet wykreowane przez AI od prawdziwego piękna kobiet, można się przekonać również dzięki najnowszej kampanii Dove #PrawdziwePiekno. Z billboardów patrzy na nas szczupła blondynka o idealnych rysach twarzy, wąskim nosie i dużych oczach i jeszcze większych ustach. Tak właśnie zdaniem algorytmów sztucznej inteligencji wygląda piękna kobieta. Dove zestawia jej wizerunek ze zdjęciami prawdziwych kobiet — barwnych, różnorodnych, unikalnych — słowem, prawdziwych.
Perfekcyjne twarze wyróżniają także popularnych cyfrowych influcencerów, którzy w sieci zdobywają coraz większe audytorium i zarabiają jak najbardziej prawdziwe pieniądze.
Miquela — wirtualna piegowata szatynka o zadartym nosie ma 2,8 mln obserwatorów na Instagramie, a w portfolio m.in. współpracę z Pradą podczas Fashion Week w Mediolanie czy kampanię dla Calvina Kleina ze znaną amerykańską top modelką Bellą Hadid.
Rosnący rynek wirtualnych influencerów przyciąga inwestorów. Start-up Superplastic, który stworzył i rozwija największych nieprzypominających ludzi wirtualnych influencerów Junky i Guggimona, ogłosił, że zebrał 20 milionów dolarów. Także chińscy giganci w ostatnich latach zainwestowali setki milionów dolarów w rozwój programów graficznych do animacji twarzy.
www.instagram.com
Wyśniona wersja samej siebie
Piękne rysy twarzy zyskujemy także dzięki filtrom przerabiającym zdjęcia. Nie jest to trudne, bo sieci społecznościowe podsuwają wiele narzędzi, które wiedzą, jak uwypuklić walory i nieco zakryć niedostatki. Logując się do popularnych serwisów i aplikacji, człowiek otrzymuje repertuar opcji do podkreślania czy wręcz podkręcenia swojej powierzchowności. Na każde opublikowane w sieci zdjęcie można nałożyć filtr (kilkadziesiąt do wyboru), potem odpowiednio je skadrować, ustawić kontrast i wygładzić. Pod właściwym kątem sylwetka wyda się smuklejsza.
Dane pokazują ogromne zapotrzebowanie na takie filtry. Aplikacja FaceTune izraelskiej firmy Lightricks została pobrana już ponad 200 milionów razy, a aplikacje YouCam Makeup z Tajwanu i BeautyPlus z Singapuru mają po ponad 100 milionów pobrań. Jeszcze kilka lat temu można było za ich pomocą ulepszać tylko zdjęcia. Teraz jednak twarze osób nagrywających siebie mogą być zmieniane w filmach w tak zaawansowany technicznie i wszechstronny sposób, że ich obróbka jest trudna do rozpoznania.
Dwa filtry na TikToku wywołały wyjątkowo duże poruszenie. Dzięki sztucznej inteligencji filtr „Teenage Look” sprawia, że ludzie wyglądają młodziej, a filtr „Bold Glamour” przekształca twarz w idealny obraz piękna z pełniejszymi ustami, jaśniejszymi oczami, szczuplejszym nosem i nieskazitelną skórą.
Czy to tylko niewinna zabawa w upiększanie zdjęć? Niestety nie. Nierealne wzory urody narzucane przez media społecznościowe i napędzane przez algorytmy AI, mogą mieć poważne konsekwencje dla psychiki ich użytkowników.
Zwraca na to uwagę Dove w najnowszej kampanii #PrawdziwePiekno, prezentując szokujące dane na temat wpływu otaczających nas standardów piękna na współczesne kobiety i dziewczynki. Raport „The Real State of Beauty: a global report” pokazuje, że dwie na pięć kobiet na świecie oddałaby rok swojego życia, aby osiągnąć idealny wygląd lub sylwetkę. Warto zwrócić uwagę, że z badania Kantar Polska przeprowadzonego na zlecenie marki w czerwcu tego roku wynika, że w Polsce są kobiety (16 proc.), które twierdzą, że oddałaby aż 5 lat swojego życia, aby osiągnąć idealny wygląd. Szokującym jest fakt, że ponad połowa (55 proc.) kobiet chciałaby wyglądać jak ktoś inny, a co trzecia przyznaje, że nie poszła na plażę, na basen, do sauny czy spa, ponieważ nie czuła się dobrze ze swoim wyglądem.
Zaburzenie nierealnego postrzegania siebie przez pryzmat mediów społecznościowych ma już nawet swoją własną nazwę: dysmorfia selfie lub dysmorfia snapchatowa. Im bardziej upiększone selfie stają się normą, tym bardziej wpływa to na samoocenę wielu osób.
Czym jest prawdziwe piękno?
To dlatego coraz więcej krajów próbuje przeciwdziałać temu zjawisku na drodze prawnej. Norwegia i Izrael wprowadziły obowiązek oznaczania zdjęć, które zostały przepuszczone przez filtry, gdy tylko zostaną w sieciach społecznościowych wykorzystane do reklamy. Takie przepisy są też przedmiotem dyskusji we Francji i Wielkiej Brytanii.
O tym, że nie jesteśmy skazani na dyktat sztucznej inteligencji w tworzeniu kanonu piękna, mówi głośni marka Dove. I deklaruje, że konsekwentnie będzie pokazywać w swoich reklamach realistyczne obrazy piękna oparte na różnorodności i inkluzywności.
Aby pomóc w ustanowieniu nowych standardów dotyczących prezentowania wizerunków kobiet, Dove stworzyło The Real Beauty Prompt Guidelines, łatwy w użyciu bezpłatny przewodnik pomagający w tworzeniu grafik reprezentujących prawdziwe piękno w najbardziej popularnych narzędziach generujących obrazy za pomocą sztucznej inteligencji.
–To od nas – użytkowników narzędzi AI – zależy, jaką reprezentację piękna będę te narzędzia generowały. Czy będzie oparta na nierealistycznych standardach piękna i zawężona do konkretnych cech? Czy też będzie to piękno pokazane w całej jego różnorodności i wielowymiarowości? Dlatego niezwykle ważna jest świadomość wpływu naszych działań i decyzji na społeczne postrzeganie kobiet i piękna. To my uczymy AI i od nas zależy, czy to narzędzie będzie naszym sprzymierzeńcem w walce o #PrawdziwePiękno – mówi Joanna Orzechowska, East Europe Marketing Manager & Category Lead w Unilever.
– Piękno to różnorodność i inkluzywność. To, co generują narzędzia sztucznej inteligencji, oparte jest w dużej mierze na naszych stereotypach i latami kreowanych nierealistycznych standardach piękna. W kampanii #PrawdziwePiękno Dove zachęca do debaty nad wpływem AI na postrzeganie kanonów dotyczących wyglądu. Jeżeli wprowadzamy do modeli AI dane, które utrwalają stereotypy dotyczące cech zewnętrznych, to takie obrazy będziemy otrzymywali. Naszym zadaniem jest uczyć AI różnorodności, dostarczając zróżnicowanych zestawów danych, które uwzględniają kobiety różnych kultur, ras, kształtów, rozmiarów, a także osoby z niepełnosprawnościami. Dzięki temu AI będzie mogła lepiej odzwierciedlać różnorodność piękna – wskazuje Tadeusz Kuchta, Head of Media & Digital w Unilever.
Jedno jest pewne — ważne jest to, aby to ludzie, a nie algorytmy, decydowali o tym, co oznacza prawdziwe piękno.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Materiał reklamowy na zlecenie marki Dove Udostępnij artykuł Newsletter Bądź na bieżąco z informacjami ze świata biznesu i finansów Zapisz się