
– Możliwości spontanicznego zwiększania budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia wkrótce zostaną znacznie ograniczone – zauważył Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich. Wskazał, że w takich okolicznościach podtrzymywanie iluzji planowania budżetu NFZ zwiększa prawdopodobieństwo ograniczenia dostępu do leczenia.
W ciągu ostatniego roku strategia finansowa Narodowego Funduszu Zdrowia musiała być wielokrotnie zmieniana, gdyż brakowało środków na pokrycie kosztów opieki nad pacjentami, w tym programów leczenia pacjentów cierpiących na choroby onkologiczne, rdzeniowy zanik mięśni (SMA) i stwardnienie rozsiane (SM).
Dodatkowe środki na pokrycie deficytu pochodziły m.in. ze sprzedaży obligacji skarbowych i funduszu rezerwowego Narodowego Funduszu Zdrowia, który został już wyczerpany.
„Drastycznie” ograniczone możliwości zwiększenia Narodowego Funduszu Zdrowia
Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, stwierdził, że procedura nadmiernego deficytu i bardziej rygorystyczna kontrola, z jaką plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia będzie się wiązał od 2026 r., sprawią, że możliwości spontanicznego zwiększenia środków dostępnych dla Narodowego Funduszu Zdrowia znacznie się zmniejszą.
Kozłowski ocenił, że jeśli utrzyma się iluzja dotycząca budżetowania Narodowego Funduszu Zdrowia, wzrośnie ryzyko, że wpłynie to bezpośrednio na pacjentów, np. poprzez wydłużenie czasu oczekiwania na leczenie.
Jak wyjaśnił ekspert, reagowanie na sygnały płynące od dostawców usług medycznych, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie pokrywa kosztów leczenia, stanie się trudniejsze niż obecnie. – Każde zwiększenie finansowania Narodowego Funduszu Zdrowia będzie wiązało się z koniecznością cięć w innych obszarach, co zawsze jest kwestią politycznie delikatną i społeczną trudną – podkreślił.
Kozłowski dodał, że jeśli nie zostaną podjęte żadne działania w odpowiedzi na zmiany, stanowi to „scenariusz ryzyka”.
Dwie alternatywy uzupełnienia budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia w 2026 r.
Począwszy od 2026 r., jeśli rząd zamierza rozwiązać problem deficytu w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia, będzie musiał znaleźć oszczędności w budżecie państwa, aby pokryć kwotę odpowiadającą tej kwocie lub zwiększyć dochody z podatków lub składek.
Według analiz przeprowadzonych przez Federację Przedsiębiorców Polskich (FPP) i Instytut Finansów Publicznych (IFP) przedstawionych w środę, plany finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia nie pokrywają się z rzeczywistymi i przewidywanymi wydatkami. Eksperci wyliczyli, że w 2024 r. niedobór środków w planie Narodowego Funduszu Zdrowia przekroczył 30 mld zł i przewiduje się, że w kolejnych latach będzie się powiększał.
Eksperci oszacowali, że luka finansowa NHF od 2025 do 2028 r., podczas gdy rząd zobowiązał się do zmniejszenia deficytu poniżej 2,9% PKB, wzrośnie o 1,1 punktu procentowego PKB do poziomu od 1,5% do 1,8% PKB. Podkreślili, że dopiero w 2025 r. będzie ona o 0,5% PKB wyższa w porównaniu z planem na 2024 r.
Budżet państwa na zdrowie w 2025 r.
W budżecie na rok 2025 na ochronę zdrowia (wliczając Narodowy Fundusz Zdrowia) przewidziano kwotę 221,7 mld zł, co oznacza wzrost wydatków o blisko 31 mld zł.
Plan finansowy państwa zakłada, że łączne dochody budżetu wyniosą 632,6 mld zł, wydatki nie przekroczą 921,6 mld zł, a deficyt wyniesie maksymalnie 289 mld zł.
Ustawę budżetową opracowano przy założeniu, że wzrost PKB w 2025 r. wyniesie 3,9 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 5 proc.