Liderzy UE nie osiągnęli konsensusu w kwestii użycia zablokowanych rosyjskich funduszy państwowych na rzecz kredytu dla Ukrainy o wartości 140 mld euro. Belgijski sprzeciw udaremnił oczekiwania Kijowa na dostęp do środków finansowych na początku nadchodzącego roku.

Unijni przywódcy, którzy spotkali się w czwartek w Brukseli, debatowali nad wykorzystaniem zasobów pieniężnych pochodzących z około 190 mld euro zamrożonych rosyjskich funduszy państwowych, aby zasilić „pożyczkę odszkodowawczą” dla Kijowa.
Jak donosi „Financial Times”, Belgia domagała się jednak kategorycznych zapewnień, że nie poniesie strat finansowych, obawiając się skutków prawnych i finansowych, jeśli Rosja zastosuje środki odwetowe wobec planu.
Aktywa te są przechowywane w brukselskim centralnym depozycie papierów wartościowych Euroclear. Przywódcy 26 państw UE — Węgry wstrzymały się od głosu — wezwali Komisję Europejską do „jak najszybszego zaprezentowania opcji wsparcia finansowego w oparciu o ocenę potrzeb finansowych Ukrainy”, lecz oficjalnie nie poparli kredytu opartego na zablokowanych aktywach Rosji. Zgodzili się powrócić do rozmów na kolejnym spotkaniu w grudniu.
„Podjęliśmy najistotniejszą decyzję polityczną, aby zagwarantować Ukrainie pełne wsparcie finansowe, aby pokryć jej wymagania finansowe w latach 2026 i 2027” — oznajmił przewodniczący Rady Europejskiej António Costa.
Dodał jednakże, że część przywódców zgłosiła „problemy techniczne”, którymi należy się zająć.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że przywódcy uzgodnili „co” — innymi słowy, pożyczkę odszkodowawczą — i musimy pracować nad „jak”, czyli jak to umożliwić, jaka jest najlepsza alternatywa, aby ruszyć naprzód”.
„Potencjalnie zawsze istnieją inne możliwości niż użycie zablokowanych aktywów” — stwierdziła, lecz dodała, że są one „w centrum uwagi”.
Belgijski premier Bart De Wever oświadczył po spotkaniu, że wymaga większej klarowności odnośnie do podstawy prawnej i potencjalnych niebezpieczeństw, a także gwarancji ze strony innych krajów, że środki mogą zostać zwrócone w razie konieczności.
„Usiłujemy przekonać naszych belgijskich kolegów, że jesteśmy gotowi zbudować mechanizm wspólnej, ogólnoeuropejskiej odpowiedzialności” — powiedział z kolei premier Donald Tusk, o czym pisaliśmy w Business Insider Polska.
Dodał, że „byłoby zbyt wcześnie, by stwierdzić dzisiaj, że Belgia, jak również Luksemburg, zostały w 100 procentach przekonane”. „Jednakże widać dosyć wyraźny postęp” — dodał.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz, który stanowczo poparł ideę pożyczki o wartości 140 mld euro, przyznał, że Belgia podniosła „kilka bardzo istotnych kwestii, które wciąż musimy rozwiązać”, w tym ryzyko odpowiedzialności dla Euroclear.
„Komisja została dziś poproszona o opracowanie wszelkich możliwych opcji i przedstawienie nam ich przed następnym posiedzeniem Rady Europejskiej, które odbędzie się 18 grudnia” — powiedział Merz.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło



