Rozwój terminalu na warszawskim Okęciu, który ma kluczowe znaczenie dla rozwoju infrastruktury lotniczej w Polsce, jest obecnie niepewny. Spółka Polskie Porty Lotnicze (PPL) stoi w obliczu wyzwań organizacyjnych po zwolnieniu prezesa Andrzeja Ilkowa. Pojawiły się obawy dotyczące realizacji inwestycji w przewidywanym terminie 2026-2029, o czym poinformował „Dziennik Gazeta Prawna” w swoim poniedziałkowym wydaniu.
- Rozbudowa terminalu Okęcie, kluczowego dla infrastruktury lotniczej Polski, jest obarczona ryzykiem ze względu na problemy organizacyjne w PPL.
- Zwolnienie byłego prezesa PPL Andrzeja Ilkowa doprowadziło do audytu i oskarżeń o niewłaściwe postępowanie korporacyjne.
- Wykonalność inwestycji zaplanowanej na lata 2026–2029 jest niepewna, a opóźnienia mogą wpłynąć na inaugurację Portu Solidarności w Baranowie.
Ta inwestycja jest kluczowa, ponieważ ma poprzedzać otwarcie Portu Solidarności w Baranowie, które samo w sobie może również napotkać opóźnienia. Publikacja wskazuje, że realizacja tego projektu została pominięta, co budzi obawy o terminowe ukończenie budowy. W artykule wspomniano, że firma rozważa złożenie skargi do prokuratury w związku z działaniami byłego prezydenta.
Źródła z „DGP” powiązane z PPL podkreślają napięcia między Ilkowem a członkami zarządu, a także z władzami Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Jedno ze źródeł ujawniło, że Ilkow rzekomo powodował niezgodę w zarządzie i podejmował decyzje wykraczające poza jego uprawnienia. Zauważono, że „prezydent podejmował działania zastrzeżone dla zarządu, działając poza wytycznymi korporacyjnymi”.
Przeczytaj także: Polska wysoko w rankingu lotnictwa. Te lotniska odnotowują najszybszy wzrost
Sytuacja w firmie pogorszyła się do tego stopnia, że kilka tygodni temu rada nadzorcza ograniczyła uprawnienia prezesa. Działy, które wcześniej podlegały Ilkowowi, takie jak HR, zaopatrzenie i inwestycje, zostały przypisane wszystkim członkom zarządu. Obecnie trwa kompleksowy audyt działań byłego prezesa, a jego ustalenia mogą znacząco wpłynąć na przyszłe decyzje firmy.
Jeszcze bardziej niepokojące wydaje się doniesienie, że wiceprezes PPL Adam Sanocki został rzekomo poddany kontroli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, co mogło zaostrzyć napięcia w organizacji. Przedstawiciel Ilkowa miał powiedzieć, że „nie może obecnie publicznie komentować zarzutów”.
Rozszerzenie terminala, zamiast być strategiczną inicjatywą dla krajowej infrastruktury lotniczej, przekształciło się w sytuację pełną konfliktów i konfliktów organizacyjnych. Biorąc pod uwagę coraz bardziej złożone okoliczności na Okęciu, polski sektor lotniczy napotyka wyzwanie, które może wpłynąć na znaczące plany dotyczące uruchomienia Portu Lotniczego Solidarność w Baranowie. Jak zauważa „DGP”, reperkusje decyzji podjętych przez byłe kierownictwo PPL mogą mieć wpływ na długo po 2023 r.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło
