Niespodzianka na kredyt hipoteczny – wybrali wysoką marżę, teraz mogą być zadowoleni

Pożyczki powiązane z indeksem WIRON były na rynku zaledwie kilka miesięcy. Podczas gdy w tamtym czasie wydawały się drogie w porównaniu do innych opcji o zmiennym oprocentowaniu, ci klienci, którzy podjęli ryzyko, teraz mają powody do świętowania.

Niespodzianka na kredyt hipoteczny – wybrali wysoką marżę, teraz mogą być zadowoleni
fot. Wierzchu // Shutterstock

Był tylko jeden, trwał rok i wywołał kilka niespodzianek – to podsumowuje burzliwą historię ostatniego „hipotecznego klejnotu” na polskim rynku. Był to kredyt o zmiennym oprocentowaniu wprowadzony w czerwcu 2023 r. przez ING Bank Śląski, oparty na wskaźniku WIRON Stopa Składna 1M. Jego losy są ściśle związane z reformą wskaźników, która okazała się falstartem.

O zastąpieniu WIBOR-u kredytobiorcy prawdopodobnie po raz pierwszy usłyszeli w 2022 r. „1 mld zł oszczędności rocznie w portfelach” – tak premier Morawiecki zachwalał spodziewane korzyści ze zmiany wskaźnika referencyjnego w maju 2022 r., ogłaszając program wsparcia dla spłacających kredyty mieszkaniowe.

Od początku 2023 roku banki mogły oferować produkty oparte na WIRON. Jednak nie spieszyły się z działaniami. Pionierem okazał się ING Bank Śląski. W czerwcu 2023 roku na rynek trafił pierwszy kredyt hipoteczny ze zmienną stopą procentową opartą na nowym wskaźniku.

Ceny WIRON były początkowo szokujące

Po wprowadzeniu nowej hipoteki marża wahała się od 2,34 do 2,39 punktów procentowych . W porównaniu do stawek, które były wcześniej dostępne w tym samym banku dla kredytów o stałym oprocentowaniu, marże te wydawały się zadziwiająco wysokie. W tym czasie, po pięcioletnim okresie zamrożonych stóp procentowych, ING oferował strukturę opartą na WIBOR 6M z marżą między 1,59 a 1,64 punktów procentowych.

Różna struktura WIRON-u spowodowała, że odczyty wskaźnika znacząco odbiegały od wartości WIBOR-u. Wyjątkowy kredyt ING wypadł dobrze w rankingach, chociaż widoczna była znaczna zmienność stóp procentowych. Znaczącym przypadkiem był koniec 2023 r., kiedy notowania z końca grudnia wykazały znaczną zmienność w porównaniu do wcześniejszych odczytów. W rezultacie WIRON 1M osiągnął miesięczne minimum na poziomie około 0,2-0,3 pp. poniżej wartości z grudnia (a następnie lutego). W ofercie ING Banku Śląskiego doprowadziło to do „fenomenu kredytów hipotecznych”, o którym informowaliśmy na Bankier.pl – kredyt ze zmienną stopą procentową był tymczasowo tańszy niż kredyt ze stałą okresowo stopą procentową .

Saga kredytu hipotecznego WIRON firmy ING zakończyła się prawie rok po jego wprowadzeniu. W czerwcu 2024 r., gdy stało się jasne, że reforma benchmarkowa zakończy się wyborem innego kandydata po drugiej rundzie, bank zaprzestał oferowania tego produktu.

Teraz jest to dostępne cenowo

Klienci, którzy skorzystali z oferty ING, mają na razie powody do zadowolenia. Obecnie ich kredyt jest najtańszym produktem o zmiennym oprocentowaniu dostępnym na rynku. Oczywiście, biorąc pod uwagę tylko „nowy portfel”, czyli kredyty hipoteczne udzielane w okresie wysokich stóp procentowych i rosnących marż. Dekadę temu można było znaleźć na rynku kredyty z marżą nawet poniżej 1 punktu procentowego.

Łącząc WIRON 1M (4,76%) z marżą (2,34 pp.) otrzymujemy stopę procentową na poziomie 7,10%. Natomiast kredytobiorca, który wybrałby produkt „WIBOR plus marża”, miałby odsetki obliczone na podstawie znacznie wyższej stopy. Nawet jeśli założymy, że marża wynosi 1,7 pp., wraz z WIBOR 6M (notowanym o 1 pp. wyżej niż alternatywny indeks – 5,76%), otrzymana stopa wyniosłaby 7,46%. Ta rozbieżność przekłada się na różnicę 115 zł w racie dla 25-letniego kredytu w wysokości 500 000 zł.

Wyjście WIRON ze sceny będzie oznaczać zmiany dla pożyczkobiorców korzystających z produktów powiązanych z tym wskaźnikiem. Umowy obejmują scenariusz, w którym wskaźnik przestaje działać

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *