Właściciel LVMH Bernard Arnault powiedział dziennikowi „Wall Street Journal”, że naciska na europejskich przywódców, aby zawarli umowę handlową ze Stanami Zjednoczonymi. Według gazety najbogatszy miliarder w Europie zachęcał do przyjęcia warunków podobnych do tych, jakie Stany Zjednoczone osiągnęły z Japonią.

Według „Wall Street Journal”, francuski szef firmy, kontrolującej ponad 70 marek luksusowych, w tym Louis Vuitton, jest sojusznikiem Donalda Trumpa i wzywa Unię Europejską do zaakceptowania warunków umowy handlowej. Arnault, który zna Trumpa i był gościem na jego inauguracji, w ostatnich tygodniach wielokrotnie rozmawiał z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem i premier Włoch Giorgią Meloni na temat sposobów uniknięcia wojny celnej ze Stanami Zjednoczonymi.
„Z całych sił dążę do porozumienia z Amerykanami” – „WSJ”. Według gazety, miliarder chce, aby UE zaakceptowała warunki podobne do tych wynegocjowanych przez Japonię. Obejmowałyby one 15% cło, które obejmowałoby również samochody i części samochodowe, między innymi.
Arnault ogłosił również plany otwarcia drugiej fabryki Louis Vuitton w Teksasie. Od miesięcy publicznie wzywa UE do ustępstw wobec administracji Trumpa, ostrzegając, że Bruksela będzie winna, jeśli przeniesie firmę za Atlantyk.
Według „Financial Times”, UE i USA są bliskie porozumienia, które ustanowi 15-procentowe cło na import z UE. Jednocześnie UE przygotowała pakiet ceł odwetowych, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte, a Trump zrealizuje swoją groźbę nałożenia 30-procentowych ceł. W czwartek sekretarz handlu USA Howard Lutnick zapewnił, że UE „bardzo, bardzo chce” osiągnąć porozumienie i stwierdził, że USA naciskają między innymi na lepsze traktowanie amerykańskich gigantów technologicznych oraz zniesienie podatków cyfrowych, które wdrożyły niektóre państwa członkowskie.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło