
16 rosyjskich dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną.
W nocy z wtorku na środę rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Niektóre z nich zostały zestrzelone. Na prośbę Polski odbyły się konsultacje w ramach Artykułu 4 NATO. Światowi przywódcy wyrazili solidarność z naszym krajem, a prezydent Karol Nawrocki rozmawiał o tej sytuacji z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
- Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych zakończyło operacje lotnictwa wojskowego po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej.
- Premier Tusk oświadczył, że procedury zadziałały i zagrożenie zostało zneutralizowane.
- Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony jest uznawane za akt agresji i potencjalną prowokację.
- Premier poinformował Sejm o zestrzeleniu co najmniej trzech rosyjskich dronów, z których część pochodziła z Białorusi.
- Polska rozpoczęła formalne konsultacje z sojusznikami z NATO w sprawie aktywacji artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego.
- Prezydent Nawrocki zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego w związku z tym incydentem.
- Wojsko użyło broni przeciwko „wrogim obiektom”, a Polsce przekazano notę protestacyjną do ambasady rosyjskiej.
- Cztery lotniska zamknięte na noc zostały ponownie otwarte po ustaniu zagrożenia.
- Potwierdzono odkrycie szczątków 16 rosyjskich dronów na terenie kilku polskich województw.
- Kraje NATO i UE wyraziły pełną solidarność z Polską i potępiły naruszenie jej przestrzeni powietrznej.
- W odpowiedzi na incydent Ukraina zaoferowała wsparcie w postaci udostępnienia danych i systemów obronnych.
- Światowe media, w tym BBC i Reuters, analizują rosyjskie ćwiczenia, traktując je jako eskalację wojny i test dla Zachodu.
Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych ogłosiło przed godziną 8:00 zakończenie operacji lotnictwa wojskowego. Wcześniej DORSZ podkreślił, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej w związku z masowym atakiem Rosji na Ukrainę było „aktem agresji”, który stanowił realne zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli RP.
Premier Donald Tusk podkreślił podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu, że procedury związane z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej zostały wdrożone, a drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone. Dodał, że proces decyzyjny przebiegał bez zarzutu .
Szef rządu zauważył również, że był to pierwszy przypadek zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa członkowskiego NATO, dodając, że wszyscy sojusznicy traktują sytuację bardzo poważnie. „Najprawdopodobniej mamy do czynienia z prowokacją na dużą skalę” – podkreślił. Dodał jednak, że obecnie „nie ma powodu do paniki”.
Rosyjskie drony na polskim niebie. Premier: „Konfrontacja Rosji z wolnym światem”
Po godzinie 10:00 Tusk przedstawił również tę informację Sejmowi. Poinformował, że pierwsze naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej odnotowano około godziny 23:30 we wtorek, a ostatnie około godziny 6:30 w środę. „ Obecnie potwierdzamy zestrzelenie trzech dronów. Jest bardzo prawdopodobne, że zestrzelono również czwarty obiekt ” – powiedział premier.
Szef rządu poinformował także, że wiele dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, pochodziło bezpośrednio z Białorusi .
Tusk ocenił także, że obecnie nie ma podstaw, by twierdzić, że Polska znajduje się w stanie wojny. Zauważył jednak, że konsultacje z sojusznikami przybrały formę formalnego wniosku o uruchomienie Artykułu 4 NATO , który stanowi, że strony będą się wspólnie konsultować, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożona będzie integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron.
„To nie jest nasza wojna, to nie jest wojna tylko o Ukraińców, to jest wojna, to konfrontacja, którą Rosja wypowiedziała całemu wolnemu światu i która musi w końcu dotrzeć do wszystkich, bez wyjątku” – oświadczył premier. Dodał, że obecnie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych ani rannych po nocnym ataku rosyjskiego drona.
Prezydent Karol Nawrocki , który wcześniej przewodniczył briefingowi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego , zapowiedział, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego zbierze się w ciągu 48 godzin. „Musimy wówczas dysponować pełną informacją, aby odpowiednio zareagować na sytuację” – podkreślił. Dodał, że możliwość powołania się na Artykuł 4 NATO była omawiana na spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z premierem, ministrami i generałami.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz , który podjął decyzję o wcześniejszym powrocie do kraju ze spotkania Grupy E5 w Londynie, podkreślił, że wojsko użyło broni przeciwko „wrogim obiektom”.
Z kolei wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że chargé d'affaires ambasady rosyjskiej w Warszawie został wezwany do ministerstwa w południe i wręczył mu notę protestacyjną. Dodał, że minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrzej Sybiha ponowił apel do sojuszników z NATO o zestrzeliwanie rosyjskich dronów i pocisków rakietowych, zanim naruszą one przestrzeń powietrzną NATO.
Minister Energii Miłosz Motyka poinformował, że infrastruktura krytyczna działa bez zakłóceń, a Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewniło, że szkoły funkcjonują normalnie.
Tymczasowo zawieszony ruch na czterech lotniskach
Cztery lotniska – w Warszawie, Modlinie, Lublinie i Rzeszowie – zostały zamknięte na noc ze względów bezpieczeństwa. Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) stwierdziła, że przyczyną była „nieplanowana działalność wojskowa związana z zapewnieniem bezpieczeństwa narodowego”.
Polskie Linie Lotnicze LOT przekierowały część lotów, a przestrzeń powietrzna nad Lotniskiem Chopina została ponownie otwarta rano. Przed godziną 9:00 Polska Agencja Żeglugi Powietrznej poinformowała o wznowieniu operacji lotniczych w polskiej przestrzeni powietrznej na wszystkich czterech lotniskach.
Szczątki rosyjskich dronów znalezione w czterech województwach
Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych (DORSZ) oficjalnie poinformowało po raz pierwszy po godzinie 4 rano, że polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony podczas nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. „Trwa operacja mająca na celu identyfikację i neutralizację obiektów. Na prośbę Dowódcy Operacyjnego RSZ rozmieszczono broń, a służby pracują nad lokalizacją zestrzelonych obiektów” – czytamy w komunikacie.
Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, do tej pory odnaleziono łącznie 16 dronów w następujących lokalizacjach:
- Czosnówka (województwo lubelskie, powiat białopodlaski),
- Cześniki (woj. lubelskie, powiat zamojski),
- Krzywowierzba-Kolonia (woj. lubelskie, powiat parczewski),
- Mniszków (województwo łódzkie, powiat opoczyński),
- Oleśno (woj.warmińsko-mazurskie, powiat elbląski),
- Wielki Łan (woj. lubelskie, powiat włodawski),
- Wohyń (województwo lubelskie, powiat radzyński),
- Wyhalew (woj. lubelskie, powiat parczewski),
- Wyryki (woj. lubelskie, powiat włodawski),
- Zabłocie-Kolonia (województwo lubelskie, powiat białopodlaski),
- Nowe Miasto nad Pilicą (województwo mazowieckie, powiat grójecki),
- Bychawka Trzecia (woj. lubelskie, powiat lubelski),
- pomiędzy miejscowościami Rabiany i Sewerynów (województwo mazowieckie, powiat węgrowski),
- Czyżów (woj. świętokrzyskie, powiat buski),
- Sobótka (woj. świętokrzyskie, powiat opatowski),
- Smyków (woj. świętokrzyskie, powiat konecki).
Silne reakcje przywódców NATO i UE. „Europa w pełni popiera Polskę”
Wydarzenia tej nocy wywołały globalne oburzenie. Dowódca NATO w Europie, generał Alexus Grynkewich, ogłosił, że NATO pozostaje w bliskim kontakcie z Polską i innymi sojusznikami w związku z dronami, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Z kolei rzeczniczka NATO Allison Hart , która podkreśliła, że drony napotkały opór ze strony polskiej i natowskiej obrony powietrznej, powiedziała, że szef NATO Mark Rutte był w kontakcie z polskimi władzami i że NATO prowadzi z nimi ścisłe konsultacje.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że rosyjskie drony naruszyły polską i europejską przestrzeń powietrzną w bezprecedensowy sposób. „Jesteśmy świadkami bezmyślnego i bezprecedensowego naruszenia polskiej i europejskiej przestrzeni powietrznej przez ponad 10 rosyjskich dronów Shahed” – powiedziała w swoim dorocznym przemówieniu w Parlamencie Europejskim. „ Europa w pełni solidaryzuje się z Polską ” – podkreśliła, na co izba zareagowała owacją na stojąco.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola podkreśliła, że Polska ma pełne prawo bronić się przed jakimkolwiek atakiem, dodając, że Unia Europejska jest zjednoczona.
Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa z kolei stwierdził, że Polska słusznie podejmuje niezbędne kroki w celu obrony swojej suwerenności. Dodał, że ingerencje Rosji w przestrzeń powietrzną UE bezpośrednio zagrażają bezpieczeństwu ludzi i infrastruktury krytycznej w Europie.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas stwierdziła, że wstępne przesłanki wskazują na celowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez drona. Nazwała to najpoważniejszym naruszeniem europejskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję od początku wojny na Ukrainie. Komisarz UE ds. obrony Andrius Kubilius powiedział, że UE pilnie potrzebuje stworzenia tarczy antydronowej na całej wschodniej flance bloku. „Rosja po raz kolejny wystawia na próbę kraje sąsiednie, UE i NATO” – dodał.
W czwartek rano, na wniosek europosłów PO i PiS, w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat wtargnięcia rosyjskich dronów do Polski.
Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem
„Dzisiejsze rozmowy potwierdziły jedność sojuszu” – napisał Karol Nawrocki na platformie X po zakończeniu rozmowy z prezydentem USA. Reporter Polsat News Grzegorz Urbanek jako pierwszy poinformował, że dyskusja trwała zaledwie kilkanaście minut.
„Co się dzieje z Rosją, z naruszaniem polskiej przestrzeni powietrznej dronami? Zaczyna się!” – napisał Donald Trump na platformie Truth Social.
Sekretarz stanu USA i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Marco Rubio również został poinformowany o tej sprawie.
Były dowódca armii USA w Europie , generał Ben Hodges , powiedział, że liczba rosyjskich dronów, które przelatywały nad Polską, wskazuje na celowe testowanie NATO i jego systemów obrony powietrznej. Zaapelował do Sojuszu o konsekwentną i skuteczną reakcję.
Podobnie, były urzędnik Pentagonu Jim Townsend stwierdził, że incydent nie był przypadkiem – „jeden dron to błąd, ale wiele dronów nie jest błędem” – i nazwał go poważnym testem, na który NATO musi odpowiedzieć.
Przywódcy europejscy potępiają manewry Rosji w polskiej przestrzeni powietrznej
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że omówi tę kwestię z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Dodał, że Francja nie idzie na kompromisy w kwestii bezpieczeństwa sojuszników. Premier Włoch Giorgia Meloni i prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs wyrazili solidarność z Polską. Prezydent Finlandii Alexander Stubb , premier Szwecji Ulf Kristersson i minister spraw zagranicznych Norwegii Espen Barth Eide , między innymi, również potępili wtargnięcie rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej.
Litewski minister spraw zagranicznych Kestutis Budrys wezwał do pilnego wzmocnienia obrony powietrznej państw NATO na pierwszej linii frontu i podkreślił, że Sojusz musi odpowiedzieć siłą. „Rzeczywistość jest jasna: dopóki Putin będzie mógł kontynuować swoją krwawą wojnę z Ukrainą, żaden kraj – nawet członek NATO – nie będzie bezpieczny” – powiedział.
Ukraina jest gotowa przekazać Polsce dane dotyczące rosyjskich ataków dronów i udzielić wsparcia w tworzeniu systemu ostrzegania i obrony przed podobnymi zagrożeniami, powiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha zaapelował o umożliwienie sąsiadującym z Ukrainą krajom przechwytywania dronów i pocisków nad jej terytorium, w tym w pobliżu granic NATO.
Dezinformacja Rosji i reakcje światowych mediów
W Rosji prorządowe media i tzw. blogerzy wojenni rozpowszechniają fałszywe informacje o dronach, które w nocy z wtorku na środę wtargnęły do polskiej przestrzeni powietrznej. W Mińsku szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Paweł Murawiejka ogłosił, że Białoruś poinformowała Polskę i Litwę o zbliżających się dronach.
BBC uznało rosyjski atak dronów na Polskę za eskalację wojny i test dla Zachodu, podkreślając, że samoloty wleciały głęboko w terytorium Polski i musiały zostać zestrzelone . Norweski dziennik „Aftenposten” zasugerował również między innymi, że incydent może być próbą przetestowania polskiej obrony powietrznej jako członka NATO.
Agencja Reuters, powołując się na źródło w NATO, poinformowała, że wstępne dane wskazują na celowe wtargnięcie rosyjskich dronów do polskiej przestrzeni powietrznej. Dodała, że Sojusz nie traktuje tego incydentu jako ataku. Dodała, że w operacji dronów uczestniczyły polskie F-16, holenderskie F-35 oraz włoskie samoloty AWACS .
WIDEO: Rekordowe kolejki do lekarzy. MP podaje najnowsze dane.

Monika Bortnowska /mjo /polsatnews.pl /PAP
Źródło