"Pojawia się problem", kiedy rodzic pisze do pedagoga o 23:00 i nie uzyskuje odpowiedzi – stwierdził lider ZNP Sławomir Broniarz, namawiając w Polsat News nauczycieli, by ustalali "wyraźne ramy" w kontaktach z rodzicami. Według niego, matki i ojcowie "weszli do szkoły". Zaś dr Waldemar Jakubowski z "Solidarności" wspomniał, że to opiekunowie, a nie wychowawcy, mogliby udawać się na eskapady z podopiecznymi.

Prezes ZNP Sławomir Broniarz
Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz oznajmił w audycji „Punkt widzenia Jankowskiego„, że „rodzice wtargnęli do szkoły„, wtrącając się w dziedziny, które dotychczas były przeznaczone wyłącznie dla nauczycieli. Jak w Dniu Edukacji Narodowej sprecyzował na antenie Polsat News, ma na myśli między innymi spory między dzięćmi.
Równocześnie, zdaniem szefa ZNP, nauczyciele „są onieśmielani”, ponieważ prawo nie strzeże ich w dostateczny sposób. – Nauczyciel ze względu na swój zawód, a nie tylko miejsce zatrudnienia, winien być chroniony na zasadach funkcjonariusza publicznego. O to nalegamy i o to mamy roszczenia, że Ministerstwo Edukacji działa stanowczo za powoli, albo w ogóle tego zagadnienia nie próbuje analizować – zaakcentował.
Matki i ojcowie naruszają zasady? Broniarz: Rodzic pisze o 23:00
Broniarz w pogawędce z Grzegorzem Jankowskim zaapelował też do nauczycieli, by ustanawiali jasne reguły w relacjach z rodzicami i nie reagowali na wiadomości po godzinach pracy. – Zakończmy odpowiadać na e-maile w Librusie (sieciowy dziennik uczniowski – przyp. red.) czy w platformach społecznościowych o 22:00 czy 23:00 – wskazał.
Dodał, że wychowawcy o 16:00 powinni zamykać Librusa i przerywać korespondencje z rodzicami uczniów. – Rodzic pisze do mnie o 23:00 i oczekuje bezzwłocznej reakcji. Gdy jej nie ma, tworzy się skandal. To ukazuje pewne przekroczenie bariery – zaznaczył, opisując sytuacje, z jakimi – jego zdaniem – stykają się pracownicy szkół.
WIDEO: „Przekroczenie granicy”. Broniarz o kontaktach rodziców z nauczycielami

Głos zabrał ponadto dr Waldemar Jakubowski, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”. Zasygnalizował, że wielu nauczycieli jest wręcz zmuszanych przez dyrektorów czy urzędników samorządowych do całodobowej dyspozycyjności. – To często standard. Burmistrzowie i dyrektorzy wymuszają współpracę z rodzicami np. o 23:00 – uzupełnił wypowiedź Broniarza.
Jak dookreślił, jego związek prowadzi „działania informacyjne, żeby uzmysłowić nauczycielom, że nie muszą się na to zgadzać”. Jedną z takich inicjatyw było rozdawanie broszur przypominających, że nauczyciele nie są zobowiązani do udziału w eskapadach szkolnych. – A co, rodzice nie mogą zabrać dziecka na wycieczkę? Nie ma takiego obowiązku – argumentował Jakubowski.
Polscy nauczyciele wyczerpani psychicznie. Broniarz apeluje do rządzących
Z kolei Broniarz wspomniał też o wynikach międzynarodowego badania TALIS, z których wynika, iż polscy nauczyciele należą do najlepiej wyedukowanych i najczęściej dokształcających się w Europie. Jednocześnie otrzymują jedne z najniższych uposażeń i należą do grupy najbardziej psychicznie zmęczonych.
– Jesteśmy na samym końcu, jeśli idzie o relacje międzyludzkie, respekt, wynagrodzenia i powagę wynikającą z polityki. Warto zerknąć na te dane i przemyśleć, co uczynić, by edukacja była traktowana jako najistotniejsza sfera życia społecznego nie tylko 14 października (gdy przypada Dzień Nauczyciela – red.), ale przez cały rok. To jest mój apel do osób rządzących – zaapelował.
Widziałeś coś ważnego? Podeślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Wykorzystaj z naszej Wrzutni
WIDEO: Łukasz Mejza tłumaczy jazdę z prędkością 200 km/h. "Chciałbym serdecznie przeprosić"

Agata Sucharska/wka/polsatnews.pl/Polsat News
Źródło