Sebastien Lecornu, szef francuskiego gabinetu, dąży do zredukowania deficytu w roku 2026. Oszczędności mają sięgnąć 30 mld euro. Przede wszystkim poprzez redukcję kosztów i powiększenie przychodów. To budzący dyskusje zamysł, mając na uwadze ostatnie liczne manifestacje na ulicach państwa.
„Ponownie desygnowany przez prezydenta Francji premier Sebastien Lecornu planuje w nadchodzącym roku dokonać cięć i znacząco uszczuplić budżet. Mowa o przeszło 30 mld euro. To umożliwiłoby zredukowanie deficytu fiskalnego do poziomu 4,7 proc. PKB” — obwieściła gazeta La Tribune cytowana przez agencję Reuters.
Francja z wyższymi podatkami i bez indeksacji świadczeń
W jaki sposób francuski premier pragnie tego dokonać? Zasadniczo przez obniżenie wydatków i powiększenie wpływów. „Budżet ma zawierać rozwiązania podatkowe skierowane przeciwko holdingom użytkowanym przez zamożnych obywateli i nie zakłada podwyżek emerytur oraz świadczeń socjalnych adekwatnych do inflacji” — czytamy.
Reuters zaznacza, że Francja posiada największy deficyt spośród krajów używających waluty euro. Przypomina, że prezydent Emmanuel Macron powierzył kolejnym premierom zadanie zatwierdzenia bardziej rygorystycznych budżetów. Dwóch bezpośrednich poprzedników Lecornu, Michel Barnier i Francois Bayrou, zostało usuniętych ze stanowiska z powodu planów redukcji budżetowych.
Premier Lecornu, który podał się do dymisji w ubiegłym tygodniu po jedynie 27 dniach pełnienia obowiązków szefa rządu, a następnie został ponownie wyznaczony pod koniec tygodnia, jest piątym premierem Francji w ciągu pięciu lat.
Francja manifestuje przeciw ograniczeniom budżetowym
Na początku października na ulicach Francji miały miejsce masowe demonstracje zorganizowane przez związki zawodowe, które oponują przeciwko planowanym cięciom w budżecie na rok 2026.
Związki zawodowe żądają wycofania się rządu z niepopularnej reformy emerytalnej, sprawiedliwszego rozdziału obciążeń budżetowych oraz wprowadzenia podatków dla najbogatszych.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło
