Prezydent Donald Trump, zaostrzając przepisy dotyczące wiz H-1B, wywiera presję na gigantów technologicznych i outsourcingu IT. Firmy takie jak Amazon, Google i Infosys stoją przed poważnym wyzwaniem. Analitycy twierdzą, że mogą przenieść część miejsc pracy do Kanady i Ameryki Łacińskiej, aby złagodzić skutki reformy.

Zaostrzenie przez prezydenta Donalda Trumpa przepisów dotyczących wiz H-1B (w tym opłata w wysokości 100 000 dolarów) wywiera dodatkową presję na gigantów technologicznych i outsourcingu IT, którzy już zmagają się z groźbą ceł i innych zawirowań geopolitycznych.
Tak wynika z analiz banku inwestycyjnego TD Cowen, który pośpiesznie ocenił skutki nowych opłat.
Dla firm takich jak Amazon, Google, Microsoft oraz wiodących dostawców usług IT, takich jak Infosys, Tata Consultancy Services i Cognizant, jednych z największych sponsorów wiz H-1B, nowe przepisy mogą zrewolucjonizować modele zatrudnienia. Według danych US Citizenship and Immigration Service (USCIS) zebranych przez TD Cowen, same Amazon i AWS uzyskały ponad 12 000 zgód w roku fiskalnym 2025 .
W każdym razie ta chwila jest trudna
Zmiany następują w trudnym momencie. Sektor usług IT już teraz zmaga się z niepewnością makroekonomiczną, spowolnieniem wzrostu i presją na wdrażanie generatywnej sztucznej inteligencji. Analitycy z TD Cowen ostrzegają, że nowa opłata może sprawić, że program stanie się „nieopłacalny” dla wielu użytkowników, zmuszając firmy do ponownego przemyślenia strategii rekrutacyjnych.
Jeżeli nowa opłata Trumpa w wysokości 100 000 dolarów zostanie wprowadzona do bazy zatwierdzonych wiz H-1B w 2024 roku, koszty mogą wynieść miliardy dolarów dla największych sponsorów , choć względy bezpieczeństwa narodowego lub inne wyjątki mogą nieco złagodzić ten cios.
„Nieszczęścia chodzą parami” – napisał analityk TD Cowen, Bryan Bergin, w notatce do klientów w niedzielę. „To jedna z ostatnich rzeczy, jakich potrzebowały nastroje w sektorze usług, obciążonym już utrzymującymi się presjami cyklicznymi, niepewnością geopolityczną/makroekonomiczną hamującą wzrost gospodarczy oraz problemami strukturalnymi wywołanymi przez generatywną sztuczną inteligencję” – dodał.
„To także cios dla dużych firm technologicznych i niektórych firm z sektora finansowego, które należą do największych użytkowników programu H-1B” – dodał.
Według TD Cowen firmy outsourcingowe, w tym Cognizant, Infosys i TCS, zatrudniają w USA od 25% do 30% swoich pracowników na wizach.
„H-1B to największy program; szacujemy zatem, że ponad 25 procent obecnej siły roboczej tych dostawców w USA stanowią posiadacze wiz H-1B” – napisali analitycy.
Zmiany w przepisach H-1B. Co zrobią firmy?
Oczekuje się, że przedstawiciele branży zareagują poprzez przyspieszenie przenoszenia części operacji do Kanady i Ameryki Łacińskiej , zwiększenie lokalnego zatrudnienia w USA i opracowanie modeli dostaw offshore — podobnie jak miało to miejsce podczas pandemii, gdy popularne były strategie pracy zdalnej, donosi TD Cowen.
Analitycy zauważyli jednak, że szok kosztowy i dodatkowa złożoność mogą negatywnie wpłynąć na marże firm , które w dużej mierze polegają na pracownikach H-1B.
Jednak nie wszystkie firmy odczują te skutki w równym stopniu. Firmy z branży inżynierii cyfrowej, takie jak EPAM Systems i Globant, oraz dostawcy usług zarządzania procesami biznesowymi, tacy jak ExlService Holdings, w minimalnym stopniu polegają na pracownikach H-1B, piszą analitycy.
Powyższy tekst jest tłumaczeniem z amerykańskiego wydania Business Insider
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło