Krzysztof Grządziel całkowicie wycofał się z przedsiębiorstwa produkującego czapki, które pierwotnie założył. Firma jest teraz w całości we włoskiej gestii. Przez ponad dziesięć lat włoscy udziałowcy utrzymywali kontrolę, pozostawiając Grządzielowi ograniczony udział, stanowisko prezesa zarządu i wysokie dywidendy. Teraz całkowicie wycofał się z firmy.
Pomysł na przedsięwzięcie Grządziela narodził się w latach 90. XX wieku. Podczas spotkania z okazji imienin swojego brata Romana odkrył, że sklepy Polmosu wykupują wszystkie dostępne metalowe kapsle do wódki. Popyt na alkohol w Polsce gwałtownie wzrósł, przekraczając możliwości producentów. Podczas gdy wódki i butelek było pod dostatkiem, kapsli do zamykania butelek było niewiele. Dostrzegając szansę, Grządziel i jego brat założyli swoje przedsiębiorstwo – jak relacjonuje *Wprost* w artykule o potentacie, który niedawno sfinalizował sprzedaż swojego pierwotnego przedsiębiorstwa, DGS (obecnie Guala Closures DGS Poland).
W 1990 roku Grządziel rozpoczął uprawę czarnej porzeczki i kapusty. W następnym roku zrealizował swoją wizję, zakładając wraz z Januszem Derlakiem i Ireneuszem Sekułą firmę DGS. Produkcja metalowych kapsli stała się główną działalnością firmy.
Odnosi się to do Ireneusza Sekuły, który pełnił funkcję wicepremiera w rządzie Mieczysława Rakowskiego (1988–1989), a później reprezentował SLD w parlamencie. Grządziel wcześniej angażował się w działalność organizacji komunistycznych, wstępując do Związku Młodzieży Socjalistycznej (ZMS) w wieku 22 lat, gdy pracował we włocławskiej fabryce ceramiki Cerpol. W 1977 roku został członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR).
„Co szósta nakrętka na butelce wina na świecie”
Pomimo swoich poglądów politycznych, Grządziel odniósł sukces na rynkach kapitalistycznych. Wraz z rozwojem branży, DGS stale się rozwijał, przyciągając włoskich inwestorów. Guala Closures SpA nabyła 70% udziałów w 2011 roku, kiedy roczne przychody osiągnęły 50 milionów euro. Grządziel zachował mniejszościowy pakiet udziałów. Dekadę temu powiedział Forbesowi, że „co szóste zamknięcie do butelek wina na świecie pochodzi z tego zakładu”. Firma umocniła swoją pozycję światowego lidera w produkcji kapsli.
W lipcu 2023 roku włoscy akcjonariusze ogłosili zakup pozostałych 30% udziałów Guala Closures DGS Poland. 71-letni Grządziel otrzymał za swoje akcje 56 mln euro , co wyceniło firmę na 187 mln euro (około 800 mln zł). Taka wycena plasowałaby ją w gronie 100 największych firm pod względem kapitalizacji rynkowej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Przeczytaj także: Coca-Cola odpowiada na zarzuty dotyczące greenwashingu, zmieniając wygląd etykiet
W ubiegłym roku firma odnotowała 503 mln zł przychodów i 51 mln zł zysku netto , wypłacając 34,3 mln zł dywidendy brutto z poprzednich zysków. Wcześniejsze wypłaty dla akcjonariuszy przekroczyły 108 mln zł, co odzwierciedla wysoką rentowność. Grządziel otrzymał 30% tych wypłat, a także pakiet wynagrodzeń dla prezesa w wysokości 14,4 mln zł w ubiegłym roku, w porównaniu z 27,8 mln zł w poprzednim roku.
„Założyciel Krzysztof pozostanie prezesem zarządu, aby wspierać integrację i planowanie sukcesji, zanim po 12 miesiącach obejmie stanowisko nadzorcze” – oświadczyła włoska firma w zeszłym roku. Po zakończeniu tego okresu Grządziel całkowicie wycofał się z zarządzania. Maciej Martynowski, powołany do zarządu w październiku 2023 roku, kieruje obecnie firmą jako prezes zarządu. Wbrew pierwotnym planom, Grządziel obecnie nie zasiada w radzie nadzorczej .
Jak Grządziel wykorzystuje swój kapitał? On i jego krewni finansują rozbudowę Uzdrowiska Wieniec w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie posiada 40% udziałów. Uzdrowisko odnotowało w ubiegłym roku 124 mln zł przychodów i 28 mln zł zysku netto, reinwestując zyski zamiast wypłacać dywidendy – kolejny dowód na intuicję biznesową Grządziela.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło
