Parlamentarzysta Konfederacji, Konrad Berkowicz, stał się znany z powodu próby zabrania towaru wartego kilkaset złotych ze sklepu Ikea bez płacenia. Polityk wyjaśniał, iż zwyczajnie zapomniał o zeskanowaniu produktów w kasie automatycznej. Oczywiście, nie on sam ma podobne perypetie. Czy stanowi to znaczący kłopot dla rozległych sieci, które w minionych latach intensywnie inwestują w takie kasy? Absolutnie nie — deklarują formalnie przedsiębiorstwa. Jednakże, kiedy porozmawia się poufnie z przedstawicielami sektora handlowego, można usłyszeć odmienne opinie.

- Od kilku lat polskie sieci przechodzą na kasy bezobsługowe
- Incydent z Ikei pokazał jednakże, że towarzyszą temu trudności. Kupujący mogą bowiem „pominąć” zeskanowanie towarów
- Sieci Żabka i Netto komunikują nam, iż „wynoszenie” towarów nie jest jednak dla nich dużym problemem
- Nieoficjalnie branża przyznaje, że zagadnienie zostało po prostu ujęte w kalkulacji kosztów tego typu rozwiązań
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
Poseł miał założone słuchawki i tłumaczył się, że zwyczajnie nie dopilnował, aby poprawnie zeskanować produkty o wartości około 400 zł podczas robienia zakupów w markecie Ikea. Oczywiście, to nie jedyna sieć posiadająca kasy samoobsługowe, w których klienci faktycznie odpowiadają za cały proces realizacji zakupów.
„Nie ma problemu” z kasami samoobsługowymi
Żabka posiada takie kasy (określane jako „kasy dualne”, które mogą być obsługiwane zarówno przez sprzedawcę, jak i samego klienta) we wszystkich swoich 12 tys. placówkach w Polsce. — Te kasy znajdują się na ladzie, ich zadaniem jest usprawnienie obsługi kolejek, przyspieszenie procesu sprzedaży. Jednakże, cały czas franczyzobiorca lub jego pracownik mają wgląd w to, co dzieje się przy tych kasach. Projektując systemy kasowe, staramy się również wspomagać ich w kontroli tego, co robi klient. Dodatkowo, dysponujemy także systemami monitoringu wizyjnego. Z naszych kontroli wynika, że tego typu kradzieże nie stanowią tak dużego problemu, jak mogłoby się wydawać, analizując doniesienia w mediach — powiedział Business Insider Polska CEO Żabka Group Tomasz Suchański.
Inne sieci odpowiadają w zbliżonym tonie. Netto Polska dysponuje na przykład kasami samoobsługowymi w około 270 sklepach. — Nie rejestrujemy tego problemu na szeroką skalę — informuje nas biuro prasowe tej sieci.
Może to dziwić, ponieważ za granicą dużo mówiło się o trudnościach związanych z kradzieżami w tego rodzaju kasach. Aldi Süd w Niemczech nawet zlikwidowało w pewnym momencie takie kasy ze względu na notoryczne wynoszenie towarów.
„To dużo mówi”
Nie wszystkie duże sieci udzieliły nam jeszcze odpowiedzi na nasze pytania dotyczące kas samoobsługowych oraz problemów z „wynoszeniem” produktów — lub też po prostu z kradzieżami. W związku z tym, przeprowadziliśmy nieoficjalne rozmowy z kilkoma menedżerami z branży handlowej.
— Kiedy kilka lat temu sieci zaczęły wdrażać kasy samoobsługowe, traktowały kradzieże lub „zapominalskich” klientów po prostu jako coś, co należy uwzględnić w kosztach — relacjonuje jeden z naszych rozmówców. Jak dodaje, determinacja sieci w Polsce w kwestii wprowadzenia kas samoobsługowych wynikała z kilku przyczyn.
Po pierwsze, sytuacja na rynku pracy była skomplikowana z punktu widzenia pracodawców — ponieważ po prostu brakowało personelu do obsługi kas. Po drugie — pozwala to na redukcję wydatków, a wynagrodzenia w tamtym czasie w Polsce bardzo szybko rosły. Po trzecie — sektor handlu w naszym kraju jest wyjątkowo konkurencyjny. Wiele sieci uznało, że nie mogą zrezygnować z rywalizacji w zakresie innowacji — ponieważ przez to można wkrótce zacząć pozostawać w tyle w tej konkurencji. Dlatego sieci takie jak Lidl, Żabka czy Biedronka bardzo szybko zaczęły inwestować w tego typu kasy. Aczkolwiek firmy takie jak Dino lub Aldi nie obrały tej drogi — a również rozwijają się niezwykle szybko.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
W tych branżach nie da się skrócić czasu pracy? To wyzwanie
Czy to oznacza, że kluczowe sieci ignorują „wynoszenie” towarów? — Incydent z posłem Konfederacji wiele pokazuje. Przecież został szybko zatrzymany przez ochronę — uśmiecha się jeden z naszych rozmówców.
I dodaje, że wraz z inwestycjami w kasy, przedsiębiorstwa handlowe zaczęły również kłaść duży nacisk na systemy monitoringu i na odpowiednią ochronę. W efekcie opuszczenie sklepu z zakupami przez kasę samoobsługową wcale nie jest proste. Czasami — jak w przypadku Lidla — przy wyjściach znajdują się specjalne bramki. Aby wyjść ze sklepu, konieczne jest zeskanowanie paragonu. Ale istnieją również inne rozwiązania.
— Sieci również niechętnie o nich informują, ponieważ wiadomo, że klienci nie lubią odczuwać specjalnej inwigilacji i kontroli na każdym kroku. Jednakże realia są takie, że właśnie tak się dzieje. A systemy będą coraz bardziej zaawansowane, ponieważ po prostu technologie rozwijają się bardzo szybko. Radziłbym więc klientom jednak zdjąć słuchawki i dokładnie skanować wszystkie produkty, ponieważ „zapominalscy” mogą napotkać problemy — uśmiecha się jeden z naszych rozmówców.
Autor: Mateusz Madejski, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło


![W nocy Rosja przeprowadziła najmocniejszy od początku inwazji na pełną skalę atak na elektrownie cieplne firmy Centrenergo – oznajmiła spółka. Po potężnym ataku rakietowym i z użyciem dronów Ukraina doświadczyła w sobotę rozległych problemów z dostawą prądu. Uderzenie ma związek ze zbliżającą się porą zimową. W ten sposób Putin chce skomplikować lub nawet całkowicie odebrać szansę na przetrwanie mieszkańcom, którzy mogą nie poradzić sobie bez dogrzewania. Największy do tej pory rosyjski atak na ukraińskie elektrociepłownie. "Brak produkcji energii" [FILM] - INFBusiness](https://gibnews.pl/wp-content/uploads/2025/11/be305b314158db9f8adb62e35cd59393-768x384.jpg)
