Kulisy podróży Ryszarda Czarneckiego. Do Brukseli miał jeździć m.in. ciągnikiem siodłowym

Polityk Prawa i Sprawiedliwości w czasie sprawowania mandatu europosła miał podróżować do Brukseli tak nietypowymi pojazdami, jak ciągnik siodłowy czy chiński motorower. Według śledczych Ryszard Czarnecki miał wyłudzić ponad 854 tys. zł. Polityk PiS próbował wyjaśniać, że wszystko jest winą asystentów. Tymczasem zgodnie z najnowszymi danymi to m.in. wyjaśnienia współpracowników europosła dały prokuraturze podstawy do postawienia zarzutów.

Kulisy podróży Ryszarda Czarneckiego. Do Brukseli miał jeździć m.in. ciągnikiem i motorowerem
Kulisy podróży Ryszarda Czarneckiego. Do Brukseli miał jeździć m.in. ciągnikiem i motorowerem | Foto: MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News / East News
  • W sierpniu 2024 r. Ryszard Czarnecki usłyszał zarzut dotyczący „niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości”
  • Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, na podstawie zebranych dokumentów przez śledczych w latach 2009-2013 wynika, że Ryszard Czarnecki „ponad pięć razy objechał Ziemię”
  • Ryszard Czarnecki w sezonie jesienno-zimowym pokonywał trasy m.in. na chińskich motorowerach, ścigaczu, a także ciągnikiem siodłowym marki Iveco Stralis
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

Były europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki wciąż budzi duże zainteresowanie ze względu na swoje rekordowe wydatki na podróże służbowe do Parlamentu Europejskiego. Teraz ujawniono, w jaki sposób polityk miał podróżować, a niektóre informacje zwróciły szczególną uwagę organa wymiaru sprawiedliwości.

Jak przypomina Onet, w połowie sierpnia 2024 r. były europoseł Ryszard Czarnecki usłyszał zarzut dotyczący „niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości”. Postępowanie przeciwko politykowi PiS zostało wszczęte po zawiadomieniu Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) w sprawie tzw. kilometrówek. „Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która prowadzi to postępowanie, Czarnecki miał wyłudzić ponad 854 tys. zł.” — przypomina Onet.

Sam zainteresowany po ogłoszeniu zarzutów wyjaśniał, że się z nimi nie zgadza, nie przyznawał się także do popełnienia zarzucanych mu czynów. „Podkreśliłem też, że sprawa została wyjaśniona z moim pracodawcą, czyli Parlamentem Europejskim, przed dwoma laty” — mówił Onetowi Ryszard Czarnecki. I dodał: „Zwróciłem tyle, ile zażądał ode mnie Parlament Europejski. To pracodawca rozstrzyga w takich sprawach, a nie prokuratura z innego kraju”.

Kulisy podróży Ryszarda Czarneckiego. Do Brukseli miał jeździć m.in. ciągnikiem i motorowerem

Wbrew przeświadczeniu byłego europosła Prawa i Sprawiedliwości sprawa nie została definitywnie zamknięta. „Gazeta Wyborcza” ujawniła, że na podstawie zebranych dokumentów przez śledczych w latach 2009-2013 Ryszard Czarnecki „ponad pięć razy objechał Ziemię”. Zaznaczono, że polityk najczęściej wykazywał podróże na trasach Warszawa-Jasło oraz Jasło-Bruksela, chociaż Czarnecki nigdy w Jaśle nie mieszkał.

Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo

BI Ten rower wygląda jak samochód

„Gazeta Wyborcza” dotarła także do informacji, które wpisane zostały do rozliczeń podróży służbowych Ryszarda Czarneckiego. Wynika z nich, że były już europoseł podawał w rozliczeniach 19 pojazdów. Zgodnie z zawartymi w dokumentach informacjami, Ryszard Czarnecki w sezonie jesienno-zimowym miał pokonywać trasy służbowe m.in. na chińskich motorowerach, ścigaczu, a także ciągnikiem siodłowym marki Iveco Stralis. „Pojazdem tym Ryszard Czarnecki miał podróżować służbowo w okresie od 29 sierpnia do 2 września 2011 r., na trasie z Berlina do Łaz i z Łaz do Szczecina” — czytamy w „GW”.

Jak ustalił Onet, Ryszard Czarnecki w jednych ze swoich wcześniejszych wyjaśnień przekonywał, że winę za błędne rozliczenia przejazdów ponoszą jego asystenci, stażyści oraz współpracownicy. To właśnie współpracownicy Czarneckiego mieli źle wypełniać dokumentację związaną z rozliczaniem kosztów podróży.

Wątek rzekomej winy asystentów Ryszarda C. był procesowo weryfikowany. Asystenci pana europosła byli słuchani w charakterze świadków pod kątem tego, w jakich okolicznościach i na jakich zasadach były wypełniane dokumenty dotyczące zwrotu kosztów podróży. Ich zeznania, wraz z innymi dowodami, w szczególności w postaci zabezpieczonej dokumentacji, dały podstawy do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Ryszardowi C.” — przyznał w rozmowie Onetem prokurator Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *