Burza wokół podwójnego dodatku za mieszkanie dla posłów PO. „Na potrzeby czysto podatkowe”

Pobieramy 8 tys. co miesiąc z publicznych pieniędzy przez przedszkole – tak można podsumować tłumaczenia posła Platformy Obywatelskiej Arkadiusza Myrchy. Wraz z żoną Kingą Gajewską pobierają przysługujące parlamentarzystom spoza Warszawy dodatki. 

Burza wokół podwójnego dodatku za mieszkanie dla posłów PO. "Na potrzeby czysto podatkowe"
fot. Mateusz Bialczyk/ Jacek Szydlowski/ @MrJohnBingham / / FORUM/Twitter

Posłowie i senatorowie, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania w Warszawie, mogą otrzymać dodatkowo do 4 tys. zł miesięcznie w ramach ryczałtu na wynajem mieszkania. Okazało się, że i poseł Arkadiusz Myrcha i posłanka Kinga Gajewska takowy pobierają – niezależnie – 3750 i 4000 miesięcznie, choć zdrowy rozsądek podpowiada, że przecież wynajmują jeden lokal tuż przy Sejmie. Jak grzmi opozycja, to wyłudzanie świadczeń.

Po medialnej zawierusze sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości postanowił się wytłumaczyć i wysłał pismo do Komisji Etyki Poselskiej. Napisał w nim:

"Moje stałe miejsce zamieszkania (także meldunek) jest w…. Z uwagi na obowiązki poselskie dużą część roboczych dni spędzam w Warszawie. Aby zapewnić dzieciom miejsce w publicznych placówkach wychowawczych, musiałem zostać podatnikiem w Warszawie. Zatem warszawskie miejsce zamieszkania jest na potrzeby czysto podatkowe".

To jednak wywołało jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi. Jak zaznaczyli internauci, "w celu pobierania ryczałtu na mieszkanie deklaruje w Sejmie, że mieszka poza Warszawą, a w celu darmowego lub tańszego przedszkola dla dziecka deklaruje, że mieszka w Warszawie?". 

W podobnym tonie wypowiadają się posłowie PiS. Michał Moskal napisał, że "wszystko po to by uprzywilejowane dzieciaki dwojga posłów PO miały miejsce w publicznych przedszkolach w Warszawie. Mniej uprzywilejowani niech czekają na liście rezerwowej". 

Wcześniej informowaliśmy w artykule: "Małżeństwo posłów z PO pobiera dwa dodatki na najem mieszkania w Warszawie", że posłanka Kinga Gajewska przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku zadeklarowała, że mieszka w Błoniu. Trasa z tej podwarszawskiej miejscowości pod Sejm zajmuje 45 minut samochodem, około 30 minut pociągiem, a rowerem około 2 godzin.  

Oto pełna treść pisma Arkadiusza Myrchy:

Burza wokół podwójnego dodatku za mieszkanie dla posłów PO. "Na potrzeby czysto podatkowe" - INFBusiness
fot. @MrJohnBingham / Twitter

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *