Pierwsze trzy miesiące w sektorze kredytów hipotecznych charakteryzowały się spadkami cen. Niemniej jednak te dostosowania były dość skromne, co prowadziło do poczucia stabilizacji. Ten okres może być jednak ostatnim tego typu okresem na jakiś czas.

Omawiając rok 2024 w kontekście rynku kredytów hipotecznych, podkreśliliśmy powrót do normalności. Po znaczących zmianach, które miały miejsce między 2021 a 2023 r., nastąpiła stabilizacja cen i tempa sprzedaży.
Pierwszy kwartał 2025 r. okazał się kontynuacją poprzedniego trendu. Nie było żadnych istotnych wstrząsów ani rewolucji cenowych. Jednak subtelne „dokręcanie śrub” było widoczne w ocenie zdolności kredytowej.
Marże spadają
Podsumowując okres od stycznia do marca, odwołujemy się do danych z miesięcznych rankingów Bankier.pl. Od kilku miesięcy banki przygotowują symulacje dla spójnego profilu kredytobiorców. Chodzi o parę z dzieckiem, mieszkającą w Warszawie, zaciągającą 25-letni kredyt z 20% wkładem własnym i pakietem cross-sellingowym oferowanym przez bank. Wcześniej monitorowaliśmy podobny profil klienta, co pozwoliło nam zbadać ostatnie trendy cenowe z szerszej perspektywy.

Stawki kredytów hipotecznych odnotowały niewielki spadek w pierwszym kwartale 2025 r. W tym czasie odnotowaliśmy kolejny wzór „zębowy” z jesieni 2024 r. Poprzednie miesiące wykazywały wahania w wąskim paśmie. Sinusoidalna cena jest bardziej widoczna w przypadku kredytów z okresowo stałymi stopami procentowymi w porównaniu ze zmiennymi.

Średnia marża dla kredytów o zmiennej stopie procentowej stopniowo zbliża się do 2 punktów procentowych. W ciągu ostatnich kilku miesięcy spadła o około 0,5 punktu procentowego. Jest to znacząca zmiana i tylko niewielka jej część może być przypisana „swapowi” wskaźnika w jednym banku, który powrócił do WIBOR (i niższej stawki marży) po eksperymencie WIRON. Nawet po wykluczeniu ING
Źródło