W środę wojewoda wielkopolski Agata Sobczyk odmówiła uchylenia pozwolenia na budowę Zamku Stobnica (powiat obornicki). W 2020 roku prokuratura domagała się uchylenia pozwolenia na budowę. Spór prawny dotarł do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który na początku tego roku potwierdził legalność pozwolenia na budowę.

Konstrukcja zaprojektowana na wzór średniowiecznego zamku ma kilkadziesiąt metrów wysokości.
Projekt, zlokalizowany na obszarze Natura 2000, jest realizowany przez poznańską firmę DJT. Po raz pierwszy został skontrolowany w 2018 roku, kiedy Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) wszczęło dochodzenie w sprawie legalności pozwoleń. W sierpniu tego samego roku Minister Środowiska nakazał Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ) pilne zbadanie procesu wydawania pozwoleń. Sprawa została również przekazana do prokuratury.
W lipcu 2020 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) zwróciły się do Wojewody o unieważnienie pozwolenia z 2015 roku wydanego przez władze Powiatu Obornickiego. Jeszcze w tym samym roku ówczesny Wojewoda Łukasz Mikołajczyk podtrzymał ważność pozwolenia. Po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w tym roku, sprawa wróciła do Wojewody w celu ponownego rozpatrzenia.
W środę wojewoda Sobczyk odrzucił wniosek o unieważnienie pozwolenia z 2015 roku. Rzeczniczka Nina Swarcewicz oświadczyła, że decyzja jest zgodna z prawomocnym wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego.
W formalnym uzasadnieniu powołano się na prawne obowiązki organów administracyjnych w zakresie przestrzegania orzeczeń sądowych. Oddalono sprzeciwy dotyczące pozwoleń na budowę mostu, wysokości budynku i zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. W dokumencie podkreślono, że początkowy obszar projektu, mniejszy niż 2 hektary, nie wymagał uzyskania pozwolenia środowiskowego zgodnie z obowiązującymi przepisami. Tymczasowe zmiany przeznaczenia gruntów w trakcie budowy uznano za nieistotne dla postępowań o unieważnienie, które koncentrują się wyłącznie na zgodności z prawem na etapie wydawania pozwolenia.
Władze zauważyły, że kwestie środowiskowe i zagospodarowania przestrzennego zgłoszone przez prokuratorów i RDOŚ zostały już rozpatrzone i oddalone przez sądy administracyjne. W uzasadnieniu powtórzono, że podczas wydawania pozwoleń nie doszło do istotnych naruszeń prawa i że nie ma potrzeby przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko.
Decyzja ta jest następstwem marcowego orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego, odnoszącego się do aspektów sprawy. Sąd odrzucił skargi na wcześniejszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił postanowienie z 2021 roku o cofnięciu pozwolenia. Wcześniejsze analizy środowiskowe z 2015 roku początkowo zatwierdziły projekt, ale rewizje z 2019 roku wykazały, że obszar użytkowania gruntów przekroczył 2 hektary, co wymagało ponownej kontroli.
W lipcu 2020 roku siedem osób związanych z projektem usłyszało zarzuty, w tym o obejście przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym i przepisów budowlanych. Mimo to, zatwierdzenie pozwolenia przez wojewodę Mikołajczyka w 2020 roku doprowadziło do jego dymisji przez Ministra Spraw Wewnętrznych. Kolejne odwołania zakończyły się unieważnieniem pozwolenia przez Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego (GINB) w 2021 roku, powołując się na niespełnione wymogi środowiskowe.
Jednakże Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił to orzeczenie w 2022 roku, powołując się na przedawnienie ustawowe wynikające z nowelizacji prawa budowlanego z 2020 roku. Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał tę decyzję w marcu 2025 roku, uznając pozwolenie za prawnie prawidłowe i podkreślając różnicę między uchybieniami proceduralnymi a nieprawidłowościami wykonawczymi.
Ostateczne odwołania od środowej decyzji można składać do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
sz/ jann/ mhr/