
Operatorzy stacji kontroli pojazdów twierdzą, że niedawna zmiana opłat za badania techniczne jest nadal niewystarczająca.
„Utrzymanie działalności jest niemożliwe. Przekształcenie tego miejsca w skład opon byłoby bardziej opłacalne” – skomentował Polsat News jeden z właścicieli stacji kontroli opon. Przedstawiciele branży podkreślają, że podniesienie opłat z 98 do 149 zł jest „tylko symboliczne i nie zapewnia realnej marży biznesowej”.
Od września kierowcy będą musieli płacić wyższe opłaty za obowiązkowe przeglądy techniczne pojazdów. Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło podwyżkę opłaty do 149 zł , co oznacza wzrost o 51 zł. Poprzednia stawka nie uległa zmianie od 2004 roku.
Mimo wieloletnich apeli o zmianę cen, specjaliści ds. inspekcji twierdzą, że zaktualizowana opłata nadal nie pokrywa w wystarczającym stopniu kosztów operacyjnych.
– Ta korekta powinna wynieść ok. 100 zł , a nie 51 zł – podkreślał inny właściciel stacji w rozmowie z Polsat News.
Wzrost kosztów przeglądów. Uwagi operatora: Przypominałem specjalistę od urody.
Przez ponad dwie dekady wiele sektorów wielokrotnie podnosiło ceny, a mimo to opłaty za diagnostykę pozostały na stałym poziomie 98 zł.
– To tak, jakby manicurzystce pozwolono brać 150 zł za hybrydowe zdobienie paznokci zamiast 100 zł za podstawową usługę – podzieliła się właścicielka punktu inspekcyjnego.
WIDEO: Wzrost cen przeglądów technicznych
„Obecne zyski ledwo rekompensują koszty ogólne. Utrzymanie działalności jest nie do utrzymania. Magazyn opon generowałby lepsze zyski ” – zauważył. Właściciel ujawnił, że średni miesięczny zysk wynosi zaledwie 140 zł .
Nowe wymagania dla inspektorów. Kierowcy zyskują elastyczność.
Zaktualizowane przepisy nakładają teraz obowiązek przesyłania dokumentacji fotograficznej pojazdów do bazy danych CEPiK podczas kontroli.
– Dodatkowe czynności nieuchronnie wydłużą proces . Zestawianie obrazów i przesyłanie danych do CEPiK-u zajmuje kilka minut – tłumaczył diagnosta Polsat News.
Właściciele pojazdów mogą teraz planować przeglądy z 30-dniowym wyprzedzeniem, nie zmieniając daty ważności dowodu rejestracyjnego.
Polityka ta pozwala również na przyszłe zmiany opłat, jeśli warunki ekonomiczne zagrożą wypłacalności centrów inspekcyjnych.
WIDEO: „Rozkwit szarego rynku”. Krzysztof Bosak ostrzega przed ryzykiem dla KPO

Monika Bortnowska / polsatnews.pl / Polsat News
Źródło