
Policja aresztowała mężczyznę, który wybił szybę w budynku Ministerstwa Spraw Zagranicznych
W czwartek przed budynkiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbyła się demonstracja pod hasłem „Solidarność z Palestyną”, w której wzięło udział około 100 osób. Doszło do incydentów: wybito szybę w drzwiach ministerstwa i oblano wejście czerwoną farbą. Interweniowała policja.
Uczestnicy protestu skandowali hasła takie jak: „ Palestyna będzie wolna ”, „ Dość hipokryzji ” i „ Sikorski rezygnuje ”. Zadeklarowali również poparcie dla pomocy humanitarnej dostarczanej przez międzynarodową flotyllę Global Sumud zmierzającą do Gazy.
W demonstracji wziął udział m.in. współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg oraz liczni działacze Razem. Na prośbę organizatorów głos zabrał Zandberg.
„Rząd Netanjahu dopuszcza się ludobójstwa na ludności cywilnej. Polski rząd nie może milczeć w tej sytuacji. Czas na sankcje wobec Izraela” – podkreślił poseł.
Protest przed Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Mężczyzna zatrzymany przez policję.
Podczas spotkania doszło do kilku incydentów.
„Podczas spontanicznego zgromadzenia jeden z uczestników wybił szybę w drzwiach wejściowych do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Policja aresztowała w związku z tym zdarzeniem 23-letniego mężczyznę . Ponadto, podczas zgromadzenia, jeden z uczestników oblał czerwoną substancją fasadę budynku Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Aresztowano również 47-letnią kobietę ” – napisała policja w oficjalnym komunikacie podsumowującym zdarzenie.
Po proteście przed siedzibą ministerstwa jego uczestnicy wzięli udział w spontanicznym marszu.
Rzecznik Global Movement to Gaza Polska, Rafał Piotrkowski, powiedział dziennikarzom, że przemarsz demonstracji ulicami, m.in. pod KRPM i Sejm, nie był planowany.
„Przyszły setki, a nawet tysiące osób. To wyraźnie pokazuje, że Polacy nie godzą się na ludobójstwo, na bezkarność Izraela. Jest ogromna solidarność z Gazą, z flotyllą, a nasza liczba będzie nadal rosła” – podkreślił. Dodał, że kolejny protest solidarnościowy ze Strefą Gazy odbędzie się w przyszły weekend.
Zatrzymano flotyllę Sumud. Wśród załogi był poseł PO
W środę wieczorem, gdy flotylla Sumud zbliżyła się na odległość 80 mil morskich (około 148 km) do zablokowanego Pasa Gazy, izraelska marynarka wojenna zbliżyła się do statków i przechwyciła kilka z nich.
Global Movement to Gaza Poland poinformowało, że zatrzymano wszystkie statki, na których znajdowali się członkowie polskiej delegacji: posła Franciszka Sterczewskiego (KO), prezesa Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polonii Palestyńskiej Omara Farisa, prezeskę Stowarzyszenia Nomada Ninę Ptak oraz dziennikarkę i aktywistkę Ewę Jasiewicz, autorkę książki „Podłam Gazę”, posiadającą obywatelstwo brytyjskie.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w czwartek, że służba konsularna jest w kontakcie z obywatelami polskimi, którzy podróżowali statkami. Ponowił również apel o unikanie podróży do niebezpiecznych rejonów.
„ Ministerstwo Spraw Zagranicznych wielokrotnie apelowało do ludzi, aby nie podróżowali do niektórych części świata. Kraje takie jak Iran, Białoruś i Rosja biorą obywateli Zachodu jako zakładników. Tym, którzy chcą złamać te zalecenia, powiem stanowczo: nie mam żadnych zakładników do wymiany, więc podróżujcie na własne ryzyko” – ostrzegł wicepremier.
Flotylla Sumud to inicjatywa międzynarodowa, w którą zaangażowani są przedstawiciele ponad 40 krajów. Aktywiści szacowali, że przybędą w czwartek rano. Władze Izraela ogłosiły wcześniej, że nie zezwolą flotylli na zbliżenie się do Strefy Gazy.
Wcześniej w Warszawie odbył się protest przed ambasadą Izraela. Na budynek oblano czerwoną substancją, a podczas demonstracji doszło do przepychanek między uczestnikami a policją. Protesty pod hasłem „ Alarm dla Gazy! SOS dla Flotylli ” odbyły się w ponad dwudziestu miastach w całym kraju.
Widziałeś coś ważnego? Wyślij zdjęcie, film lub napisz o tym, co się wydarzyło. Skorzystaj z naszego Dropboxa.
WIDEO: Aleksandra Gajewska o relacji Trzaskowski-Kierwiński

Dawid Kryska / Mateusz Balcerek / polsatnews.pl / PAP
Źródło