Zwolennicy ścisłej kontroli imigracji do Polski nie znajdują się głównie w szeregach PiS czy Konfederacji, ale raczej wśród wyborców KO – wynika z sondażu opublikowanego przez „Rzeczpospolitą”.
Izabela Kacprzak
Pakiet legislacyjny rządu mający na celu zaostrzenie polityki wizowej, który obejmuje kontrowersyjne zawieszenie praw azylowych na granicy z Białorusią i proponowane obniżenie świadczenia 800+ dla cudzoziemców, stanowi kluczowe reformy w strategii migracyjnej premiera Donalda Tuska. Wyniki niedawnego badania zleconego przez fundację More in Common Polska, przeprowadzonego przez Opinie24, zatytułowanego „Wyzwania i potencjał rosnącej migracji do Polski”, zostały po raz pierwszy podane przez „Rzeczpospolitą”, wskazując, że reformy te są zgodne z preferencjami zwolenników Koalicji Obywatelskiej. Oświadczenie premiera Tuska, powtarzane od zeszłej jesieni: „musimy odzyskać kontrolę nad osobami wjeżdżającymi do Polski”, które uzasadnia wprowadzenie ograniczeń dla cudzoziemców jako fundamentalny aspekt polityki migracyjnej, znajduje oddźwięk u 87% wyborców KO. Jest to najwyższy wynik wśród zwolenników pięciu najważniejszych partii politycznych. Dla kontekstu, 67% wyborców PiS i 74% zwolenników Konfederacji opowiada się za kompleksową kontrolą granic. Sugeruje to, że te grupy są postrzegane jako najbardziej oporne na imigrację. Nieco niższe poparcie dla tego środka odnotowano wśród wyborców Nowej Lewicy (68 proc.) i Trzeciej Drogi (70 proc.), przy czym 55 proc. zwolenników partii Razem również wyraziło zgodę.
Nie sprzeciwiamy się imigrantom, ale zamieszaniu towarzyszącemu otrzymywaniu wiz i brakowi weryfikacji osób przekraczających granice.
– Osiągnięcie kontroli nad migracją do Polski pozostaje absolutnym priorytetem w ramach polityki migracyjnej dla wszystkich grup społecznych w naszym kraju – informuje „Rz” Adam Traczyk, dyrektor zarządzający More in Common Polska. Podkreśla: – Niemniej jednak badania nie wskazują na wrogość wśród Polaków wobec samych migrantów. Pragniemy solidnej polityki migracyjnej i pomimo powszechnych obaw i dezinformacji zachowujemy ogólne poczucie życzliwości wobec nich, uznając ich wkład w nasz kraj – wyjaśnia Traczyk.
Jakie są największe zagrożenia dla Polski związane ze wzrastającą migracją?
Zwolenników ograniczania napływu cudzoziemców do Polski jest z pewnością mniej – najwięcej wśród zwolenników PiS (25 proc.) i co ciekawe, po 20 proc. z Nowej Lewicy, Konfederacji i Trzeciej Drogi, a nieco więcej, bo 22 proc., to wyborcy partii Razem. Najmniej jest w KO – gdzie taką chęć wyraża tylko 8 proc. Zachęcanie większej liczby cudzoziemców do przyjazdu do Polski utrzymuje się na minimalnym poziomie 7%. Największe poparcie dla tej idei, na poziomie 23%, mają wyborcy partii Razem, a najmniejsze – KO – na poziomie 4%.
Polacy, co potwierdzają inne badania dotyczące migracji do Polski, dostrzegają szanse i korzyści wynikające z obecności cudzoziemców w naszym kraju – na czele listy znajduje się zajęcie się niedoborami siły roboczej w kluczowych sektorach (40% respondentów), wypełnianie ról, których Polacy nie chcą podejmować (37%), oraz zwiększenie dochodów budżetowych, w tym na emerytury i świadczenia socjalne (35%). Niemniej jednak 16% przyznało, że nie wiążą się z tym żadne korzyści.
Większość uczestników ankiety, 40 procent, opowiadała się za koniecznością generowania dochodów budżetowych przez rząd w celu finansowania emerytur, nawet jeśli oznaczałoby to zwiększoną imigrację do Polski (26 procent sprzeciwiało się temu poglądowi), podczas gdy 50 procent poparło potrzebę zatrudnienia pracowników w sektorach krytycznych, takich jak opieka zdrowotna (22 procent się nie zgadzało). „Naszym celem było zbadanie, w jaki sposób kwestie pojawiające się w debacie publicznej, takie jak związek między obcokrajowcami a emeryturami, znajdują oddźwięk” — dodaje dyrektor Traczyk. Ukraińcy i Białorusini pracujący legalnie w Polsce, dzięki konkretnym umowom między narodami i wpłacający składki do funduszy emerytalnych, mogą spodziewać się polskiej emerytury w przyszłości (na takich samych warunkach jak Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii).
Przestępczość i terroryzm to najczęściej wymieniane negatywne skutki imigracji.
W badaniu More in Common zadano również pytanie dotyczące deportacji migrantów i uchodźców, którzy nielegalnie przybyli do Polski, ale teraz pracują legalnie. Tutaj opinie były niemal równo podzielone. 42% jest przeciwko deportacji osób uczciwie zatrudnionych, podczas gdy 41% jest za tym środkiem (najwyższe poparcie wśród wyborców Konfederacji, 51%, a najniższe wśród zwolenników partii Razem, 33%).
Wzrost migracji do Polski również stwarza zagrożenia. Najważniejszym zmartwieniem – zgadza się 53% respondentów – jest wzrost przestępczości. Następnie zagrożenie terroryzmem zauważa 41% uczestników, a 27% wyraża obawy dotyczące obciążenia
Źródło