Widok na Wartę i Ostrów Tumski w Poznaniu, fot. Adobe Stock
Eksperci apelują do prezydenta Poznania o wstrzymanie planów zagospodarowania północnego sektora Ostrowa Tumskiego, historycznej wyspy, na której zachowały się pozostałości najstarszej siedziby królewskiej w Polsce. Projekt zakłada zastąpienie istniejących stref przemysłowych zabudową mieszkaniową.
Archeolodzy, specjaliści ds. dziedzictwa kulturowego i urbaniści ostrzegają, że zagospodarowanie północnej części wyspy może nieodwracalnie zniszczyć jej dziedzictwo kulturowe. Poznański oddział Towarzystwa Historyków Sztuki przygotował petycję zatytułowaną „Ratujmy Ostrów Tumski w Poznaniu”, skierowaną do władz miasta.
Łukasz Olędzki z Miejskiego Biura Planowania Przestrzennego w Poznaniu poinformował PAP, że projekt planu zagospodarowania przestrzennego „Ostrów Tumski w Poznaniu, Część Północna B1” jest obecnie przedmiotem konsultacji społecznych i instytucjonalnych. Podkreślił, że zabudowa mieszkaniowa nie naruszy integralności historycznej wyspy, malowniczych widoków ani stabilności konstrukcyjnej obiektów zabytkowych.
Ostrów Tumski to starożytne centrum Poznania, niegdyś siedziba pierwszych władców Polski. Mieszko I wzniósł tu swój pałac, a pierwsza katedra i biskupstwo w kraju powstały w 968 roku n.e.
Obawy koncentrują się na propozycjach gęstej zabudowy mieszkaniowej z wielopiętrowymi budynkami i podziemnym parkingiem, mającej pomieścić 5000 mieszkańców. Przeciwnicy argumentują, że nieodwracalnie zmieniłoby to prawnie chroniony historyczny krajobraz, zagroziłoby północnemu zielonemu korytarzowi, zakłóciło ekosystemy rzeczne i zniszczyło fragmenty najstarszych poznańskich ogródków działkowych.
„Niezastąpione zasoby archeologiczne mogą zostać bezpowrotnie utracone, podobnie jak zmiany w ikonicznej panoramie Poznania” – czytamy w petycji. Autorzy twierdzą, że taka zabudowa zagraża zabytkom takim jak katedra, ruiny pałacu Mieszka i Akademia Lubrańskiego.
Naukowcy z różnych dziedzin, w tym urbaniści, historycy i ekolodzy, przedstawili władzom miejskim analizy, w których przewidują katastrofalne skutki proponowanych ram rozwoju.
„Popieramy apele o porzucenie obecnych propozycji i wznowienie dialogu na temat zachowania wyjątkowych stref historycznych naszego miasta” – napisali organizatorzy petycji.
Sygnatariuszami są dr Tomasz Ratajczak (Towarzystwo Historyków Sztuki), prof. Tomasz Matusewicz (Komitet Miejski PAN), dr Michał Brzostowicz (Muzeum Archeologiczne), prof. Jacek Kowalski (oddział artystyczny Towarzystwa Naukowego) i Dorota Matyaszczyk (Towarzystwo Ochrony Zabytków).
Ponad 4000 osób poparło petycję online. Aktorka Maja Komorowska publicznie zaapelowała do władz miasta, stwierdzając: „Ostrów Tumski – z naszą pierwszą katedrą i grobowcami władców – jest kolebką Polski. Apeluję do władz o zaniechanie tego projektu mieszkaniowego i rozpoczęcie dyskusji na temat tego dziedzictwa narodowego”.
Olędzki wyjaśnił, że projekt planu jest nadal w trakcie konsultacji i wpłynęło około 200 uwag. „Ilość opinii wymaga dogłębnej analizy przed podjęciem decyzji o wprowadzeniu zmian” – zauważył.
Po wprowadzeniu zmian władze miasta podejmą decyzję o przedłużeniu konsultacji lub o kontynuowaniu prac nad wnioskiem. Kolejne etapy procedury umożliwiają uzyskanie dalszych informacji od interesariuszy.
Sporny obszar obejmuje obecnie zarośnięte łąki zalewowe (50%), nieczynną betoniarnię (30%) oraz ogródki działkowe. Olędzki podkreślił, że projekty infrastrukturalne z XX wieku miały większy wpływ na środowisko niż sugerują obecne plany zabudowy mieszkaniowej.
Rozbudowa linii kolejowej między stacjami w Poznaniu zwiększy dystans między sektorem północnym a historycznym centrum. Biuro planowania twierdzi, że w strefie rozwoju nie znajdują się żadne zarejestrowane stanowiska archeologiczne, a zabytki kulturowe są oddalone o 200-400 metrów.
Plan promuje rewitalizację przestrzeni przemysłowych pod zabudowę o charakterze wielofunkcyjnym, przy jednoczesnym zachowaniu widoczności katedr i ekosystemów nabrzeży. Proponowane budynki mają od 12 do 21 metrów wysokości, z przejściami wysokości w pobliżu dróg wodnych. Olędzki odrzucił obawy dotyczące zmiany panoramy, przypisując je mylącym wizualizacjom.
Jeśli plan zostanie zatwierdzony, oceny archeologiczne staną się obowiązkowe, a potencjalne zabezpieczenia stanowisk zostaną wdrożone po dokonaniu odkryć. Urząd Ochrony Zabytków ubiega się o finansowanie badań geofizycznych w 2026 roku.
W odpowiedzi na obawy hydrogeologiczne urzędnicy potwierdzili, że maksymalna głębokość to jeden poziom podziemny. Przyszłe inwestycje muszą być zgodne z badaniami geotechnicznymi i protokołami bezpieczeństwa podczas procesu uzyskiwania pozwoleń. (PAP)
rp/ malk/