11.06.2025. Chirurg naczyniowy USK nr 2 PUM dr hab. n. med. Paweł Rynio (L) i kierownik zintegrowanego bloku operacyjnego USK2 PUM w Szczecinie prof. dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak (P) w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie, 11. m-c. Szpital wdraża innowacyjny system ochrony radiologicznej personelu medycznego – egzoszkielety dla radiologów, 11. m-c. Nowy system został zaprojektowany z myślą o specjalistach pracujących w warunkach narażenia na promieniowanie jonizujące – m.in. podczas zabiegów z zakresu radiologii zabiegowej, kardiologii czy elektrofizjologii. (sko) PAP/Marcin Bielecki
Lekarze Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM, położonego w szczecińskiej dzielnicy Pomorzany, zainicjowali opracowanie przełomowego systemu ochrony przed promieniowaniem, który wykorzystuje egzoszkielety wykonane z nowoczesnych materiałów zamiast tradycyjnych, ciężkich fartuchów ołowianych.
Od kilku tygodni radiolodzy, kardiolodzy i chirurdzy naczyniowi w szpitalu Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Pomorzanach wykorzystują trzy egzoszkielety zaprojektowane w celu ochrony przed promieniowaniem jonizującym. Szczecińska placówka medyczna ogłosiła w środę, że jest pierwszą w Polsce i drugą w Europie placówką, która wdrożyła nowoczesny system ochrony radiologicznej dla pracowników służby zdrowia.
Urządzenie działa jak zaawansowany egzoszkielet, który chroni najbardziej wrażliwe części ciała: głowę, szyję, klatkę piersiową i miednicę, zapewniając jednocześnie „pełną mobilność operatora”.

„Dzięki tej konstrukcji, która obejmuje fartuch, operator jest całkowicie odciążony, niezależnie od tego, czy jest chirurgiem naczyniowym, kardiologiem inwazyjnym czy radiologiem interwencyjnym, co pozwala mu odczuwać mniejsze zmęczenie podczas operacji. Znacznie zmniejsza to prawdopodobieństwo wystąpienia zwyrodnieniowych problemów kręgosłupa związanych z zawodem w dłuższej perspektywie czasu” – stwierdził w wywiadzie dla PAP kierownik centrum technologii medycznych 3D i chirurg naczyniowy USK nr 2 PUM, dr hab. n. med. Paweł Rynio.
Kombinezon ochronny został stworzony dla specjalistów pracujących w środowiskach narażonych na promieniowanie jonizujące, szczególnie podczas zabiegów radiologii interwencyjnej, kardiologii lub elektrofizjologii. Łączy on skuteczną ochronę z ergonomiczną konstrukcją.
Ta konstrukcja jest lżejsza i wygodniejsza w porównaniu do fartuchów i kołnierzy wyściełanych ołowiem, które są używane od dziesięcioleci. Waży ona łącznie około 25 kg, ale rama łagodzi obciążenie kręgosłupa i układu mięśniowo-szkieletowego. Zamiast ołowiu zastosowano współczesne materiały, takie jak bizmut — metal znany z wysokiej zdolności pochłaniania promieniowania.
Dr Rynio podkreślił, że wykorzystanie „odpowiednika ołowiu” pozwoliło na uzyskanie lepszej warstwy ochronnej.
„Cały fartuch jest po prostu grubszy i ma dodatkową szybę, która zapewnia ochronę naszej głowy” – wyjaśnił Rynio. „Soczewka oka jest szczególnie wrażliwa, ponieważ nawet minimalne dawki promieniowania jonizującego mogą prowadzić do zmian, potencjalnie skutkujących zaćmą u operatorów z czasem” – dodał.
Lekarz zauważył, że wśród operatorów narażonych na promieniowanie jonizujące częściej występują guzy mózgu. „Osłona wykonana ze szkła ołowiowego osłania nasze głowy” – podsumował Rynio.
Koszt trzech urządzeń (StemRad MD) wyniósł ponad 540 000 zł, przy czym aż 80 proc. zostało dofinansowanych ze środków UE. Zakup tego najnowocześniejszego systemu ochrony radiologicznej był możliwy dzięki projektowi SKILLAB, współfinansowanemu przez Program Współpracy Interreg VI A Meklemburgia-Pomorze Przednie/Brandenburgia/Polska 2021-2027. (PAP)
Nauka w Polsce
tma/ pasek/