Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the gd-rating-system domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/gibnews/htdocs/gibnews.pl/wp-includes/functions.php on line 6121
Kosiniak-Kamysz o radykalnych krokach wobec pijanego żołnierza. "Nie ma pobłażania" - Gospodarka i Biznes News

Kosiniak-Kamysz o radykalnych krokach wobec pijanego żołnierza. „Nie ma pobłażania”

Kosiniak-Kamysz o radykalnych krokach wobec pijanego żołnierza. "Nie ma pobłażania"
PAP/Adam Warżawa

Władysław Kosiniak-Kamysz zabrał głos w sprawie pijanego żołnierza

"Nie ma pobłażania dla takiego bandyckiego zachowania" – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz o incydencie z pijanym żołnierzem, który strzelał do samochodu w Mielniku. Szef MON zapowiedział, że mężczyzna zostanie niezwłocznie wydalony ze służby. Prokuratura wystosowała komunikat, w którym poinformowała, w jaki sposób tłumaczył się zatrzymany.

„Żołnierz strzelający do samochodu w miejscowości Mielnik poniesie odpowiedzialność karną oraz zostanie natychmiast wydalony ze służby” – zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych.

 

Zachowanie mężczyzny, który ostrzelał samochód, w którym znajdowała się 13-letnia dziewczynka, minister obrony narodowej określił mianem „bandyckiego”.

 

Incydent z udziałem pijanego żołnierza. Wojskowy usłyszał zarzuty

Wcześniej Polsat News potwierdził, że w czwartek po południu 25-letni żołnierz, który od grudnia ubiegłego roku służył na granicy polsko-białoruskiej, usłyszał cztery zarzuty.

 

Chodzi o usiłowanie zabójstwa, kierowanie gróźb karalnych, przekroczenie uprawnień oraz wprawienie się w stan nietrzeźwości podczas służby (przestępstwo z części wojskowej Kodeksu karnego).

 

 

Mężczyzna tylko częściowo przyznał się do winy, mówiąc, że wypił pół litra wódki i nie chciał zabić. Prokuratura zamierza wnioskować do sądu o jego aresztowanie, wniosek zostanie rozpatrzony w piątek. Śledztwo prowadzi dział ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, formalnie podlegający Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

Wojskowy się tłumaczy. Wypił, bo chciał zredukować stres?

Jak wynika z opisu czynu zarzucanego podejrzanemu, który prokuratura zamieściła w wydanym w czwartek późnym popołudniem komunikacie, na drodze koło placówki SG w Mielniku (w jej pobliżu stacjonują żołnierze z tamtejszego zgrupowania) żołnierz zatrzymał osobowego volkswagena golfa „bez uzasadnionej przyczyny, oddając przy tym strzały w powietrze z broni służbowej” (karabinek Grot) przy użyciu amunicji ostrej, a następnie mierzył z tej broni w kierunku osób jadących tym samochodem i groził im śmiercią; potem oddał strzał w kierunku odjeżdżającego auta.

 

Zarzuty podejrzany 25-latek usłyszał dopiero wtedy, gdy wytrzeźwiał. W prokuraturze złożył krótkie wyjaśnienia. Z informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że miał zasłaniać się niepamięcią z powodu wypitego alkoholu, ale też zapewniać, że nie chciał nikogo zabić.

 

Prokuratura podała w komunikacie opublikowanym późnym popołudniem, że częściowo przyznał się on do zarzucanych mu czynów, twierdząc jednocześnie, że nie pamięta wszystkich okoliczności zajścia. „Wskazał, iż będąc pod wpływem alkoholu, który spożył w celu zredukowania stresu związanego ze służbą, oddaliwszy się wraz z bronią w kierunku pobliskiej drogi, zatrzymał poruszający się nią pojazd. Przyznał, że oddawał strzały w powietrze, ale nie pamięta by strzelał w kierunku pojazdu. Wskazał, że prawdopodobnie chciał wyłącznie przestraszyć pokrzywdzonych” – poinformowała prokuratura.

Mielnik. Wojskowy ostrzelał samochód cywilny, w aucie było dziecko

Do zdarzenia doszło w środę. Jak ustaliło nieoficjalnie Polsat News, oddając strzały w powietrze żołnierz doprowadził do zatrzymania Volkswagena Golfa, którym jechał ojciec z 13-letnia córką. Pojazd zatrzymał się, a nastolatka uciekła, zaś jej ojciec ruszył z impetem w drogę. Żołnierz zaczął wówczas celować w samochód, przestrzeliwując siedzenie. To cud, że nikomu nic się nie stało.

 

Po tym zdarzeniu wojskowy został zatrzymany przez innych żołnierzy w pobliskim lesie, gdzie próbował się ukryć.

 

Mężczyzna miał zabrać z jednostki kilka magazynków z nabojami do karabinu GROT. Po drodze wykorzystał prawie cały arsenał.

 

 

Reporter Polsat News Przemysław Sławiński dowiedział się w prokuraturze, że mężczyzna zdołał wystrzelać co najmniej 65 nabojów.

 

Żołnierz służył w wojsku od kwietnia 2024 r. W ramach operacji „Bezpieczne Podlasie” przebywał na co dzień w okolicach Mielnika. Obozowisko opuścił wczoraj krótko po godzinie 15, mając w organizmie ok. 2 promili alkoholu.

WIDEO: Setki dronów na niebie. Wyjątkowy spektakl w Toruniu

Kosiniak-Kamysz o radykalnych krokach wobec pijanego żołnierza. "Nie ma pobłażania" - INFBusiness

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *