Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the gd-rating-system domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/gibnews/htdocs/gibnews.pl/wp-includes/functions.php on line 6121
„Polska przede wszystkim”. Tak Donald Tusk chce wstrząsnąć gospodarką - Gospodarka i Biznes News

„Polska przede wszystkim”. Tak Donald Tusk chce wstrząsnąć gospodarką

Premier Tusk wygłosił zaskakujące przemówienie na Europejskim Forum Nowych Idei, ogłaszając zakończenie „ery naiwnej globalizacji” i omawiając, jak Polska musi dostosować się do zmieniającego się krajobrazu. Przedstawiamy podsumowanie oświadczeń i zaniechań Donalda Tuska, a także rozważania na temat poprzednich propozycji gospodarczych.

Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk | Foto: Mateusz Słodkowski / Zuma Press / Forum / Forum Polska Agencja Fotograficzna
  • „Czas na repolonizację polskiej gospodarki, rynku i kapitału” – stwierdził premier Tusk.
  • Złożył kilka konkretnych oświadczeń, na przykład dotyczących Rafako i terminalu logistycznego w Sławkowie.
  • Można jednak stwierdzić, że nowa strategia ekonomiczna premiera jest zarówno ambitna, jak i powściągliwa.
  • Oto, co premier powiedział na EFNI — i co pozostało niewypowiedziane
  • Dodatkowe informacje o firmie można znaleźć na stronie Businessinsider.com.pl

Premier Donald Tusk — uznany orędownik Unii Europejskiej — przedstawił program, który można streścić jako „Polska przede wszystkim”.

„Era naiwnej globalizacji dobiega końca. Aby osiągnąć sukces gospodarczy i zbudować bezpieczne państwo, musimy szczerze przekazać sobie i innym, że Polska nie pozostanie naiwnym uczestnikiem tej coraz bardziej bezlitosnej rywalizacji między narodami kierującymi się własnymi interesami na rynkach światowych i polach bitew” – zauważył przywódca polskiego rządu.

Jest całkiem jasne, co ma na myśli. Globalny klimat uległ zmianie, a najwyżsi przywódcy nie ukrywają już braku zainteresowania światowym wzrostem gospodarczym — zamiast tego stawiają na pierwszym miejscu własne narody. Polska, jako gracz średniego szczebla na arenie światowej, musi się odpowiednio dostosować. Jaka jest strategia Tuska?

Repolonizacja

„Nadszedł czas na odbudowę gospodarki narodowej, repolonizację polskiej gospodarki, rynku i kapitału” – stwierdził szef rządu.

To ambitna deklaracja, choć pozostaje pytanie, jak zostanie zrealizowana. Premier zaznaczył, że domaga się dokładnego raportowania wszystkich zamówień i inwestycji w spółkach Skarbu Państwa. Raporty te powinny szczegółowo opisywać „w jaki sposób realizowana jest polityka faworyzowania polskiego kapitału i przedsiębiorców”. Tusk stwierdził ponadto, że odpowiedzialnością menedżerów w przedsiębiorstwach państwowych — szczególnie w sektorze energetycznym — jest ochrona interesów obywateli Polski, a nie wyłącznie maksymalizacja zysków spółki Skarbu Państwa.

Zapowiedź repolonizacji można uznać za ambitną pod pewnymi względami, ale skromną pod innymi. Ambitną — ponieważ nawet eurosceptyczny PiS nie nadał priorytetu gospodarczej repolonizacji w takim stopniu. Z drugiej strony plan jest raczej skromny — obecnie nie jest jasne, w jaki sposób premier zamierza osiągnąć te cele. Wspomniał o „trudnym” spotkaniu z kluczowymi menedżerami firm w tej sprawie. Nie przedstawił jednak ram dla inicjatywy repolonizacji. W związku z tym pozostaje niepewne, czy ta repolonizacja jest bardziej politycznym hasłem, czy też prekursorem szerszej, bardziej szczegółowej strategii.

Wiadomo, że państwowi giganci są uwikłani w skomplikowaną sieć powiązań — a ich siła robocza może nie lubić zmian. Determinacja premiera i jego kadry kierowniczej nie gwarantuje szybkiego przejścia do repolonizacji ich inwestycji.

Kilka szczegółów — i kilka wyzwań

Premier stwierdził, że 53 mld zł z inwestycji w pierwszą w kraju elektrownię jądrową, która już jest w trakcie realizacji, musi trafić wyłącznie do polskich firm, a odpowiedzialność tę powierzy spółce Polskie Elektrownie Jądrowe. To znów ambitny plan, ale pod pewnymi względami skromny, biorąc pod uwagę, że koszt pierwszej takiej elektrowni może zbliżyć się do 200 mld zł.

Kwestia nuklearna uwypukla ograniczenia repolonizacji . Podczas gdy podwykonawcy mogą być polscy, technologia i główny wykonawca (tj. konsorcjum Westinghouse-Bechtel) są amerykańscy. Obecnie nie ma żadnych aktualizacji dotyczących polskiej inicjatywy nuklearnej.

Inna konkretna obawa dotyczy nadzoru nad rozwojem terminalu logistycznego w Sławkowie. Ten projekt, jak zapewnił premier, będzie w całości polski. Obiekt ten ma znaczny potencjał, aby służyć jako hub dla firm pomagających w odbudowie Ukrainy. Można by odnieść wrażenie, że premier nie ujawnia więcej na ten temat, niż to zrobił. Lider rządu wspomniał, że wiele firm „rozkręca się” w tej lokalizacji – sugerując, że zaangażowane są również podmioty zagraniczne. Jakie firmy? Jakie rezultaty mogą wyniknąć z takich wysiłków? Te kwestie nie zostały poruszone.

Inna konkretna kwestia dotyczy Rafako, dużej firmy, która ogłosiła upadłość w zeszłym roku. Były dostawca jednostek energetycznych i producent sprzętu elektrycznego ma teraz działać — zgodnie z wizją premiera — w przemyśle zbrojeniowym. „Postanowiliśmy zainwestować tam pewne zasoby, aby utrzymać tę lokalizację” — zauważył premier. Podkreślił, że na Śląsku istnieje „wiele możliwości przekwalifikowania produkcji”. Ponownie — ambitna inicjatywa, ale Donald Tusk dopiero zaczął ją zarysowywać. Na razie nie podano żadnych dalszych szczegółów.

Jeśli chodzi o uzbrojenie, sytuacja jest podobna do tej w przypadku energetyki jądrowej — ta kwestia ilustruje ograniczenia repolonizacji. Nawet jeśli Rafako pomyślnie przejdzie do

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *