Tragedia w regionie łódzkim. Martwego 76-letniego mężczyznę, z obrażeniami po ataku zwierząt, odkryto.

W Poddębicach (woj. łódzkie) odnaleziono zwłoki mężczyzny, którego ciało było poszarpane przez zwierzęta, najpewniej przez psy. Jak obwieściła polsatnews.pl rzeczniczka prasowa KPP w Poddębicach mł. asp. Alicja Bartczak, 76-latek spoczywał nieprzytomny w pobliżu jednej z nieruchomości.

Łódzkie. Odkryto zwłoki 76-latka z ranami od zwierząt Zobacz więcej

Funkcjonariusze z województwa łódzkiego odebrali alarmujące zawiadomienie w piątek po południu. Po delegowaniu mundurowych oraz zespołów medycznych na miejsce zajścia okazało się, że 76-letni mieszkaniec gminy Poddębice nie żyje.

– W tej kwestii prowadzone są aktualnie działania dochodzeniowe prokuratury – oznajmiła w rozmowie z polsatnews.pl przedstawicielka Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach.

Mężczyzna zagryziony przez psy nie żyje. Policja bada okoliczności

U zmarłego mężczyzny stwierdzono na ciele liczne obrażenia sugerujące ugryzienia przez psy. W obecnej chwili nie wiadomo jednak, czy atak zwierząt stanowił bezpośrednią przyczynę zgonu 76-latka, czy został on pogryziony już po ustaniu funkcji życiowych.

Autopsja zwłok zmarłego poddębiczanina została zaplanowana na czwartek.

– W czwartek, gdy otrzymamy informacje odnośnie tego, co było bezpośrednim powodem śmierci tego mężczyzny, można oczekiwać obszerniejszego komunikatu prokuratury – mówiła mł. asp. Alicja Bartczak.

Napaść podczas grzybobrania. Psy uśmierciły kierowcę tira

Niedawno do analogicznej sytuacji doszło również w Zielonej Górze. 46-letni szofer ciężarówki w trakcie postoju udał się na przechadzkę na grzyby – wówczas to właśnie napadły na niego trzy psy, które zbiegły z zlokalizowanej nieopodal strzelnicy. Życia mężczyzny nie dało się ocalić.

Odpowiedzialność prawna za śmierć 46-latka poniesie właściciel zwierząt. Postawiono mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w formie choroby realnie zagrażającej życiu, której skutkiem jest zgon.

Mężczyzna nie przyznał się do winy, jednak złożył prokuraturze szczegółowe wyjaśnienia. 53-latek spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące, a grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Ujrzałeś coś ważnego? Podsyłaj zdjęcie, nagranie wideo albo napisz, co się wydarzyło. Użyj naszej Wrzutni

WIDEO: Wykrzyknął obelgi na komisji sejmowej. "Mamo, wybacz"

Maria Kosiarz/polsatnews.pl

Źródło