Zdjęcie: Adobe Stock
Jakie metody stosowania wyników badań fascynują naukowców? Jakiego wsparcia szukają i jakie wyzwania napotykają obecnie w transferze wiedzy do gospodarki? Te pytania zostaną zbadane za pomocą ankiety, która zaprasza zainteresowanych naukowców do udziału.
Autorką ankiety jest Natalia Osica, działaczka społeczna, socjolożka i mediatorka, która od dziesięciu lat bada interakcje między środowiskiem naukowym a otoczeniem społeczno-ekonomicznym.
„Przez ostatnie dziesięć lat sektor biznesowy wyraził swoje oczekiwania wobec naukowców. Ale czego potrzebują badacze?” – pyta Natalia Osica. Podkreśla swoją 15-letnią podróż, podczas której pomagała naukowcom „wyrwać się z tak zwanej akademickiej skorupy” i zauważyła rosnące pragnienie praktycznej wiedzy. „Badacze są chętni, aby nauczyć się, jak pielęgnować relacje z firmami i są gotowi do wspierania aplikacji. Nie można przegapić tej okazji” – stwierdza.
Badania będą dotyczyć m.in. tego, w jaki sposób naukowcy zdobywają wiedzę na temat potrzeb rynku, jakie przeszkody utrudniają im komunikację z firmami oraz jakie działania mogliby podjąć przedstawiciele firm, aby im pomóc.
„Na styku sektora naukowego i krajobrazu społeczno-ekonomicznego pełnię przede wszystkim rolę moderatora, doradcy i facylitatora, który koordynuje przepływ informacji i mechanizmy budowania relacji. Ilość zapytań, jakie otrzymuję od naukowców na temat nawiązywania połączeń ze światem zewnętrznym, znacznie wzrosła. To skłoniło mnie do pomysłu przeprowadzenia ankiety w celu zebrania danych na temat potrzeb naukowców” – wyjaśnia Osica, dyrektor zarządzający „pro science”.
Dzieli się przykładami typów pytań, z którymi zwracają się do niej naukowcy, na przykład jak ocenić, czy pomysł na aplikację jest wykonalny; jak zidentyfikować firmę, która może być zainteresowana dialogiem; z kim się skontaktować w organizacji; i jak zabezpieczyć swoje interesy. „Naukowcy mają wiele praktycznych pytań, ale nie mają dostępu do odpowiedzi” — zauważa Natalia Osica. Podkreśla również, że kursy obejmujące różne aspekty komercjalizacji są nadal rzadkie i nowatorskie w programach doktoranckich. „Możemy zatem wnioskować, że osoby obecnie pracujące jako naukowcy nie miały kontaktu z wiedzą ani umiejętnościami w tej dziedzinie podczas edukacji, co doprowadziło do ich samodzielnego zdobycia takiej wiedzy, co zasługuje na uznanie” — zauważa Osica.
Nauka wykracza poza uniwersytety, a naukowcy nie są wyłącznie „młodzi”.
Tendencja do pomijania perspektyw naukowców w dyskusjach o rozwijających się technologiach jest, według eksperta, tylko jednym z paradoksów na styku sektora naukowego i sfery gospodarczej. „Oceniając dyskurs publiczny na temat roli naukowców i ich badań w rozwoju gospodarczym, trudno nie odnieść wrażenia, że cała nadzieja spoczywa wyłącznie na uniwersytetach, doktorantach i młodych badaczach” – stwierdza Osica.
Jednak, jak zauważa ekspert, uniwersytety stanowią zaledwie jedną trzecią podmiotów w sektorze naukowym. „Pracownicy instytutów naukowych Polskiej Akademii Nauk, oprócz instytutów badawczych podległych różnym ministerstwom niezrzeszonym w Sieci Badawczej Łukasiewicz (która obejmuje jedną trzecią instytutów ministerialnych), również starają się zrozumieć, jak ułatwić wdrażanie. Ponadto istnieje znaczny potencjał wśród naukowców w wieku 40 lat i starszych, a mimo to programy rozwojowe finansowane przez przedsiębiorstwa zwykle koncentrują się na młodzieży” – dodaje.
Jednocześnie, kontynuuje Natalia Osica, naciskamy na wdrożenia, ale nie potrafimy zainspirować badaczy prawdziwymi problemami. „Zamiast tego próbujemy dostosować je do perspektyw rynkowych, bezpośrednio narzucając im oczekiwania, aby mu służyli. Takie podejście nie tylko wzmacnia już intensywne napięcie między tymi dwoma obszarami, ale także pomija kluczowego interesariusza, sektor publiczny, w tym samorządy lokalne. Naukowcy przekazali mi bezpośrednio, że samorządy lokalne są znaczącymi partnerami, z którymi chcą współpracować i dla których aspirują do pracy”.
Uważa, że kolejny paradoks tkwi w uporczywym przekonaniu, że nauka i biznes nie współpracują. „Współpracują. Po prostu nie potrafimy rozpoznać i docenić wkładu naukowców w rozwiązywanie problemów firm. W rzeczywistości badania i rozwój prowadzone przez sektor naukowy na rzecz przemysłu odbywają się regularnie na uniwersytetach i w instytutach, szczególnie w dyscyplinach inżynieryjnych i technologicznych” – twierdzi. „Niedocenianie znaczenia takich przedsięwzięć sprawiło, że naukowcy uważają takie zamówienia za nieistotne, podczas gdy mają one znaczną wartość dla rozwoju polskich firm i stanowią doskonałą okazję do tworzenia partnerstw w projektach technologicznych”.
„Wbrew pozorom naukowcy wyciągnęli wnioski i nadal się uczą. Konsekwentnie” – uważa ekspert. Odnosi się ona do tego, co określa się mianem trzeciego kryterium oceny nauki, które jej zdaniem wywołało zauważalną zmianę w nastawieniu do współpracy ze światem zewnętrznym. „Zespoły zarządzające na uniwersytetach i w instytutach dążą do podejmowania projektów, które pokażą społeczną i ekonomiczną wartość sektora naukowego. Wyzwaniem jest brak partnerów do planowania tych inicjatyw” – uważa Osica.
W swojej pracy konsultingowej dzieli badaczy na trzy grupy: „Ci, którzy nie zmienią swojego podejścia do projektowania badań lub współpracy zewnętrznej i mają prawo do swojego stanowiska. Ci, którzy odnieśli sukces w tej dziedzinie, i ci, którzy są chętni do innowacji, gotowi przyjąć nowe pomysły, ale niepewni, jak postępować”. „Ta ostatnia grupa jest warta inwestycji, niezależnie od wieku” – wyjaśnia.
„Przyznaję, że moje obserwacje są uogólnieniami. Niemniej jednak bez uproszczeń trudno byłoby zilustrować drugą stronę medalu. Opowiadamy historię współpracy nauki i gospodarki w Polsce od momentu powstania Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, czyli od prawie 20 lat. Potrzebujemy świeżej perspektywy i przeprojektowania interfejsu między sektorem naukowym a otoczeniem gospodarczym. Bez zrozumienia, czego potrzebują naukowcy, będzie to niewykonalne. Dlatego zainicjujmy z nimi rozmowy na temat tego, czego potrzebują, aby bardziej zaangażować się w rozwój technologii” – podsumowuje.
Link do ankiety dla naukowców znajduje się tutaj. Ankietę można wypełnić do końca maja. Badanie jest prowadzone jako prywatna inicjatywa, wspierana i angażująca naukowców oraz system Ankietka.pl.
Nauka w Polsce
bar/