Lekarz polskiego astronauty: skutki podróży kosmicznych widoczne w badaniach krwi

Kolonia, 16 lipca 2025. Członek załogi polskiego Axiom-4 dr Sławosz Uznański-Wiśniewski po wylądowaniu na lotnisku w Kolonii. PAP/Leszek Szymański Kolonia, 16 lipca 2025. Członek załogi polskiego Axiom-4 dr Sławosz Uznański-Wiśniewski po wylądowaniu na lotnisku w Kolonii. PAP/Leszek Szymański

Badania krwi astronautów wykazują podobne wskaźniki jak u osób przebywających przez dłuższy czas na stacjach polarnych i w okrętach podwodnych – powiedział PAP Alessandro Alcibiade, lekarz misji IGNIS, który opiekuje się zdrowiem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.

15 lipca, po 18 dniach na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), załoga AX-4 powróciła na Ziemię: Peggy Whitson (USA), Sławosz Uznański-Wiśniewski z Polski, Tibor Kapu z Węgier i Shubhanshu Shukla z Indii. Polski astronauta poleciał w kosmos w ramach pierwszej polskiej misji naukowo-technicznej IGNIS.

Podczas krótkich misji, takich jak IGNIS, konsekwencje ekspozycji na mikrograwitację są minimalne dla dobrze przygotowanych i zdrowych osób. Astronauci, którzy pozostają na orbicie przez dłuższy czas, nieuchronnie stają w obliczu zaniku mięśni i utraty tkanki kostnej. Oznacza to, że często nie są w stanie samodzielnie chodzić po powrocie na Ziemię, co wymaga długiej i intensywnej rehabilitacji, powiedział Alessandro Alcibiade z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), chirurg lotniczy misji IGNIS. Przygotował on Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego do lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), monitorował jego stan zdrowia na orbicie i był jedną z pierwszych osób obecnych przy nim po powrocie na Ziemię. Alcibiade jest obecnie odpowiedzialny za rehabilitację Polaka w Europejskim Centrum Astronautów ESA w Kolonii w Niemczech.

Alkibiade stwierdził, że zmiany w ludzkim ciele zachodzące pod wpływem warunków kosmicznych są wyraźnie widoczne dla lekarzy i naukowców. „A niektóre są zauważalne dla każdego. Astronauci, zwłaszcza na początku misji, mają pełniejsze, bardziej czerwone twarze. Jest to wynik odpływu płynów ustrojowych z dolnych partii ciała w warunkach mikrograwitacji. Zazwyczaj obrzęk, wraz z towarzyszącymi zawrotami głowy i dezorientacją, ustępuje po kilku dniach” – wyjaśnił ekspert.

Wpływ mikrograwitacji na organizm jest również widoczny w wynikach badań krwi. „Nie ma konkretnego markera, który wskazywałby na możliwość lotu kosmicznego. Jednak astronauci zazwyczaj mają niedobory niektórych witamin, takich jak B12 lub D. Jest to związane z ograniczonym dostępem do świeżej żywności i bezpośredniego światła słonecznego. Dlatego stosuje się odpowiednią suplementację” – zauważył Alessandro Alcibiade.

Dodał, że podobne wyniki badań uzyskano w przypadku osób, które spędziły dłuższy czas, na przykład na stacjach polarnych lub na łodziach podwodnych.

W kosmosie jonizujące promieniowanie kosmiczne jest niebezpieczne dla organizmów żywych. Jego długotrwałe narażenie może powodować zmiany w szpiku kostnym, uszkodzenia tkanek i DNA. Według lekarza, astronauci są stale monitorowani pod kątem narażenia na promieniowanie, a dopuszczalna dawka jest ustalana przez Międzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej (ICRP).

Aby zapewnić astronautom dodatkową ochronę, personel naziemny monitoruje pogodę kosmiczną, czyli zjawiska związane z aktywnością słoneczną. Duże rozbłyski słoneczne i koronalne wyrzuty masy generują silny wiatr słoneczny (strumień plazmy złożony z naładowanych cząstek). Gdy plazma wyrzucona ze Słońca zbliża się do orbity okołoziemskiej, astronauci przenoszą się do części ISS, która jest szczególnie chroniona przed promieniowaniem.

Jak podało źródło PAP, zgodnie z definicją NASA, misja długoterminowa rozpoczyna się po 30 dniach w kosmosie. Obecnie misje długoterminowe na ISS trwają średnio sześć miesięcy. NASA może jednak wydłużyć ten okres do ośmiu miesięcy, ponieważ nowa kapsuła Dragon uzyskała certyfikat pozwalający na pozostawanie w doku stacji przez ten czas.

Według lekarza, dłuższe misje oznaczają znaczne oszczędności, ponieważ kapsuły będą rzadziej latać na ISS, a każdy transport na orbitę jest bardzo kosztowny. „Ponadto, wielomiesięczne misje pozwolą na lepsze badanie wpływu mikrograwitacji i promieniowania na organizm człowieka. Jest to szczególnie ważne przy planowaniu dalszych podróży kosmicznych – na Księżyc, a później na Marsa” – podkreślił.

Zapytany, czy astronauci są trudnymi pacjentami, odpowiedział: „Miałem do czynienia z kilkoma i nie spotkałem jeszcze takiego, który nie byłby interesujący z naukowego i osobistego punktu widzenia”.

Dodał: „Moja praca nie przypomina pracy w klinice czy szpitalu, ale raczej pracę lekarza wojskowego leczącego pilotów myśliwców. Moi pacjenci cieszą się ponadprzeciętnym zdrowiem, ale podczas misji są narażeni na ekstremalne, niebezpieczne warunki”.

Jego zdaniem podejmowanie ryzyka – tak jak robią to astronauci – jest niezbędne dla rozwoju ludzkości. „Kiedyś śmiałkowie odkrywali nowe lądy; teraz, krok po kroku, podbijają kosmos. Teoria naukowa głosi, że istnieje genetyczna predyspozycja do eksploracji. Zgodnie z tą teorią, ludzie, którzy rodzą się, by pokonywać ograniczenia i przekraczać granice, posiadają gen odkrywcy, gen Ulissesa. Bez takich ludzi nadal żylibyśmy w epoce kamienia łupanego” – podsumował dr Alessandro Alcibiade.

Anna Bugajska (PAP)

abu/ bar/ zan/ amac/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *