Naukowcy wzywają do podjęcia działań w sprawie zanieczyszczenia powietrza przez przemysł kosmiczny

Floryda, 25 czerwca 2025 r. Start rakiety Falcon 9 z kapsułą Dragon w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy'ego na Przylądku Canaveral. PAP/Leszek Szymański Floryda, 25 czerwca 2025 r. Start rakiety Falcon 9 z kapsułą Dragon w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy'ego na Przylądku Canaveral. PAP/Leszek Szymański

Według piątkowego raportu „Guardiana”, działania satelitów doprowadziły do potrojenia emisji pyłów zawieszonych i dwutlenku węgla, co wpływa na globalne wzorce klimatyczne. Brytyjscy naukowcy wzywają do podjęcia działań mających na celu zwalczanie zanieczyszczeń atmosfery spowodowanych działalnością sektora kosmicznego.

Grupa badawcza pod kierownictwem profesor Eloise Marais z University College London (UCL) zainicjowała obserwacje operacji kosmicznych w 2020 roku. Najnowsze wyniki wskazują, że w 2024 roku odbyło się 259 startów orbitalnych, w porównaniu z 223 w roku poprzednim. Misje te wykorzystały ponad 153 000 ton paliwa. Oprócz rakiet, co roku na orbitę trafia wiele innych ładunków.

„Statki kosmiczne i satelity emitują do warstw atmosfery wyższe poziomy zanieczyszczeń niż kiedykolwiek w historii. Poruszamy się po niezbadanym terytorium, ponieważ tak skoncentrowane zanieczyszczenia nigdy wcześniej nie osiągnęły takich wysokości. Bez interwencji mogłyby wystąpić poważne konsekwencje dla planetarnych systemów atmosferycznych” – poinformował profesor Marais w publikacji.

Eksperci podkreślili, że chociaż emisja dwutlenku węgla i pyłów wytwarzanych przez statki kosmiczne pozostaje niższa niż w przypadku przemysłu naziemnego, substancje te utrzymują się w górnych warstwach atmosfery przez dłuższy czas. „Efekt ocieplenia okazuje się nawet 500 razy silniejszy w porównaniu z równoważnymi emisjami pyłów z samolotów lub źródeł na powierzchni Ziemi” – czytamy w raporcie.

Profesor Stuart Martin z brytyjskiego Narodowego Centrum Kosmicznego przypisał obecne wyzwania lukom regulacyjnym w umowach międzynarodowych. „Jurysdykcja własnościowa pozostaje w gestii kraju wysyłającego na orbitę, zgodnie z obowiązującymi ramami prawnymi, co komplikuje międzynarodowe działania mające na celu usunięcie śmieci orbitalnych i śladu węglowego” – wyjaśnił.

Zespół badawczy UCL monitorował dodatkowo wejścia sprzętu kosmicznego w atmosferę. W 2024 r. odnotowano 2539 takich zdarzeń w porównaniu z 2016 w 2022 r., co odpowiada spaleniu około 13 500 ton podzespołów satelitów i zużytych stopni rakiet nośnych.

Relacjonowała Marta Zabłocka z Londynu (PAP)

mzb/ bar/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *