We wtorek, 16 września, Karol Nawrocki uda się do Paryża na spotkanie z Emmanuelem Macronem. Kluczowym tematem będzie bezpieczeństwo, ale w programie znajdą się również kwestie gospodarcze. Nawrocki zapowiedział, że poruszy z prezydentem Francji kwestię umowy o wolnym handlu między UE a południowoamerykańskim blokiem handlowym Mercosur. W polsko-francuskich stosunkach gospodarczych ważne są jednak również inne kwestie, w tym plany Polski dotyczące rozwoju energetyki jądrowej.

- Jednym z głównych tematów rozmów będzie umowa handlowa UE-Mercosur
- Ważną kwestią dla rolników z obu krajów jest również handel z Ukrainą.
- Można się spodziewać również dyskusji na temat energetyki jądrowej.
- Uwaga Paryża i Warszawy skupia się również na negocjacjach dotyczących przyszłego budżetu UE
- Nawrocki i Macron poruszą też kwestię traktatu polsko-francuskiego
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
We wtorek prezydent Karol Nawrocki najpierw odwiedzi Berlin. Następnie uda się do Paryża. Tam, około godziny 16:00, zostanie oficjalnie powitany w Pałacu Elizejskim przez prezydenta Emmanuela Macrona. Następnie planowane jest spotkanie plenarne pod przewodnictwem obu głów państw, a następnie spotkanie prezydentów w cztery oczy. Karol Nawrocki ma podsumować rozmowy podczas spotkania z dziennikarzami, które odbędzie się tego samego popołudnia w Ambasadzie RP w Paryżu.
Mercosur jest w programie
Jednym z tematów rozmów obu przywódców będzie umowa UE z krajami Mercosur. Nawrocki jest zagorzałym przeciwnikiem tej umowy. Polski rząd również zapowiedział, że sprzeciwi się jej podczas głosowania w Radzie UE, spodziewanego w listopadzie-grudniu. Problem polega na tym, że ponieważ Włochy popierają umowę z Mercosur , UE nie ma wystarczającej liczby głosów, aby utworzyć mniejszość, która mogłaby ją zablokować.
Do tej pory Paryż i Warszawa działały w tej sprawie solidarnie, sprzeciwiając się umowie. Dzięki ich staraniom Komisja Europejska zapowiedziała, że po wejściu w życie umowy zastosuje tzw. hamulec bezpieczeństwa, jeśli import z krajów Mercosuru stanie się nadmierny lub ceny na rynku UE spadną zbyt mocno. Niemniej jednak producenci rolni obawiają się szerszego otwarcia rynku UE na produkty z Mercosuru niż ma to miejsce obecnie. Argumentują również, że 6 mld euro przeznaczone z kolejnego wieloletniego budżetu UE na rekompensaty strat jest ewidentnie niewystarczające, biorąc pod uwagę skalę zagrożeń. Prezydent Nawrocki z kolei postrzega siebie jako orędownika rolników, dlatego konsekwentnie porusza kwestię Mercosuru w rozmowach z liderami UE.
Handel z Ukrainą
Powiązanym tematem, wzbudzającym obawy rolników, jest umowa handlowa między UE a Ukrainą. Konkurencja ze strony Ukrainy stanowi dla polskich rolników jeszcze większe wyzwanie niż w przypadku Mercosuru. Temat ten jest tym bardziej aktualny, że – jak słyszymy – w przyszłym tygodniu na szczeblu UE prawdopodobnie zapadnie decyzja, która ostatecznie umożliwi wejście w życie umowy o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA) między UE a Ukrainą. Komisja Europejska (KE) ogłosiła rozpoczęcie negocjacji 30 czerwca.
Umowa ustanawia konkretne kwoty, w tym na tzw. produkty wrażliwe, takie jak drób, pszenica i cukier. Zgodnie z umową Ukraina jest również zobowiązana do przestrzegania unijnych norm produkcyjnych (dotyczących stosowania pestycydów i dobrostanu zwierząt) do 2028 roku. Wymóg ten łączy Warszawę i Paryż – w traktacie podpisanym w Nancy we Francji oba kraje zawarły postanowienia dotyczące stosowania tzw. klauzul lustrzanych, tj. nakładających te same wymogi na produkcję krajową i importowaną, w tym produkty rolne.
Przyszły budżet UE
Polska ma ponownie stać się największym beneficjentem budżetu UE. Projekt ram finansowych UE na lata 2028–2034, przedstawiony w połowie lipca, wskazuje, że Polska ma otrzymać ponad 123 miliardy euro, między innymi z funduszy spójności i Wspólnej Polityki Rolnej (finansującej dopłaty dla rolników). Tymczasem Francja, obok Niemiec, Holandii i krajów nordyckich, jest „płatnikiem netto” do budżetu UE, wnosząc do niego więcej wkładu niż otrzymuje. Chociaż Warszawa i Paryż stoją po przeciwnych stronach barykady w negocjacjach nad przyszłym budżetem UE, będą one zbieżne w konkretnych kwestiach. Należą do nich na przykład jak najlepsza ochrona interesów rolników i umożliwienie finansowania przez UE projektów w dziedzinie energetyki jądrowej.
Druga elektrownia jądrowa
Zgodnie z rządowym Programem Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ), Polska ma zbudować dwie duże elektrownie jądrowe. Pierwsza, oparta na technologii amerykańskiej firmy Westinghouse, powstaje w nadmorskim Lubiatowie-Kopalin. Decyzja w sprawie drugiej, która powstanie w Bełchatowie lub Koninie, nie została jeszcze podjęta i prawdopodobnie zostanie ogłoszona przez rząd w kolejnej kadencji, w 2028 roku. Trwają jednak już rozmowy z potencjalnymi partnerami strategicznymi w sprawie jej budowy.
Oprócz Amerykanów, w tej grupie znajdują się również francuski EDF i kanadyjski CANDU. Jednak najbardziej zacięta rywalizacja toczy się między Amerykanami a Francuzami . Co ciekawe, rozmowy prezydenta z Macronem niemal zbiegają się z rozpoczęciem w Paryżu dialogu na temat drugiej elektrowni jądrowej między rządami Polski i Francji, a następnie z przedstawicielami EDF. W ubiegłą środę, podczas Kongresu Energii Jądrowej w Warszawie, Thierry Deschaux, szef przedstawicielstwa EDF w Polsce, ogłosił, że polsko-francuski dialog na temat drugiej dużej elektrowni jądrowej rozpocznie się w tym tygodniu.
Traktat polsko-francuski
Prezydenci będą rozmawiać m.in. o umowie polsko-francuskiej, która wzmacnia współpracę między oboma krajami w takich dziedzinach jak bezpieczeństwo, gospodarka (w tym przemysł i rolnictwo), rozwój energetyki jądrowej oraz kultura.
Dokument przewiduje również m.in. coroczne wspólne spotkania rządów obu krajów. Donald Tusk i Emmanuel Macron podpisali Traktat o wzmocnionej współpracy i przyjaźni między Rzecząpospolitą Polską a Francją 9 maja 2025 roku w Nancy we Francji. Traktat jest tym pilniejszy, że w zeszły piątek Sejm uchwalił ustawę upoważniającą prezydenta do jego ratyfikacji.
Paryż i Warszawa mają wspólne interesy w wielu dziedzinach
Chociaż szanse na zablokowanie porozumienia UE-Mercosur drastycznie zmalały w obliczu poparcia Włoch, nie oznacza to, że Warszawa i Paryż nie mają innych obszarów, w których współpraca mogłaby przynieść korzyści. Do takich tematów należy na przykład zapewnienie maksymalnej ochrony rolnikom z UE przed nieuczciwą konkurencją spoza UE, a także zapewnienie jak największej alokacji na rolnictwo w nowym budżecie UE na lata 2028–2034.
Oba kraje są również zwolennikami energetyki jądrowej w sceptycznie nastawionej do energetyki jądrowej Brukseli. Polska i Francja mają podzielone stanowiska w sprawie budżetu UE – Polska jest obecnie największym beneficjentem funduszy unijnych, a Francja płatnikiem netto. Ich stanowiska są jednak zbieżne w wielu kwestiach. Symbolem tego jest Traktat z Nancy, który jednak wciąż czeka na finalizację. W Polsce działania w tej sprawie będą prowadzone bardziej przez rząd skoncentrowany na Europie niż przez prezydenta skupionego na sojuszu z USA. Niemniej jednak wizyta Karola Nawrockiego w Paryżu stwarza możliwości zacieśnienia współpracy w obszarach, w których Warszawa i Paryż mają podobne interesy. A jest ich wiele.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło



