Setki osób w całej Polsce ucierpiało z powodu działalności sieci komisów samochodowych. Ludzie kupują samochody, które zamiast trafiać na złom, trafiają do komisów i są sprzedawane jako sprawne.
Klienci nie mają prawa oglądać samochodów przed zakupem. Kluczyki otrzymują dopiero po podpisaniu umowy i zapłaceniu pełnej kwoty.
rbi
Reklama
Samochody kosztują kilka tysięcy złotych. Ceny są atrakcyjne, ale nie na tyle, by wzbudzić podejrzenia. Klienci nie mogą obejrzeć samochodów przed zakupem. Dopiero po podpisaniu umowy i zapłaceniu pełnej kwoty otrzymują kluczyki i wtedy zaczynają się problemy.
Reklama Reklama
Salon samochodowy nie przyjmuje zwrotów
Takich historii jest wiele. Ktoś kupuje samochód z ważnym przeglądem technicznym w dowodzie rejestracyjnym. Okazuje się, że w drodze powrotnej nagle psują się hamulce. Problemy z ubezpieczeniem, brak akcesoriów i całkowicie niesprawne podstawowe podzespoły mechaniczne to na porządku dziennym.
Społeczeństwo Pawilony zbudowali własnym kosztem, teraz miasto chce je wyrzucić
Grupa rzemieślników prowadzi swoje warsztaty na warszawskich Bielanach od ponad 40 lat. Zbudowali…
Właściciel komisu, obywatel Ukrainy, opracował system, który z powodzeniem działa od lat. Często zmienia lokalizację i nazwę firmy. W jego firmie pracują głównie Ukraińcy, którzy albo unikają kamer, albo twierdzą, że nie znają języka polskiego.
„Zwrotów nie słyszą” to najczęstsza odpowiedź, jaką słyszą klienci. Na fakturze widnieje informacja „zwrotów nie słyszano”. Pracownicy albo nie rozumieją, albo udają, że nie wiedzą, jaka jest różnica między zwrotem a reklamacją.
Reklama Reklama Reklama
Samochody zakupione w komisie muszą zostać złomowane
Rzeczywistość jest inna. Pan Sebastian napisał SMS-a w dniu zakupu, że odstępuje od umowy. Został wyśmiany. Relacjonuje, że właściciel powiedział mu, że nic nie może zrobić. Wielu klientów decyduje się na złomowanie nowo zakupionych samochodów. Naprawa często kosztuje więcej niż cały samochód. Dobrym przykładem jest sytuacja pana Krzysztofa, który nie miał wyboru – jego samochód nie miał ważnego przeglądu technicznego ani ubezpieczenia OC. Albo zezłomował samochód, albo groziły mu tysiące złotych grzywny.
Społeczeństwo. Państwo w państwie. Oskarżono ją o posiadanie ukrytego rejestratora.
Czteroletni Adaś z Ostródy z niepokojem zareagował na myśl o pójściu do przedszkola, mimo że…
Ofiary czują się bezsilne. Niektórzy biorą sprawy w swoje ręce. Policja interweniowała w związku z napaścią na pracowników. Samochody zaparkowane przed salonem samochodowym zostały podpalone.
Czy w Polsce rozbite samochody można sprzedawać jako sprawne bez ponoszenia konsekwencji? Czy setki ludzi są zmuszane do marnowania oszczędności na pojazdy zagrażające bezpieczeństwu?
Więcej o programie „Państwo w państwie” w niedzielę o 19:30 na antenie Polsatu.