Trump stonował dyskusje o cłach na Chiny. Amerykański rynek akcji w górę.

Amerykańskie parkiety zdołały odrobić część strat po niedawnym spadku – Dow Jones podniósł się o blisko 1 proc. (więcej niż 400 punktów), S&P 500 podskoczył o blisko 1,1 proc., a Nasdaq Composite o około 1,5 proc. Inwestorzy zinterpretowali polubowne podejście administracji USA do ceł chińskich jako wskazówkę, iż zaostrzenie konfliktu handlowego może zostać zatrzymane – i nabywali akcje po dużej obniżce cen z piątku.

Prezydent USA Donald Trump
Prezydent USA Donald Trump | Foto: SAUL LOEB/AFP / East News

Piątkowe zawirowania spowodowała deklaracja prezydenta Donalda Trumpa o ewentualnym wprowadzeniu od 1 listopada dodatkowych ceł w wysokości 100 proc. na chiński wywóz do USA. Informacja wzbudziła niepokoje dotyczące totalnej wojny handlowej i w ciągu jednego dnia zniwelowała z rynków około 2 bln dol. wartości firm amerykańskich.

W sentymentach inwestorów wsparł wpis Trumpa na platformie Truth Social, w którym nawoływał: „Don’t worry about China, it will all be fine! Highly respected President Xi just had a bad moment. He doesn’t want Depression for his country, and neither do I. The U.S.A. wants to help China, not hurt it” (z ang.: „nie martwcie się o Chiny, wszystko będzie dobrze! Wysoko szanowany prezydent Xi miał po prostu zły moment. On nie chce dla swojego kraju depresji gospodarczej, ja też nie. Stany Zjednoczone chcą pomagać Chinom, a nie szkodzić im”).

Te słowa — mimo że miały na celu uspokoić — równocześnie utrzymywały nacisk na Pekin, uwypuklając groźbę ekonomicznego uszczerbku, jeżeli Chiny nie osłabią swoich ograniczeń handlowych.

Na rynku ukazały się również pozytywne czynniki niezwiązane z polityką handlową. Popyt na technologie AI dostał bodziec optymizmu po zapowiedzi kooperacji OpenAI z Broadcom, co odbiło się na wzrost kursu Broadcom o blisko 10 proc. Takie wiadomości pomagają neutralizować obawy o ryzyka makroekonomiczne i kierują część kapitału w stronę przedsiębiorstw technologicznych.

Sprawdź też: OpenAI ma obecnie „talent Midasa”. Kiedy Altman wskazuje partnera, kursy zwyżkują

Perspektywa pozostaje niepewna

Trwający drugi tydzień częściowego paraliżu rządu federalnego USA komplikuje publikację ważnych danych – raport o inflacji konsumenckiej, który miał pojawić się w środę, został przesunięty na 24 października, a inne dane, od sprzedaży detalicznej po inflację producentów, także mogą zostać opóźnione.

Inwestowanie bez prowizji?

Trump stonował dyskusje o cłach na Chiny. Amerykański rynek akcji w górę. - INFBusiness
| XTB

Tak, to realne – aż do 100 000 EUR comiesięcznego obrotu na akcjach i ETF-ach. Powyżej tej granicy obowiązuje 0,2% (min. 10 EUR).

Tego rodzaju przerwa informacyjna utrudnia rynkowi i Rezerwie Federalnej ocenę obecnej kondycji gospodarki i podnosi wagę nadchodzącego wystąpienia szefa Fed, Jerome’a Powella, przewidzianego na wtorek, w trakcie którego ma omówić prognozy ekonomiczne i politykę pieniężną.

Dodatkową zmienność mogą wywołać pierwsze rezultaty sezonu wyników kwartalnych czołowych banków inwestycyjnych. We wtorek raporty zaprezentują JPMorgan Chase, Goldman Sachs, Wells Fargo i Citigroup, a w środę zaprezentują je Bank of America i Morgan Stanley.

Według danych Bloomberga analitycy spodziewają się, że zyski sześciu największych banków wzrosną o około 6 proc. rok do roku, co będzie jednym z pierwszych ważnych testów raportowania wyników w tym kwartale.

Poniedziałkowy wzrost na giełdzie ukazuje skłonność rynku do szybkiego reagowania w odpowiedzi na sygnały polityczne i pomyślne wieści z branży technologicznej. Brakuje za to istotnych danych makro i wciąż pojawiają się napięcia wokół chińsko-amerykańskiego konfliktu handlowego. Pozostawia to inwestorów w stanie ostrożnej gotowości.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *