
Analitycy z Refleks przewidują, że ceny benzyny 95 mogą spaść poniżej 6 zł za litr, a koszty oleju napędowego mogą zbliżyć się do 6 zł. Zaobserwowali „znaczny” spadek cen ropy naftowej, który prawdopodobnie wpłynie na ceny paliw w nadchodzącym tygodniu. Analitycy E-patrol uważają, że ta zmiana jest wynikiem polityki celnej USA.
„Już dawno nie byliśmy świadkami tak drastycznego spadku cen ropy na rynku. Korekta ta jest przypisywana wprowadzeniu taryf na import do USA i nieoczekiwanej decyzji OPEC+” – stwierdzili w piątek analitycy Refleks.
Ponadto analitycy E-patrol zauważyli, że początkowy wzrost cen benzyny na stacjach od stycznia mógł być jedynie tymczasowy. Podkreślili, że ostatnie działania polityki celnej USA spowodowały nagły spadek cen ropy i wzmocnienie złotego względem dolara.
Przeczytaj także: Nowe cła Trumpa weszły w życie >>>
Prognozy cen paliw na nadchodzący tydzień
Analitycy Refleks wskazali, że pod koniec tygodnia nastąpiły już obniżki cen na rynku hurtowym, ale stacje benzynowe raczej nie dostosują swoich cen przynajmniej do przyszłego tygodnia. „Biorąc pod uwagę powrót obniżek cen na rynku hurtowym, prawdopodobne jest, że koszt benzyny bezołowiowej 95 spadnie ponownie poniżej 6 zł/l, a oleju napędowego może zbliżyć się do 6 zł/l” – prognozowali analitycy. Zaznaczyli jednak, że nie przewidują obniżek na wszystkich stacjach.
Prognoza e-patrol sugeruje, że kierowcy mogą doświadczyć stabilności cen na stacjach benzynowych w nadchodzącym tygodniu, z potencjalnymi dalszymi spadkami kosztów tankowania autogazu. „Przewidywane przedziały cenowe dla różnych rodzajów paliw są następujące: 5,96-6,07 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, 6,04-6,15 zł/l dla oleju napędowego i 3,06-3,12 zł/l dla autogazu”.
Aktualne ceny paliw
Refleks podkreślił również, że obecne ceny paliw na stacjach nadal odzwierciedlają zmiany na rynku hurtowym z ubiegłego tygodnia, dlatego podwyżki cen na niektórych stacjach, szczególnie benzyny, sięgają kilku groszy za litr. „Na dzień 3 kwietnia br. średnie ceny detaliczne benzyny bezołowiowej 95 wyniosły 6,01 zł/l, benzyny bezołowiowej 98 6,78 zł/l, oleju napędowego 6,10 zł/l, a autogazu 3,13 zł/l. Oznacza to wzrost o 3–4 grosze/l w przypadku benzyny i 1 grosz/l w przypadku oleju napędowego i autogazu” – podają analitycy.
Podkreślili, że obecne ceny paliw pozostają „korzystne” w porównaniu do roku ubiegłego. „Bezołowiowa benzyna 95 jest o 59 gr/l tańsza niż rok wcześniej, bezołowiowa 98 jest tańsza o 41 gr/l, a olej napędowy spadł o 62 gr/l. Kierowcy płacą tylko więcej niż w zeszłym roku za autogaz, który wzrósł o 27 gr/l” – zauważyli.
Analitycy z e-patrol dodali, że w ciągu ostatniego tygodnia ceny paliw w sprzedaży detalicznej wykazywały niską zmienność, ale po raz pierwszy od stycznia br. odnotowano wzrost cen benzyny, w tym odmiany 95-oktanowej. „Cena tego paliwa wzrosła o 4 grosze do 5,98 zł/l. Średnia cena oleju napędowego pozostała bez zmian od końca marca i również kosztowała 6,08 zł/l” – podali analitycy. Zauważyli również, że autogaz traci na wartości czwarty tydzień z rzędu, spadając o dwa grosze do 3,11 zł/l. „To najniższa cena tego paliwa od listopada ubiegłego roku” – ocenili.
Ceny ropy naftowej: najniższe od końca listopada 2021 r.
Eksperci Refleks zwrócili również uwagę, że w piątek ceny kontraktów na ropę Brent z dostawą w czerwcu spadły do ok. 65,70 USD za baryłkę, najniższego poziomu od końca listopada 2021 r. W ciągu tygodnia ceny ropy Brent spadły o ponad 7 USD za baryłkę.
Prognozy e-petrol.pl na najbliższe dni sugerują dalsze obniżki cen hurtowych. „Obecnie metr sześcienny benzyny 95-oktanowej wyceniany jest na 4684,80 zł, czyli o 16,40 zł mniej niż w ubiegły piątek. Olej napędowy potaniał o 39,20 zł w ciągu tygodnia i kosztuje teraz 4731,00 zł za metr sześcienny” – wskazali eksperci portalu.
Analitycy Refleks twierdzą, że rynek próbuje dostosować się do scenariusza nadpodaży ropy naftowej i wzrostu światowych rezerw. „Po przemówieniu prezydenta USA i ogłoszeniu nowych globalnych taryf, które mogłyby znacząco wpłynąć na tempo wzrostu popytu na ropę, rynek został zaskoczony decyzją OPEC+” – przyznali analitycy.
Jak opracowano w maju, limity produkcji dla ośmiu krajów OPEC+ (Arabia Saudyjska, Rosja, ZEA, Irak)
Źródło