Gry to już rzeczywistość Netflixa, ale platforma mierzy wyżej. Inwestorzy wydają się to dostrzegać.

Netflix przygotowuje się do następnego eksperymentu programowego, który może zmienić zasady gry w sektorze audio-wideo. Platforma prowadzi rozmowy z twórcami o realizacji oryginalnych podcastów wideo na wyłączność, konstruuje kampanię marketingową oraz planuje modyfikacje w aplikacji, aby nowa forma nie zniknęła w natłoku treści. To dowód, że platforma postrzega podcasty nie jako element promocyjny dla filmów i seriali, ale jako samodzielną kategorię treści.

Netflix postawi na podcasty wideo. Szykuje zmiany w aplikacji
Netflix postawi na podcasty wideo. Szykuje zmiany w aplikacji | Foto: Frame Stock Footage / Shutterstock

Netflix replikuje sprawdzony schemat z obszaru wideo. Z jednej strony zamawia własne produkcje od popularnych prezenterów i grup. Z drugiej — nabywa prawa do istniejących hitów od sieci i wydawców. Ta kombinacja ma błyskawicznie stworzyć bibliotekę, która będzie miała wpływ dostrzegalny dla algorytmów i odbiorców.

Podstawą planu jest nabycie pełnych praw do wersji wideo wielu znanych audycji, z jednoczesnym pozostawieniem dystrybucji audio i krótszych fragmentów w obiegu ogólnym. Rozmowy toczą się m.in. ze Spotify, iHeartMedia i Sirius, a porozumienia obejmują dziesiątki tytułów.

Lekcja z przeszłości: fitness i interaktywne treści

W przeszłości Netflix sprawdzał treści fitness, m.in. poprzez licencjonowanie biblioteki Nike. Projekt nie odniósł sukcesu i został zakończony. Wnioski z tych działań będą bardzo ważne dla podcastów. Po pierwsze, zbyt niska ilość sprawi, że wielu użytkowników nawet nie zarejestruje nowej kategorii. Po drugie — nieliczna, choć oddana społeczność jest zbyt skromna, aby algorytm zaczął rekomendować format powszechnie innym osobom. Dlatego celem jest duża skala od startu oraz wyeksponowanie podcastów w interfejsie, aby nie konkurowały przegrywały z serialami i filmami.

Dalsza część pod materiałem wideo:

Złoto kontra inflacja. Czy to najlepsza inwestycja w 2025? | Onet Rano Finansowo

Jednocześnie Netflix planuje „odświeżyć” swoją aplikację mobilną. Modyfikacje nie dotyczą tylko podcastów, ale mają ułatwić nowej kategorii przebicie się do świadomości widzów. Plan zakłada lepsze wyeksponowanie podcastów wideo w aktualnościach i wynikach rekomendacji, a także wprowadzenie materiałów wertykalnych, które naturalnie pasują do przyzwyczajeń z platform społecznościowych.

Kluczowe jest, aby podcasty wideo wyglądały i funkcjonowały w aplikacji inaczej niż reszta treści – tak, by algorytm nie skazał ich na „koniec listy” tylko dlatego, że zaczynają z mniejszą bazą odbiorców.

Eksperyment niskobudżetowy, ale dobrze opracowany

W odróżnieniu od olbrzymich kontraktów w świecie podcastingu Netflix wchodzi na ten obszar ostrożnie. Większość porozumień to roczne testy, często poniżej 10 mln dol. — donosi Bloomberg. Chodzi o zbadanie, jak użytkownicy angażują się w wideo-podcasty, czy wracają regularnie, jak prezentuje się retencja i czas oglądania, oraz czy można zapobiec odpływowi twórców i treści do YouTube’a.

Równocześnie firma nie powołała jeszcze jednego szefa ds. podcastów. Za działania odpowiadają dwa istniejące działy: zespół licencyjny kierowany przez Lauren Smith i dział unscripted/live pod przewodnictwem Brandona Riegga. W licencjonowaniu rozważane jest wzmocnienie nowym liderem, ale na razie Netflix korzysta z już istniejących struktur.

Dla sieci podcastowych to obecnie bardziej inwestycja w zasięg niż w pieniądze. Umowy nie stanowią korzystnej transakcji od początku, ale Spotify, iHeart i Sirius mają nadzieję, że pokazanie się przed publicznością Netfliksa podniesie wartość ich formatów w okresie kilkunastu miesięcy. Dla Netfliksa natomiast podcasty są sposobem na poszerzenie oferty o tańszy w produkcji, regularnie publikowany content, który może uzupełnić tygodniowy harmonogram konsumowania mediów. To ważne, ponieważ podcasty, podobnie jak transmisje WWE Raw czy planowane Star Search, ukazują się co tydzień, a nie hurtowo, jak typowe seriale Netflixa.

Od zapowiedzi do realizacji

Zainteresowanie podcastami w Netflixie nie pojawiło się przypadkowo. Wcześniej platforma finansowała przede wszystkim tytuły wspomagające promocję swoich filmów i seriali. W bieżącym roku współzarządzający firmą Ted Sarandos zaczął mówić o podcastach jako o pełnoprawnym gatunku, obok sitcomów czy sportu na żywo.

Początkowo rozważano nawet kupno praw na wyłączność do największych marek, jak „Call Her Daddy” Alex Cooper, ale ceny okazały się zbyt wysokie. Dla przykładu SiriusXM zapłacił za dystrybucję i reklamy ponad 100 mln dol., a program i tak nie jest w pełni ekskluzywny. Strategia Netfliksa jest więc bardziej pragmatyczna i oznacza mniej prestiżu, więcej testów i szybką weryfikację hipotez.

Akcje Netfliksa podniosły się dziś o 1,63 proc. Od początku roku są na plusie 25 proc.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *