Inwazja Rosji na Ukrainę znacząco wpłynęła na gospodarkę regionu, nie tylko ograniczając możliwości normalnego wzrostu i handlu między narodami, ale także zmieniając szlaki transportowe. Ostatnio nastąpił zauważalny wzrost aktywności morskiej. Ponadto trwający konflikt między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy, wraz z atakami piratów z Jemenu na statki, spowodowały blokady w Kanale Sueskim. Objętość towarów transportowanych drogą morską i odległości pokonywane przez statki wzrosły do takiego stopnia, że globalna infrastruktura portowa ma problem z ich obsługą. W rezultacie statki często czekają tygodniami na rozładunek.

[zaktualizowany materiał]
- Agresja Rosji, konflikt między Izraelem a Hamasem i groźby terrorystyczne ze strony Jemenu poważnie zakłóciły logistykę morską, wydłużając szlaki żeglugowe i zwiększając liczbę jednostek na morzach.
- Zatory w portach dotyczą obecnie 9% światowej floty żeglugowej, co przekłada się na ponad 2,8 miliona kontenerów rocznie.
- W Porcie Gdynia czas oczekiwania na rozładunek przekroczył 30 dni, choć Gdynia nie jest jedynym miastem, które mierzy się z takimi wyzwaniami. Rozszerzenie przepustowości portu stało się kluczowe, jednak wysiłki na rzecz wzmocnienia Świnoujścia są blokowane przez interesy niemieckie.
- Więcej takich spostrzeżeń znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Niektóre szlaki transportowe stały się w ostatnich latach wyjątkowo niebezpieczne z powodu działań wojennych i terrorystycznych. Podczas gdy transport morski pozostaje opłacalnym środkiem transportu towarów masowych, alternatywne trasy stały się koniecznością; lepiej jest opóźnić przesyłkę niż ryzykować całym ładunkiem.
Przy dłuższych trasach pojawiła się potrzeba większej liczby statków. Jednak po przybyciu do portów statki te często napotykają wiele innych oczekujących na rozładunek, co powoduje opóźnienia. Czas równa się kosztom.
Według DSV, duńskiej firmy logistycznej o znaczącej obecności w Polsce, na początku lutego aż 9% światowej floty morskiej zmagało się z zatorami, co oznaczało zablokowanie ponad 2,8 miliona dwudziestostopowych kontenerów (TEU) . Ta liczba przekracza roczną przepustowość Portu Gdańsk.
Miesiąc oczekiwania na rozładunek
W portach europejskich czas oczekiwania statków kontenerowych na dostęp do portu w Rotterdamie osiągnął cztery dni od 1 kwietnia . Główną przyczyną tych opóźnień jest brak możliwości przepłynięcia przez Kanał Sueski. Trwające działania jemeńskich Huti, którzy wspierają Hamas w Strefie Gazy, a jednocześnie atakują Izrael, nadal utrudniają bezpieczne przejście przez kanał.
„Chociaż operatorzy statków przekierowali swoje statki wokół Przylądka Dobrej Nadziei, lokalne porty w Republice Południowej Afryki, które stały się niezbędnymi węzłami przeładunkowymi, zostały przytłoczone zwiększonym wolumenem . To zatłoczenie, wraz z wydłużeniem tras, spowodowało zwiększone opóźnienia, destabilizując operacje portowe”, informuje DSV.
W ext
Źródło