PFR planuje odświeżoną strategię. Wiceszef nakreśla przyszłość spółek pod jego nadzorem [ROZMOWA]

Finalizacja prac nad strategią Polskiego Funduszu Rozwoju zbliża się ku końcowi. Zostanie ona zaprezentowana jeszcze w bieżącym roku — oznajmia w wywiadzie dla Business Insider Polska wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju do spraw inwestycji, Mikołaj Raczyński. Wyjawia również, które przedsiębiorstwa z portfolio funduszu posiadają charakter strategiczny, a które z nich mogą pojawić się na parkiecie giełdowym. Wiceprezes PFR prezentuje swój punkt widzenia na temat połączenia PZU i Banku Pekao, jak również debiutu na GPW bydgoskiej Pesy oraz spółki z sektora zbrojeniowego — WB Electronics.

Wiceprezes PFR ds. inwestycji Mikołaj Raczyński
Wiceprezes PFR ds. inwestycji Mikołaj Raczyński | Foto: Marek Wisniewski/Puls Biznesu/FORUM / Forum Polska Agencja Fotografów

Bartek Godusławski, Business Insider Polska: Niedawno brał pan udział w delegacji do Stanów Zjednoczonych z udziałem m.in. ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Jakie opinie o Polsce wyraża amerykański sektor biznesowy i co my komunikujemy amerykańskim przedsiębiorstwom?

Mikołaj Raczyński, wiceprezes PFR: Amerykańskie środowisko biznesowe jest autentycznie pod dużym wrażeniem historii polskiego wzrostu ekonomicznego. Nasza gospodarka wyróżnia się na tle Europy i świata. Pomimo licznych prognoz spowolnienia, wzrost PKB jest stale utrzymywany, co budzi ogromne uznanie.

Z naszej strony dokładamy starań, aby wzmocnić ten przekaz i utwierdzić Amerykanów w tym przekonaniu, zachęcając ich nie tylko do obserwowania tego sukcesu z zewnątrz, lecz także do realnego uczestnictwa w nim — poprzez inwestycje portfelowe bądź bezpośrednie. Staramy się ich przekonać, że Polska jest aktualnie miejscem, w które warto lokować kapitał, ponieważ charakteryzujemy się stabilnym wzrostem, niską inflacją, stabilną walutą oraz solidnymi fundamentami ekonomicznymi.

W kraju często podnoszone są kwestie związane z trudnościami w finansach publicznych. Jak reagują na to rozmówcy w Stanach Zjednoczonych?

Pytania dotyczące deficytu oczywiście się pojawiają, lecz zazwyczaj w kontekście globalnym. Obecnie większość państw zmaga się z podobnymi trudnościami fiskalnymi — w samych Stanach Zjednoczonych ma miejsce shutdown, dlatego doskonale rozumieją, że napięcia występują.

Z perspektywy zewnętrznej sytuacja wygląda inaczej. Polska jest widziana jako jeden z wielu krajów, który boryka się z pewnymi problemami budżetowymi, ale jednocześnie istnieje zrozumienie dla sytuacji związanej z konfliktem zbrojnym za naszą wschodnią granicą. Wzrost wydatków na obronę jest naturalny. Jednak z czasem wydatki te nie będą już tak wysokie, jak obecnie.

Ogólnie rzecz biorąc, opinia o Polsce jest bardzo pozytywna. Raport MFW, który sygnalizował, że Polska wyprzedzi kolejne kraje pod względem PKB w oparciu o parytet siły nabywczej (PPP), pokazuje, że rozwijamy się i stajemy się bogatsi jako społeczeństwo.

Inwestycje i strategia

Kilka miesięcy temu zapowiadaliście państwo nową strategię PFR. Na jakim etapie znajdują się prace i kiedy możemy spodziewać się jej ujawnienia?

Prace nad strategią zbliżają się do zakończenia. Zostanie ona upubliczniona jeszcze w tym roku.

Strategia stanowi rozwinięcie tego, co przedstawiliśmy na początku roku. Bazuje na kilku fundamentalnych filarach: dalszym wsparciu ekspansji zagranicznej polskich firm, transformacji w sektorze energii, wzmacnianiu odporności gospodarczej — również w sferze obronnej — suwerenności technologicznej, promowaniu innowacyjności oraz wsparciu rynku kapitałowego. Te priorytety pozostają niezmienne.

Czy zmiana w zakresie nadzoru właścicielskiego — z premiera, poprzez ministra aktywów państwowych, do ministra rozwoju — wpłynie na kierunek rozwoju PFR?

To są decyzje, które podejmuje rząd. Z naszej perspektywy współpraca w obrębie resortów finansów i gospodarki oraz innych instytucji rozwoju powinna być optymalna. Nie przewidujemy tu istotnych zmian, a raczej usprawnienie koordynacji między instytucjami.

Naturalnie, wcześniej współpraca również układała się pomyślnie, lecz kiedy instytucje rozwoju znajdują się w jednych rękach właścicielskich, łatwiej jest realizować wspólne inicjatywy.

Zapowiadaliście również audyt portfela inwestycyjnego PFR. Jakie konkluzje płyną z tego przeglądu?

Audyt został przez nas zakończony w grudniu minionego roku. Stanowił on dla nas punkt wyjścia do określenia celów na lata 2025–2026. Przeanalizowaliśmy, które aktywa mają dla nas charakter strategiczny, w których dostrzegamy potencjał dalszego wzrostu, a z których możemy częściowo lub w całości się wycofać.

Celem było oczywiście jak najefektywniejsze zarządzanie kapitałem PFR. Mamy inwestycje, w które jesteśmy zaangażowani od 3, 5, a nawet 8 lat. Nasza rola w tych przedsięwzięciach była kluczowa — zapewniliśmy dokapitalizowanie spółek i gwarantowaliśmy finansowanie. Obecnie wiele z nich znajduje się w zupełnie innym miejscu niż kilka lat temu, zatem pojawia się możliwość reinwestowania części zysków w nowe projekty.

W tym roku zrealizowaliśmy już wyjścia z kilku inwestycji, np. z zaangażowania w Mabion, a w przypadku pozostałych nadal prowadzimy analizy, aby wybrać najbardziej korzystne rozwiązania — zarówno dla spółek, jak i dla PFR. Dotyczy to inwestycji dłużnych oraz kapitałowych. O następnych wyjściach poinformujemy we właściwym czasie.

Portfel PFR

Które aktywa są dla PFR strategiczne i z których z pewnością nie zrezygnujecie?

Zdecydowanie Baltic Hub, czyli port kontenerowy w Gdańsku. Jest to aktywo infrastrukturalne o bardzo odległym horyzoncie inwestycyjnym. Identyczne podejście prezentują nasi partnerzy — australijski fundusz IFM, który lokuje kapitał w infrastrukturę długoterminowo, oraz singapurski PSA, który również przystąpił do tej inwestycji z myślą o dziesiątkach lat.

W przypadku Baltic Hub pracujemy nad efektywnością, wynikami oraz dalszą rozbudową, natomiast nie ma mowy o wyjściu z tej inwestycji — jest to dla nas absolutnie strategiczne aktywo.

Czy pakiet akcji w Banku Pekao również posiada taki status?

Bank Pekao to bardzo ważna inwestycja dla PFR. Aktywo to zapewnia nam regularny dopływ środków w formie dywidendy, która w ostatnich latach stanowiła znaczące wsparcie finansowe dla funduszu. Biorąc pod uwagę obecny układ właścicielski i plany dotyczące całej grupy, traktujemy tę inwestycję jako strategiczną.

A jeśli chodzi o aktywa wzrostowe — gdzie jeszcze dostrzegacie potencjał? Co znajduje się w tym „koszyku”?

Do tego grona bez wątpienia zaliczyłbym Pesę Bydgoszcz. To spółka, która przeszła długą i wyboistą drogę, ale obecnie jest znacznie bardziej dojrzała i stabilna. Ma solidniejsze fundamenty, z bardziej zróżnicowanym portfelem zamówień i produktów.

Naturalnie, wciąż ciąży na niej pewien cień przeszłości — pamięć o problemach, które doprowadziły do konieczności restrukturyzacji oraz naszego wsparcia finansowego. Obecnie wyraźnie widać, że Pesa ma potencjał do dalszej poprawy wyników finansowych. Spółka zdobywa kolejne kontrakty, w tym na rynkach zagranicznych. Szczególnie widoczne jest to na przykładzie ekspansji w Rumunii, gdzie Pesa pozyskuje nowe zlecenia.

Finalizujemy aktualnie proces refinansowania zadłużenia oraz wzmocnienia pozycji finansowej spółki, co powinno umożliwić jej zrobienie kolejnego kroku naprzód.

PFR włożył wiele pracy w restrukturyzację Pesy Bydgoszcz
PFR włożył wiele pracy w restrukturyzację Pesy Bydgoszcz | Wojciech Olkusnik/East News / East News

Czyli nie jest to przedsiębiorstwo, którego sprzedaż rozważacie w najbliższej perspektywie czasowej, na przykład w ciągu dwóch lat?

Nie, na obecną chwilę nie mamy takich zamierzeń. W kontekście Pesy skupiamy się raczej na analizie jej możliwości strategicznego rozwoju w przyszłych latach. Mówiąc o perspektywie 2025–2026, aktualnie nie prowadzimy rozważań dotyczących wyjścia z tej inwestycji. Wówczas spółka może znajdować się w zupełnie innym miejscu — być bardziej rentowna, z większym portfelem zamówień.

PFR zainwestował w Pesę znaczne zasoby. Być może w przyszłości zapadnie decyzja o ich reinwestycji w inne przedsięwzięcia, ale jeśli do tego dojdzie, jednym z naszych priorytetów będzie wykorzystanie polskiego rynku kapitałowego.

Czy to oznacza potencjalne IPO na warszawskiej giełdzie?

Być może kiedyś tak. Nie wykluczamy takiego wariantu, lecz obecnie jest zbyt wcześnie, aby to przesądzać.

Czy istnieje duża liczba przedsiębiorstw, które zwracają się do PFR w poszukiwaniu zaangażowania kapitałowego lub dłużnego? Z jakich sektorów pochodzą te firmy? Czy zdarzają się również sytuacje, w których inwestorzy pragną po prostu zbyć swój biznes i pytają, czy jako fundusz bylibyście Państwo tym zainteresowani?

Oceniam zainteresowanie przedsiębiorców kontaktem z PFR jako wysokie. Otrzymujemy różnorodne propozycje projektów, ale nie wszystkie oceniamy jako odpowiednie dla nas. Z zasady nie finansujemy inwestycji, których celem jest po prostu realizacja zysku przez właściciela i wycofanie się z biznesu — a my mamy mu w tym pomóc. Takie projekty się pojawiają, ale wtedy uprzejmie odmawiamy. To nie jest obszar naszych zainteresowań.

Inwestycje, które uznajemy za odpowiednie, muszą wnosić wartość rozwojową.

Co to znaczy?

Wartością rozwojową może być np. wspieranie ekspansji zagranicznej polskiego przedsiębiorstwa, wspólne inwestycje w Polsce z zagranicznym partnerem, zwiększenie zatrudnienia lub wzmocnienie suwerenności technologicznej. Każda z tych inwestycji posiada odmienny kontekst „rozwojowości”.

W obszarze transformacji energetycznej projekt inwestycyjny musi skutkować powstaniem nowych mocy. Nie jesteśmy zainteresowani nabywaniem istniejących, na przykład farm fotowoltaicznych. W przypadku przedsiębiorstw produkcyjnych mówimy na przykład o utworzeniu nowego zakładu lub wejściu na nowe rynki.

Takich projektów jest wiele — z bardzo szerokiego zakresu branż i od podmiotów różnej wielkości. Mam wrażenie, że aktywność inwestycyjna polskich przedsiębiorców jest obecnie większa niż w ubiegłym roku; obserwujemy większą skłonność do podejmowania ryzyka i próbowania nowych rzeczy. W zakresie ekspansji zagranicznej polskich firm w tym roku zakończyliśmy już trzy inwestycje — ze spółkami: Grupa Trend, Metalkas i Grupa Recykl.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

EFNI. Rafał Brzoska w wywiadzie dla Business Insidera

Inwestycje w transformację energetyki

Transformacja energetyczna wiąże się z gigantycznymi nakładami. Czy PFR jest w stanie uczestniczyć kapitałowo w bardzo dużych projektach? Wydatki inwestycyjne spółek energetycznych w Polsce w najbliższej dekadzie wyniosą setki miliardów złotych. Co możecie zaoferować takim projektom?

To, co możemy wnieść, to przede wszystkim kompetencje w obszarze strukturyzowania transakcji — oraz element komfortu dla inwestorów z zagranicy. Obecność instytucji, którą znają, takiej jak PFR, może zwiększyć ich chęć do zaangażowania się w daną inwestycję — niezależnie od jej skali.

Interesują nas projekty średnie i większe. Oczywiście, nie ma co się oszukiwać — PFR sam nie sfinansuje budowy elektrowni jądrowej czy morskich farm wiatrowych na Bałtyku, ponieważ są to projekty, w które zaangażowanych jest kilkanaście podmiotów.

Naszym celem nie jest konkurowanie z bankami. Widzimy swoją rolę jako uzupełniającą w stosunku do finansowania bankowego. Posiadamy płynny, duży sektor bankowy, który wręcz ma problem ze znalezieniem projektów do finansowania. Nie zamierzamy z nim konkurować. Niemniej jednak często projekty — oprócz finansowania bankowego — potrzebują dodatkowej warstwy kapitału: długu podporządkowanego lub kapitału własnego. W tym obszarze widzimy swoją rolę. Nie chodzi o to, aby PFR dostarczał ogromne ilości środków finansowych, lecz raczej celowane kwoty, które pozwalają „spiąć” całość finansowania. Ten element jest również istotny przy inwestycjach ze spółkami samorządowymi.

Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma stanąć w Lubiatowie na Pomorzu
Pierwsza polska elektrownia jądrowa ma stanąć w Lubiatowie na Pomorzu | PRZEMEK SWIDERSKI/REPORTER / East News

Czy Państwa obecne zasoby kapitałowe są wystarczające do realizacji zadań? Czy będziecie Państwo ponownie potrzebować dokapitalizowania przez Ministra Finansów?

Dysponujemy odpowiednimi środkami do prowadzenia działalności inwestycyjnej w perspektywie najbliższych 12–18 miesięcy. Zawsze mamy również inne możliwości finansowania. Nie wykluczam, że kolejne dokapitalizowania będą miały miejsce, ale na dzień dzisiejszy to, czym dysponuje PFR, wydaje się odpowiednie do tego, co obserwujemy w naszym portfelu inwestycyjnym.

Oczywiście, jeśli pojawią się wyjątkowe okazje lub sytuacje wymagające większego zaangażowania PFR w jakiś projekt, mogą odbyć się rozmowy z naszym akcjonariuszem, czyli Skarbem Państwa, na temat wyposażenia funduszu w dodatkowy kapitał.

Rozmawialiśmy o wsparciu ratunkowym, którego PFR udzielił kilka lat temu na przykład bydgoskiej Pesie. Czy obecnie jesteście „proszeni” o wsparcie na przykład dla Grupy Azoty lub Jastrzębskiej Spółki Węglowej? Jak podchodzicie do tego typu projektów?

Do każdego projektu podchodzimy indywidualnie, zgodnie z zasadami funkcjonowania PFR. Inwestujemy środki na warunkach rynkowych — co oznacza, że warunki finansowania są porównywalne z tymi, które zaakceptowałby prywatny inwestor. Na rynku obecne są różne projekty — łatwiejsze i trudniejsze, niektóre mają charakter restrukturyzacyjny.

Jeśli — nie odnosząc się do konkretnych przypadków — da się ustrukturyzować inwestycję tak, aby miała charakter rynkowy, jesteśmy skłonni ją rozważyć. Warunkiem jest między innymi odpowiednie zabezpieczenie i adekwatna stopa zwrotu — tak, aby zachować charakter funduszu.

Zapytam wprost: czy obecnie jesteście zaangażowani w projekty ratunkowe dla JSW lub Grupy Azoty?

Nie mogę tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, dlatego nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Powrócę jeszcze do Państwa inwestycji w Bank Pekao. Trwają właśnie przygotowania do realizacji tak zwanego kompromisu duńskiego, czyli transakcji przejęcia PZU przez Bank Pekao. Jak Państwo, jako akcjonariusz banku, podchodzicie do tego projektu?

Uważamy, że ta koncepcja jest interesująca. Uwolnienie co najmniej kilkunastu miliardów złotych nowego kapitału jest powodem do prowadzenia prac, przeprowadzenia analiz i przymierzenia się do transakcji. Jest to długi proces, wymagający między innymi zmian ustawowych. Zobaczymy, jaka będzie reakcja prezydenta, ale uważamy, że warto nad tym pracować.

Z perspektywy PFR, który prowadzi bieżącą działalność inwestycyjną wymagającą również środków, istotna jest zdolność dywidendowa podmiotu. Część nadwyżek kapitałowych mogłaby zostać przeznaczona na dywidendy, ale celem całego przedsięwzięcia jest również zwiększenie „wyporności” grupy, aby środki mogły zostać skierowane na nową akcję kredytową, w tym na duże projekty, których polskie podmioty często nie są w stanie sfinansować samodzielnie. Na razie patrzymy na to z umiarkowanym optymizmem i pozytywnym nastawieniem. Czekamy na szczegóły, ponieważ nie wszystkie są nam jeszcze znane.

Inwestycje i plan wyjścia

Czy PFR posiada w swoim portfelu spółki, które w perspektywie 12–24 miesięcy mogłyby zadebiutować na GPW?

W żadnej spółce nie została jeszcze podjęta ostateczna decyzja. Rozważamy taki scenariusz w przypadku kilku podmiotów.

Można oczywiście publicznie sprawdzić, w jakich spółkach PFR posiada udziały: wspominaliśmy o Banku Pekao, Baltic Hubie, Pesie, PKL, WB Electronics oraz kilku innych pozycjach z kategorii „equity”. Będziemy informować o konkretnych przypadkach, gdy tylko zapadną decyzje. W wielu spółkach analizujemy możliwość efektywnego zarządzania, a giełda jest jednym z rozważanych wariantów. Wyjątkiem są podmioty o charakterze strategicznym, których obecnie nie rozpatrujemy pod kątem wyjścia.

Spółka WB Electronics to jedna z najciekawszych polskich firm z sektora zbrojeniowego (na zdj. wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes WB Electronics Piotr Wojciechowski oraz gen. bryg. Artur Kuptel)
Spółka WB Electronics to jedna z najciekawszych polskich firm z sektora zbrojeniowego (na zdj. wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes WB Electronics Piotr Wojciechowski oraz gen. bryg. Artur Kuptel) | Tomasz Jedrzejowski/REPORTER / East News

Wspomniał Pan o WB Electronics, czyli o spółce z sektora zbrojeniowego. W związku z agresją Rosji na Ukrainę podmioty z tej branży odnotowują rekordowe wy

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *