Po meczu US Open 29 sierpnia 2025 roku tenisista Kamil Majchrzak wszedł w interakcję z kibicami, rozdając autografy. Podczas wymiany zdjął czapkę i podał ją młodemu kibicowi stojącemu przy barierce. Jednak dorosły mężczyzna, zidentyfikowany później w doniesieniach jako Piotr Szczerek – współwłaściciel firmy brukarskiej DROGBRUK – przechwycił przedmiot i umieścił go w torbie swojego wspólnika. Filmik, który trafił do sieci, wywołał globalną falę krytyki, co skłoniło Majchrzaka do późniejszego odnalezienia chłopca i przekazania mu pamiątek, zaznaczając, że początkowo nie zauważył on zamieszania.

Internetowe spekulacje na temat tożsamości mężczyzny nasiliły się, aż Majchrzak w wywiadzie dla polskich mediów sportowych zidentyfikował go jako Piotra Szczerka. Międzynarodowe media, w tym NDTV i The Times, szeroko relacjonowały wydarzenie , podkreślając skalę cyfrowego oburzenia. W kilku doniesieniach odnotowano, że konta Szczerka w mediach społecznościowych zostały dezaktywowane lub zamilkły po skandalu. Do chwili publikacji DROGBRUK nie opublikował oficjalnej odpowiedzi.
Sfabrykowane oświadczenie prawne przypisywane przedstawicielom Szczerka krążyło w sieci, ale zostało szybko zdemaskowane. Zamieszana w sprawę kancelaria prawna zdementowała dokument na LinkedIn i zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. Ten odcinek pokazuje, jak szybko w kryzysach reputacyjnych mogą pojawić się mylące twierdzenia , fałszywie podszywające się pod oficjalne komunikaty.
Ciężki cios dla reputacji DROGBRUK
Kryzys niesie ze sobą jeszcze większe ryzyko, ponieważ DROGBRUK jest uznanym partnerem Polskiego Związku Tenisowego. Takie kontrowersje z natury rzeczy zagrażają współpracy sportowej, ponieważ reputacja firm i organizacji się przeplata . Ta dynamika często wywołuje żądania odpowiedzialności, weryfikację zgodności etycznej i debaty na temat przyszłych partnerstw.
Czytaj dalej poniżej:
x.com
Dowiedz się więcej w BUSINESS INSIDER
Kim jest Andy Byron? Astronom pozyskuje 93 miliony dolarów finansowania.
W Polsce dyskusje przeniosły się z platform społecznościowych na serwisy z opiniami pracodawców. Na przykład profil firmy DROGBRUK na GoWork odnotował setki komentarzy o charakterze reakcyjnym, niezwiązanych z warunkami pracy, a skupiających się na działaniach jednej osoby , co podniosło rangę tematu w wyszukiwarkach. W przypadku rekrutacji i działań skierowanych do klientów, taka widoczność wiąże się z namacalnymi, długoterminowymi kosztami.
Konsekwencje tego zjawiska podważają zaufanie – najważniejszy niematerialny atut firmy. Kiedy osoba związana z marką staje się obiektem publicznej krytyki, w dyskursie internetowym szybko utożsamia się ją z firmą . Prowadzi to do efektu domina: partnerzy i sponsorzy są pod presją oceny ryzyka związanego z reputacją, a dystrybutorzy mogą ponownie ocenić skojarzenia z marką.
Przyszli pracownicy mogą unikać współpracy z firmą, relacje medialne nagłaśniają kryzys, a wyniki wyszukiwania utrwalają hasła takie jak „skandal” obok nazwy marki na stałe.
Szybkie rozprzestrzenianie się tego incydentu na całym świecie i wysiłki Majchrzaka mające na celu naprawienie sytuacji pokazują, jak szybko może dojść do eskalacji szkód wizerunkowych .
Milczenie lub postawa obronna często jest nieskuteczna
Współczesne strategie kryzysowe kładą nacisk na proaktywne działania: przyznawanie się do odpowiedzialności, szczere przeprosiny, wypłacanie odszkodowań stronom poszkodowanym, odróżnianie działań osobistych od tożsamości korporacyjnej oraz egzekwowanie wytycznych dotyczących postępowania podczas wystąpień publicznych.
Dodatkowa treść pod artykułem:
x.com
W partnerstwach sportowych kluczowe jest współdziałanie z federacjami w celu potwierdzenia zaangażowania w wartości fair play , a także audyt ryzyka związanego ze sponsoringiem. Jeśli opinia publiczna jest nastawiona negatywnie do osoby reprezentującej firmę, tymczasowe zdystansowanie jej od wizerunku marki może złagodzić skojarzenie. Szybkie przeciwdziałanie dezinformacji – za pomocą zweryfikowanych oświadczeń – jest kluczowe, o czym świadczy szybkie zaprzeczenie ze strony kancelarii prawnej.
Dziękujemy za lekturę. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło