Znaczenie polskiego przemysłu technologicznego rośnie. Wykwalifikowani inżynierowie „kodowania” i „outsourcingu” są od dawna cenieni. Ostatnio ten punkt widzenia znacznie się poszerzył — to w Polsce opracowywane są kompleksowe strategie dla globalnych produktów. Czego jeszcze potrzebujemy, aby polski sektor IT osiągnął pełnię swojego potencjału?

Od ponad dziesięciu lat Polska stanowi solidny fundament dla przedsiębiorstw technologicznych zarówno z Europy, jak i ze Stanów Zjednoczonych. Lokalny sektor IT charakteryzuje się wykwalifikowanymi profesjonalistami — programistami, architektami danych i inżynierami systemów. Stosunek jakości do ceny ich usług wydaje się korzystny. Jednak dzisiaj nasz kraj ma potencjał nie tylko do wdrażania, ale także do tworzenia całych wizji produktów i nadzorowania procesów ich rozwoju i wdrażania. Polscy liderzy IT zaczynają wyłaniać się jako kluczowi gracze na arenie globalnej.
– Niedawno zakończyłam warsztaty ze specjalistami z Doliny Krzemowej, którzy podkreślili niezwykłą wyrafinowaną wiedzę naszych menedżerów w zakresie tworzenia produktów technologicznych z myślą o długoterminowych strategiach. Nasze nastawienie staje się coraz bardziej wizjonerskie, mówi Patrycja Miller, pełniąca obowiązki dyrektora ds. produktów i inżynierii w Allegro, laureatka nagrody Business Leader w zeszłorocznym konkursie „IT Manager of Tomorrow Awards”. – Posiadamy światowej klasy ekspertów w dziedzinie „danych” i „inżynierii oprogramowania”, a także liderów IT, którzy potrafią myśleć strategicznie i tworzyć ambitne wizje. Niemniej jednak uważam, że nadal potrzebujemy jednego istotnego czynnika – zwiększonej pewności siebie i ulepszonych public relations dla polskiego sektora IT.
Źródło