Lombardy w Polsce stają się coraz bardziej popularne. I to mimo dość restrykcyjnych przepisów. Z danych przytoczonych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że co trzy dni w naszym kraju powstaje nowy tego typu lokal.
Od początku roku w Polsce zarejestrowano 219 nowych lombardów, wykreślono 139, a zawieszono działalność 43. W efekcie rynek lombardowy wzrósł o 80 punktów, co oznacza średni miesięczny wzrost o blisko 13 punktów – wynika z danych Dun & Bradstreet Poland udostępnionych „Rzeczpospolitej”.
Dziennik przypomina, że od stycznia prowadzenie lombardu jest możliwe jedynie w formie spółki, po wpisaniu do rejestru Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Działalność bez wpisu jest zagrożona grzywną do 500 tys. zł.
Większe wymagania jednak wcale nie wyhamowały rozwoju branży. Błażej Podgórski z Katedry Finansów ALK podkreśla w rozmowie z „Rz”, że 20 lat temu lombardy były w Polsce rzadkością.
— Obecnie ich rosnąca liczba to efekt poszukiwań dodatkowych źródeł finansowania oraz rosnącej świadomości wartości rzeczy, jakie mamy w domu, a których nie potrzebujemy — mówi dziennikowi Podgórski.
Z kolei Monika Wisłowska z firmy Finiata zwraca uwagę, że pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Polaków skłania konsumentów i małych przedsiębiorców do poszukiwania dodatkowej gotówki.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło